Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

4 Pory Mroku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

4 Pory Mroku | Autor: Paweł Paliński

Wybierz opinię:

Dawiro

Paweł Paliński – urodzony w 1979 roku w Warszawie. Debiutował w Fahrenheicie, następnie pojawił się w Nowej Fantastyce. W 2009 ukazał się jego debiutancki zbiór opowiadań „4 pory mroku"

 

Zbiór składa się z 10 opowiadań. W pierwszym opowiadaniu fair play mamy okazję poznać Floyd'a który po zwolnieniu z pracy pędzi swoim renaultem droga. Mając ponad setkę wypada z drogi na zakręcie i wpada uderza w samochód Anny Cromwell. Od samego początku nie przypadają sobie do gustu. Opowiadanie nie wciąga swą akcją. Zanim czytelnik dochodzi do momentu zderzenia to ma ochotę, co najmniej kilka razy odłożyć książkę. A po samym zderzeniu fabuła wcale nie przyśpiesza.

 

Mamy także przyjemność poznać Rayburna, wampira z Wiele lat, wiele przyszłości temu. Cierpiącego na samotność utratę sensu egzystencji od wielu tysięcy lat. Nasz bohater odnajduje chęć życia po spotkaniu z xxi wiecznym łowcą wampirów. W Judaszu z krwi i kości poznajemy ekscentrycznego artystę. Bruno tworzy nie w jakimś marmurze czy czymś takim. On tworzy z ludzkiego ciała. Postanawia stworzyć ołtarz dla swojego boga, którego poznaje w czasie tworzenia jednej ze swoich prac. Jeśli miałbym wskazać, które opowiadanie najbardziej przypadło mi do gustu to było by to chyba Pięć minut przed końcem lata. Spotykamy się w nim z opowieścią chłopaka, który pięć minut przed końcem lata zapala swojego pierwszego i ostatniego papierosa i opowiada o swojej wakacyjnej miłości. Tą miłość można by zaliczyć do tych romantycznych „miłości aż po grób"
Na odwrocie książki możemy przeczytać:

 

W ciemności nie widzi się własnych dłoni.
Dzień w dzień pokornie zakładasz ciasny kołnierz istnienia. Przeżuwasz, trawisz, wydalasz.
Pomału, niezauważalnie ślepniesz na ohydę codzienności.
Ludzie wokół zżerają się nawzajem. Tym, którzy żrą najszybciej stawia się pomniki.
Rzeczywistość coraz mocniej zaciska się na szyi.
Debiutancki zbiór opowiadań mistrza metafory, o którym Łukasz Orbitowski napisał: Momentami, Paliński jest Kingowski po obłęd, ale jego tekst przeraża nieludzką zwyczajnością – potworność przyczajona w człowieku czasem jest przecież banalna.

 

Szczerze po przeczytaniu tego opisu spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Żadne z 10 opowiadań nie przypadło mi do gustu. Historie nie wciągają, czytając wielokrotnie miałem chęć odłożenia książki na półkę i zwrócenie jej do biblioteki nie przeczytawszy. I może było by to lepsze rozwiązanie. Może, jeśli za jakiś czas bym sięgnął ponownie po nią inaczej bym ją ocenił. Być może na odbiór twórczości pana Palińskiego wpłynęło moje samopoczucie w ostatnim tygodniu. I jeśli bym się z nią zaznajomił innym razem to bardziej by mi przypadła do gustu. Jedynym mocnym aspektem tej książki jest okładka. Ale jak to się mówi „Nie oceniaj książki po okładce"

 

Raczej nikomu bym nie polecał sięgać po ten zbiór, no, ale to są moje subiektywne odczucia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial