Kozel
-
Skuteczne manifestowanie to sprawienie, że dotrzesz do zakładanego przez Ciebie celu, to zdolność tworzenia dokładnie takiego życia, jakiego chcesz, to umiejętność przyciągania wszystkiego, czego pragniesz. Czy wierzycie w to, że osiągnięcie takiego stanu umysłu jest możliwe? Ja nie. Z drugiej strony po lekturze różnych biografii czy wywiadów ze znanymi i bogatymi wiem, że wizja przyszłego życia często najpierw rodziła się w ich głowie.
Z tym większą ciekawością i zainteresowaniem sięgnęłam po książkę Rozie Nafousi „Manifestuj i przyciągaj lepszą przyszłość”.
Książka ma formę poradnika, ale poradnika szczególnego, w którym autorka, Rozie Nafousi wychodzi od swoich prywatnych doświadczeń. Nie wyczerpują one jednak bazy wiedzy. Dodatkowymi wartościami w treściach przekazywanych przez autorkę jest fakt, że – jak czytamy we wstępie – korzysta ona z manifestowania nadal oraz prowadzi warsztaty, dzięki czemu ma dostęp do relacji z pierwszej ręki, do różnorodnych doświadczeń, do problemów ludzkich.
Taka, przyznajmy, że niewątpliwie szeroka, perspektywa może uwiarygadniać przedstawiane treści. Wiem jednak, że w niektórych przypadkach może być jednak odbierana jako forma nieudolnego coachowania, rodem z mediów społecznościowych, w których poszukuje się potencjalnych kandydatów do uczestnictwa w piramidach finansowych. Jaki efekt ostatecznie udało się osiągnąć Rozie? Myślę, że na to pytanie każdy czytelnik odpowie sobie sam i każdy inaczej. Ja czytałam historię autorki ze sporą przyjemnością, ale jednak pewnym dystansem.
Sama konstrukcja książki jest przejrzysta i bardzo przystępna. Rozie Nafousi prowadzi nas przez siedem kroków manifestacji, wiodących ku urzeczywistnieniu marzeń i życiowemu spełnieniu. Na początku autorka wyjaśnia, czym w ogóle jest manifestacja i skąd wzięła się w jej życiu. Później przechodzimy przez kolejne etapy swoistego wtajemniczenia.
Co ciekawe, nie zabrakło tu naukowego uzasadnienia, w którym manifestacja staje się energią – w rozumieniu fizyki kwantowej oraz możliwością ludzką – w rozumieniu neurobiologii. Czy te wyjaśnienia mnie przekonują? Nie do końca, natomiast muszę oddać sprawiedliwość, że autorka tych nieprzekonanych odsyła do innych publikacji, traktujących temat zdecydowanie szerzej.
Dużą precyzją – oczywiście, na ile to możliwe w takim temacie – cechują się wytyczne skutecznego manifestowania. W dużym skrócie to:
- jasna skoncentrowania wizja – znana nam doskonale wizualizacja,
- usunięcie lęków i wątpliwości, wzbudzenie w sobie wiary w sukces,
- dostosowanie zachowania,
- przejście przez testy wszechświata,
- wdzięczność,
- inspiracja zamiast zazdroszczenia innym
- zaufanie w realizację wizji.
Dużym plusem książki jest strona praktyczna. Autorka nie tylko pokazuje, jak manifestować i nie tylko przedstawia to na przykładach sławnych ludzi, którym udało się przekuć wizję w realny cel, ale również podsuwa czytelnikowi ćwiczenia pomocne na tej drodze.
Dla kogo to książka? Być może w kontekście mojej powyższej deklaracji, że pozostałam nieprzekonana, zdziwi fakt, że uważam, że „Manifestuj!” jest lekturą dla każdego. Po pierwsze, sporo wyniosą z niej osoby początkujące w temacie medytacji i mindfulness. Tej kwestii chyba nie muszę nadmiernie rozwijać. Pozostałym natomiast Rozie Nafousi wyjaśnia, dlaczego warto praktykować wdzięczność na co dzień, jak dostrzegać piękno i dobre rzeczy w tym, co przytrafia się nam na naszej drodze, jak pozostać konsekwentnym na swojej ścieżce. Każdy jest w stanie wyciągnąć z tych reguł coś, co uczyni jego życie lepszym i sprawi, że po prostu będzie mu się żyło lepiej i bardziej optymistycznie. Właśnie dlatego polecam – koniecznie z otwartą głową.