Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Autoterapia Sposoby I Metody Leczenia Duszy I Ciała

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Autoterapia Sposoby I Metody Leczenia Duszy I Ciała | Autor: Ewa Kulejewska

Wybierz opinię:

Marta_25

Ewa Kulejewska jest wróżką, doradcą życiowym, psychoterapeutką oraz autorką wielu książek. Nie miałam wcześniej do czynienia, ani z tego typu poradnikami, ani z twórczością pani Ewy, więc nie wiedziałam czego się spodziewać.

 

W książce „Autoterapia. Sposoby i metody leczenia duszy i ciała" autorka zdradza sposoby na utrzymanie dobrej kondycji zarówno ciała, jak i umysłu. Twierdzi, że „organizm człowieka to nie pojedyncze układy, organy, narządy czy funkcje; to zespół połączony ze wszystkim, co nas otacza na wielu poziomach. Jeśli zakłócony zostanie którykolwiek element zespołu, efektem będzie choroba."* Zatem, aby pokonać stan chorobowy należy nie tylko leczyć ciało, ale także skupić się na uczuciach, emocjach i dręczących nas problemach oraz spróbować je „naprawić". Jak? Pani Ewa dzieli się z czytelnikiem kilkoma możliwościami.

 

Poradnik został podzielony na trzy rozdziały. Rozdział pierwszy, jak twierdzi sama autorka można pominąć, gdyż zawiera zbyt dużo informacji. Znajdziemy tutaj zagadnienia odnoszące się do funkcjonowania ludzkiego ciała. Dowiemy się, jak duży wpływ na nasz organizm ma stres, a także, jak możemy z nim walczyć dzięki relaksacji i medytacji. W kolejnym rozdziale autorka podpowie, jak samodzielnie możemy rozpoznać objawy zaburzeń zdrowotnych na bardzo wczesnym etapie oraz jakie przełożenie mają te zaburzenia na nasze życie emocjonalne i relacje z otoczeniem. Rozdział ostatni to zbiór przepisów na lecznicze kąpiele, nalewki, syropy czy też maseczki, które możemy przygotować samodzielnie z ogólnie dostępnych ziół czy też produktów spożywczych.

 

Poradnik zupełnie mnie nie przekonał. Owszem znalazłam tu pewne ciekawe, domowe sposoby na neutralizowanie dolegliwości związanych z przeziębieniem, ale zupełnie nie przekonuje mnie stwierdzenie pani Kulejewskiej, że pewne dolegliwości wiążą się z negatywnym myśleniem. Nie trafia również do mnie twierdzenie, że poprzez daną dolegliwość możemy ocenić osobowość drugiej osoby.

Leanne

Opis Wydawcy:
Przebarwienia skóry czy przebarwienie na języku wiele mogą powiedzieć o zdrowiu. Są to oznaki ukrytych chorób. Wiele z nich ma podłoże psychosomatyczne - wywodzi się z umysłu a objawia w ciele. Autorka nauczy Cię rozpoznawać je na podstawie objawów widocznych dla każdego, takich jak np. zmiana karnacji skóry bądź pojawianie się zaczerwienionych oczu. Wiele z tych schorzeń może poważnie zagrozić Twoim narządom wewnętrznym lub układom organizmu. Dzięki tej książce nie tylko nauczysz się je diagnozować, ale jednocześnie poznasz w pełni naturalne i wypróbowane sposoby na pozbycie się ich w własnym zakresie. Wykorzystaj moc relaksacji, ziół, warzyw i owoców oraz ćwiczeń relaksacyjnych. Zapewniają one Autorce zdrowe życie. Zadziałają również w Twoim przypadku.

 

Tragedia szałwią pachnąca.
Zacznij oddychać płytko, zrób sobie napar z szałwii i pomedytuj tak z godzinkę, a Twoje życie od razu stanie się lepsze! Gdy do moich rąk trafiła książka autorstwa Ewy Kulejewskiej, mogłam jedynie parsknąć pogardliwym śmiechem. Mnie, osobie do bólu niestety racjonalnej, dać TAKĄ książkę? Na dodatek napisaną przez Panią z wyszydzanej przeze mnie stacji telewizyjnej? Tragedia, makabra, a potem jeszcze horror!

 

O Ewie Kulejewskiej jak dotąd nie słyszałam, bo i nie jest osobą która zajmuje się interesującymi mnie zagadnieniami. Gdybym wcześniej wiedziała, że kobietka jest psychoterapeutką, jasnowidzącą, zajmuje się Psychologią Psychotroniczną, a na dodatek - o zgrozo - udziela porad w telewizji której szczerze nie cierpię, najprawdopodobniej wrzasnęłabym i uciekła od jej twórczości literackiej jak najdalej. Życie lubi nam jednak szykować różne dziwne niespodzianki i tak oto "Autoterapia" wylądowała na mojej półce. Po jej lekturze, czy raczej przemęczeniu mogę z całą mocą oświadczyć, że na długo tam sobie miejsca nie zagrzeje.

 

Od razu uprzedzę, że wkraczamy tutaj na grząski, bardzo subiektywny teren. Nie jestem osobą która wierzy w magię, czary, nie potępia co prawda medycyny naturalnej, ale bywa, że wyśmiewa ją głośno i szyderczo. O Astropsychologii wiedziałam tyle, by wyrobić sobie na jej temat opinię i lektura tego dzieła tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że słusznie znienawidziłam większość rzeczy które jej dotyczą.

 

Książka to zbiór kilkunastu działów i porady - począwszy od technik relaksacyjnych, kończąc na chorobach psychosomatycznych. I tu proszę Państwa, nastąpił koniec bo gdy doszliśmy do tegoż tematu, zatrzasnęłam książkę i uspokajałam się dobre dziesięć minut by móc wznowić czytanie. Litości, jak można karmić ludzi takimi bzdurami! Niektóre porady były rzeczywiście przydatne i nie zamierzam temu zaprzeczać - jednak biorąc pod uwagę całokształt, zginęły gdzieś w morzu bełkotu i z pewnością nie rzutowały na całą pozycję na tyle, by określić ją w najlepszym razie mianem zadowalającej. Osobiście podobało mi się wiele przepisów na napary, kąpiele lecznicze, czy domowe sposoby na dolegliwości takie jak katar - wiele z nich z przyjemnością wypróbowałabym w praktyce. Jednak teorii Pani Kulejewskiej, podług której choroby mają podłoże psychiczne, zdzierżyć nie byłam w stanie. Zgadzam się, że istnieją choroby które takie podłoże mają, wierzę też w potęgę ludzkiej psychiki i możliwość wmówienia sobie wielu rzeczy. Ale w to, że na alergię cierpimy bo jesteśmy osobami wrażliwymi (nie chodzi tu o o fizyczne osłabienie i wrażliwość), mamy kaszel bo jesteśmy zdystansowani do otoczenia, a na anginę chorujemy przez brak akceptacji, nie uwierzę! To tylko kilka sztandarowych przykładów idiotyzmów którymi częstuje nas Autorka "Autoterapii" i na niebiosa, nie jestem zdolna do wymienienia jeszcze wielu przykładów, bo obawiam się, że moje nerwy tego nie wytrzymają. Włossię na głowie jeży!

 

Zastanawiam się skąd Ewa Kulejewska wysnuła taką teorię i czy jest ona czymkolwiek poparta, bowiem w jej dziele rzetelnych informacji na ten temat brak. Ucieszył mnie fakt, że poradnik jest całkiem poprawnie napisany, można by nawet rzec, że fachowy, jednak biorąc pod uwagę treść takie określenie byłoby wręcz drwiną. Zazwyczaj jestem za wyrabianiem sobie własnej opinii, za własnymi zdaniem, własnymi przekonaniami i tak dalej. Tym razem jednak ostrzegam wszystkich bez wyjątku przed książeczką Pani Kulejewskiej. No chyba, że naprawdę należycie do fanów takich pogawędek o duszy i ziołach...

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial