Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Księgi Nieczyste

Kup Taniej - Promocja

Dodatkowe informacje


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Księgi Nieczyste | Autor: Jakub BaranJan Kanty PawluśkiewiczZygmunt Konieczny

Wybierz opinię:

Bnioff

  Pomysł na tę publikację był szalenie prosty. Wystarczyło posadzić przy krakowskim kawiarnianym stoliku z widokiem na Kościół Mariacki dwie barwne postacie i pozwolić im wspominać. A potem skrzętnie spisać te rozmowy rozłożone na prawie dekadę. Rozmowy, których osią jest zjawisko znane pod nazwą Piwnica pod Baranami oraz, co naturalne przecież, jego twórca i spiritus movens Piotr Skrzynecki. Kończąc pisać poprzednie zdanie uświadomiłem sobie, że fakt, że „Piwnica” jest wciąż znana, może być tylko moim życzeniowym wyobrażeniem, zwłaszcza, że okres jej świetności przypadał na lata 60-te ubiegłego stulecia. Cóż, gdyby tak miało być w istocie, tym lepiej dla wartości niniejszej publikacji, bo fakt, że dokłada swoją cegiełkę do wielkiego dzieła ocalania od zapomnienia tematów wybitnych w naszej kulturze, czyni ją jeszcze bardziej ciekawą.

 

Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że podczas lektury „Ksiąg nieczystych” nie będzie nam towarzyszyło żadne wzniosłe misyjne przesłanie. Być może byłoby tak, gdyby Jakub Baran przepytywał Koniecznego i Jana Kantego na okoliczność ich niebagatelnego wpływu na kształt życia kulturalnego stolicy Małopolski, które ogniskowało się właśnie w legendarnej Piwnicy pod Baranami. Tymczasem on wymyślił formułę, która sprawdziła się znakomicie, stworzył przestrzeń, by rzeki wspomnień wylały się z obu panów podczas serii ich towarzyskich pogawędek.

 

„A co oni nam dają teraz? Ci dwaj giganci, te dwie gwiazdy olśniewające i oświecające? Oni – gadają. Ględzą. Marudzą. Nudzą. Kłócą się. Przekrzykują. Poprawiają się wzajem. Powtarzają. Zaprzeczają sobie samym. Rozśmieszają siebie i nas. Smęcą. Zaskakują. Zdumiewają. Zaciemniają. Odkrywają. Słowem – gadka szmatka. Ale – paradoksalnie i cudownie – na tym także polega niezwykła wartość i uroda tej niepospolitej książki”.

 

Tak celnie podsumowuje klimat tej książki Bronisław Maj w słowie wstępnym. Maj, to podobnie jak interlokutorzy „Ksiąg nieczystych”, żywa legenda, której teksty niejednokrotnie znalazły muzyczną ilustrację stworzoną przez obu mistrzów partytury.

 

Z całą pewnością warto przed rozpoczęciem lektury rozmów pomieszczonych w tym tomie zapoznać się z informacjami na temat Zygmunta Koniecznego i Jana Kantego Pawluśkiewicza. Trudno mi wyobrazić sobie czytelnika, który nie zetknął się z ich twórczością, nawet nie do końca świadomie, oglądając film z muzyką ich autorstwa albo słuchając przeboju sprzed dekad, który wciąż brzmi osobliwie świeżo i chwytliwie.

 

Na szczęście ci utalentowani twórcy potrafią też znakomicie posługiwać się słowem, dzięki czemu mogą podzielić się z czytelnikami bogactwem swoich doświadczeń.

 

Opowieści o muzyce, procesie tworzenie, bywa się nudnym i mozolnym, w ich rozmowach ekscytują i brzmią niemal sensacyjnie. Nie mniej ważne są anegdoty i twórcach, z którymi przyszło im pracować, anegdoty, które znakomicie uczłowieczają posągowe postaci, które trafiły już na karty historii i dla kolejnych pokoleń powoli stają się tylko hasłami z Wikipedii. W „Księgach nieczystych” znajdujemy ich jako ludzi z krwi i kości, barwnych, niedoskonałych, pięknych. Prócz wspomnianego już Piotra Skrzyneckiego, znajdziemy tu opowieści o Ewie Demarczyk, Wiesławie Dymnym, Zbigniewie Preisnerze, Grzegorzu Turnale, praktycznie całej rozmigotanej piwnicznej menażerii i postaciach, które wokół tego niesamowitego kabaretowego zjawiska, krążyły.

 

Ta książka to także lekcja historii, podana w najlepszej z możliwych form, czyli opowieści jej uczestników. To opowieść o drugiej połowie XX wieku, o trudnym dla artystów, czyli ludzi ceniących sobie wolność nade wszystko, okresie walki o rzeczoną wolność, nie tylko przecież artystyczną. Do tej pozycji będzie się chciało wracać, będzie się chciało podążyć z tymi opowieściami i będzie się sięgało po utwory postaci w niej omawianych, jak i naturalnie po twórczość samych rozmówców. Dziś jest to szalenie łatwe, ale w morzu muzycznej wtórnej tandety, coraz trudniej natrafić na prawdziwe perły. „Księgi nieczyste” z całą pewnością będą kapitalnym przewodnikiem.

 

Komentarze

Kod antyspamowy
Odśwież

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial