MagBooky
-
Czy lubicie czytelnicze zaskoczenia? Książki, co do których nie macie żadnych oczekiwań, o których nic nie wiecie i niczego się nie spodziewacie, a one nieoczekiwanie stają się Waszym trafem w dziesiątkę, odkryciem, które zostaje z Wami na dłużej. Ja dzisiaj przychodzę do Was właśnie z taką książką – powieścią Chavy Rosenfarb „Bociany. Opowieść o sztetlu". Kiedy otrzymałam ten tytuł do recenzji byłam pewna, że jest to reportaż o żydowskiej diasporze. Już pierwsze kilka zdań, utwierdziło mnie jednak w przekonaniu, że Chava Rosenfarb oddała w ręce czytelników przepiękną powieść, która w pełni zasługuje na jej umieszczenie w gatunku literatura piękna. Bo „Bociany”, o których mowa to napisana przepięknym językiem, choć wymagającym licznego odwoływania się laikowi do przypisów wyjaśniających zwroty z języka jidysz, misterna opowieść o życiu i troskach społeczności żydowskiej w małym polsko-żydowskim miasteczku na początku XX wieku. To opowieść o miasteczku, którego roczny rytm wyznaczają odloty i przyloty bocianów, które stają się stałym elementem rzeczywistości Bocianów.
A w samych Bocianach jest jak w tyglu. Mieszają się kultury i tradycje, poglądy zwyczaje. Autorka niezwykle precyzyjnie oddaje czytelnikowi klimat tego miejsca, kreśląc specyfikę tego zróżnicowanego społecznie mikrokosmosu, malując barwny obraz społeczności głęboko zakorzenionej w tradycji, ale jednocześnie dynamicznie reagującej na zmieniający się świat.
Rosenfarb tak sugestywnie opisuje życie w szetlu, ukazując bogactwo rozmaitych doświadczeń jego mieszkańców, że ma się wręcz wrażenie bezpośredniego uczestniczenia w jego codziennym życiu. Poznajemy zatem jego mieszkańców, a ich emocje, ich radości i smutki, podświadomie nam się udzielają w czasie czytania. Wreszcie przeplatają się tu opowieści o ludziach głęboko religijnych, oddanych modlitwie i tradycji, z historiami tych, którzy zaczynają odcinać się od dawnych norm, dążąc do nowego stylu życia.
I tu warto odnotować, że ten konflikt między tradycją a nowoczesnością staje się jednym z przewodnich tematów książki. Autorka umiejętnie pokazuje, jak mieszkańcy sztetla muszą radzić sobie z narastającymi wpływami świata zewnętrznego i jak nowe idee czy techniczne nowinki w sposób nieunikniony próbują sobie wywalczyć miejsce w skostniałych tradycyjnych realiach, opornych na zmiany. Tu też pojawia się konflikt międzypokoleniowy. Młodzi ludzie pragnący uciec do miasta, by tam skorzystać z nowych możliwości, stanowią z jednej strony nadzieję na przyszłość, ale z drugiej strony zagrożenie dla przetrwania tradycyjnych wartości.
Jeśli zatem chcielibyście nie tylko poobcować z literaturą wysokich lotów, ale również dowiedzieć się więcej o tradycji i kulturze żydowskiej to sięgnijcie koniecznie po "Bociany. Opowieść o sztetlu". Dzięki tej powieści będziecie mogli nie tylko poznać barwną kronikę życia społeczności żydowskiej na przełomie wieków, ale również uniwersalną historię o ludzkiej kondycji, poszukiwaniu tożsamości i przemijaniu. Ta lektura Was poruszy i na długo pozostanie w Waszych sercach i duszy.