Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Australia Gdzie Kwiaty Rodzą Się Z Ognia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marek Tomalik
  • Tytuł Oryginału: Australia Gdzie Kwiaty Rodzą Się Z Ognia
  • Gatunek: Literatura Podróżnicza
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 320
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 155 x 215 mm
  • ISBN: 9788375151671
  • Wydawca: Otwarte
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Australia Gdzie Kwiaty Rodzą Się Z Ognia | Autor: Marek Tomalik

Wybierz opinię:

Kinga

Gryząc końcówkę długopisu mozolnie wpatruję się w czystą kartkę papieru. Czas ubrać myśli w słowa, przelać wrażenia na papier czyniąc je choć trochę intrygującymi. Trudne to zadanie, tym bardziej dziś, kiedy szczególnie pragnę wzbudzić Wasze zainteresowanie i gorąco zachęcić do przeczytania niniejszej książki. Dlaczego? Z prostej przyczyny: Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia jest wyśmienitą, świetnie napisaną, pełną pasji lekturą. I właśnie ta, wyłaniająca się niemal z każdej strony pasja chyba najbardziej mnie urzekła.

 

Książek przyrodniczych przeczytałam wiele. Ich autorzy z lepszym lub gorszym skutkiem zdawali relację ze swej podróży, dzielili się ciekawostkami, przytaczali zabawne anegdoty i ukazywali piękno odwiedzanego kraju. Ich zamiłowanie do podróży było odczuwalne, miłość do kraju już nie zawsze. „Australia..." jest inna. To nie sprawozdanie z jednej wycieczki, którą autor miał okazję gdzieś kiedyś odbyć. Marek Tomalik w Australii był dziewięć razy, a od 2002 niemal co roku odwiedzał ów kontynent. Czytając wspomnienia z podróży, machinalnie dostrzega się oczarowanie autora. Co więcej, również czytelnik, będący pod wpływem zaraźliwego zachwytu niecierpliwie przerzuca kolejne kartki, byle szybciej, byle więcej - wiedzieć, widzieć, czuć.

 

Marek Tomalik zabrał mnie we wspaniałą, pełną przygód podróż, z której nie chciałam wracać. Z zainteresowaniem czytałam o dniach spędzonych w środku buszu, spaniu na bagażniku dachowym czy smażeniu steków na... łopacie. Z mniejszym entuzjazmem dowiadywałam się o konsumpcji kangurzych ogonów lub robaków tudzież much, będących znakomitym uzupełnieniem białka! I była to ważna wskazówka na przyszłość, ku przestrodze, już wiem czym w buszu grozi wstawanie później niż przed wschodem słońca.

 

Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia to kwintesencja cennych i ciekawych informacji. Jej lektura przynosi odpowiedź na wiele nurtujących pytań: W jakim celu tubylcy podpalają ogromne połacie lądów? Ile waży kangurzątko tuż po urodzeniu? czemu koty i dingo są rozstrzeliwane i wieszane na gałęziach? I wreszcie – dlaczego Aborygeni są alkoholikami i jakie kary czekają nas za wwiezienie na tereny aborygeńskie choćby najmniejszej ilości alkoholu?

 

To tylko kilka, niczym ziarenko piasku na pustyni ciekawostek, które możemy wyczytać z kart niniejszej książki. Interesujące były również chociażby szczegóły wyprawy „Śladami Strzeleckiego", przy okazji której przytoczono niuanse z życia szalonego Polaka, Pawła Edmunda Strzeleckiego. Nieszczęśnika do wyruszenia w świat popchnęła niespełniona miłość, ale dzięki temu właśnie on odkrył w Australii srebro i złoto, wspiął się na najwyższą górę kontynentu nazywając ją na cześć generała Górą Kościuszki.

 

Marek Tomalik bez chełpienia się i przechwalania odsłania kulisy swych wypraw i odkrywa piękno Australii. Ponadto autor udziela cennych porad, przestrzega przed niebezpieczeństwami i wskazuje, na co należy zwrócić szczególną uwagę przed podróżą. Całości dopełniają liczne fotografie stanowiące wizualną ucztę dla miłośników podróży.

 

Pełna pasji Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia to świadectwo trwającej od 20 lat miłości autora do australijskiego lądu. Inteligentnie napisana, okraszona humorem, pełna informacji, bogato ilustrowana... Minusy? Nieociągnięcia? Ja ich nie znalazłam. I śmiem twierdzić, prywatnie Marek Tomalik musi być bardzo sympatyczną osobą – fajny facet z niego ;)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial