Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Emily Forever

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Emily Forever | Autor: Maria Navarro Skaranger

Wybierz opinię:

Doris

       Emily, „szara i nudna jak betonowe bloki w Romsas” na obrzeżach Oslo, gdzie mieszka w niewielkiej klitce, samotna, z ogromnym brzuchem, przez który ledwie toczy się od ściany do okna i z powrotem. Niedawno jeszcze obok niej był Pablo, ojciec dziecka, które Emily wkrótce urodzi. Ale wyszedł i więcej nie wrócił, jak to przydarza się wielu kobietom. Drobny przestępca i diler, znów wplątał się w jakąś kabałę.

 

       Emily sprawia wrażenie kompletnie bezradnej i pozbawionej życiowej energii. Może zabiera ją dziecko, a może zniknęła wraz z nagłym odejściem Pabla… „każdy by powiedział, że Emily ma żyć dalej, powiedziałby, że Pablo pewnie nigdy nie wróci, ale jak niby zerwać z kimś, z kim nie sposób się skontaktować? Przecież to nie da rady. Może napisać kartkę? Wysłać esemesa?”

 

       W trakcie lektury miałam wrażenie, że przebijam się przez ścianę z waty albo przez warstwę, grubą warstwę mgły. I muszę wykopać nie lada tunel, by przedrzeć się przezeń do Emily, by usłyszeć nie tylko jej głos, ale jej myśli. To młodziutka dziewczyna, którą dotknęło naraz zbyt wiele aspektów dorosłego życia, gdzie często mamy więcej szarości niż koloru. Trudno powiedzieć, czy Emily po prostu odznacza się tak niewielkim stopniem dojrzałości, jak na swoje 19 lat, czy też sytuacja ją po prostu przerasta i obserwujemy jakieś elementy depresji. Faktem jest, że mamy podstawy, by się o nią martwić. Widzimy, jak bardzo jest samotna i z tym stanem rzeczy pogodzona.

 

       Jej relacje z matką są skomplikowane. Niby bliskie, a jednak z dystansem, jakby Emily ledwie matkę tolerowała, ta zaś z kolei boi się zrobić jakikolwiek fałszywy ruch, co z pewnością spotka się z negatywną reakcją. Wygląda to trochę podobnie do dwóch obwąchujących się ostrożnie zwierząt, gotowych w każdej chwili odskoczyć na bezpieczną odległość. Część z ich obaw dotyczy państwowych instytucji, które bacznie przyglądają się młodym rodzicom, a szczególnie uważnie samotnym matkom. Wiemy jak wygląda prawo w Norwegii, jak łatwo jest odebrać dziecko rodzinie pod byle pretekstem. W przypadku Emily nie musieliby nawet długo szukać.

 

       Nasze podejście do dziewczyny zmienia się w miarę, gdy poznajemy kolejne fakty z jej życia i z życia jej matki. Cała historia zaczyna się układać, a my coraz więcej z niej rozumiemy. I gdy teraz wszystkowiedzący narrator, który zwraca się czasami bezpośrednio do nas, nawiązując z nami coś w rodzaju poufałej więzi, mówi: „Spójrzcie na Emily, zobaczcie, jak zwinęła się w kłębek. Śpi, w tej samej pozycji co wczoraj, gdy położyła się wycieńczona do łóżka i zamknęła oczy, zupełnie jak jakaś bezdomna biedaczka” – my zamiast złości na jej bezwolność i apatię, czujemy proste współczucie.

 

       Bardzo pięknie opisane zostały w powieści płynnie zmieniające się uczucia, towarzyszące najpierw wiadomości o ciąży, i te późniejsze, na każdym z kolejnych etapów. Owo pomieszanie niepewności, kiedy marzenia i wizualizacja dziecka oraz szczęśliwej rodziny co chwila przeganiane są przez zwątpienie i ataki paniki. Podobnie czuje się matka Emily. Ona kiedyś przechodziła dokładnie przez to samo. Takie kiełkowanie emocji, które jeszcze zanim się rozwiną, już próbują się ukryć, spychane przez kolejne, labilność emocjonalna, całkowicie usprawiedliwiona zaskoczeniem i niepewnością jutra, to pisarska koronkowa robota. Część z tych odczuć przechodzi na nas, nie pozwala poczuć się komfortowo w sytuacji czytelnika z zewnątrz, każe współuczestniczyć w tym niełatwym pojedynku z życiem i równie trudnej relacji między matką i córką. Fascynujące jest podpatrywanie ewoluowania postawy Emily, od apatycznego zobojętnienia przez histeryczne rozdrażnienie wywołane zmęczeniem związanym z porodem, karmieniem i wyczerpującą odpowiedzialnością za małego człowieczka, aż do radosnego, pełnego ulgi zaakceptowania jego obecności we własnym życiu, jako czegoś je wzbogacającego i nadającego mu głębszy sens. Emily przechodzi przyspieszony kurs dojrzałości, chce zdać ten egzamin zupełnie samodzielnie, „jest bardzo, bardzo zmęczona, często zasypia, leżąc z dzieckiem na podłodze. Ale da radę na tym pociągnąć całkiem długo, prawda? Na tych maleńkich wewnętrznych eksplozjach, o których nie wie nikt poza nią samą.”

 

      Tę książkę powinna przeczytać każda młoda kobieta, a tak naprawdę po prostu każda kobieta. Pokazuje nam ona, że zwątpienie, zmęczenie, złość i nawet niechęć to nic złego, dotyczą wielu z nas. Pokazuje jednak również, jaką ogromną mocą dysponujemy, nawet jej wcześniej w sobie nie podejrzewając. Daje nam ją nic innego, jak miłość do małego człowieczka, który rósł w cieple i ciemności naszego wnętrza i wydawał się taki nieprawdziwy, nierzeczywisty. Gdy jednak zagościł w naszym życiu, nadał mu głębię, kierunek, przydał celowości. Zyskałyśmy nagle bezpieczną pewność, że już nigdy nie będziemy dryfować w pojedynkę przez kolejne dni, a powiedzenie „samotna matka
jest wierutną bzdurą, gdyż już samo słowo „matka” stanowi zaprzeczenie samotności. Widać to wszystko w sposobie prowadzenia narracji, która w trakcie rozwoju całej historii również się zmienia. Na jej końcu po somnambulicznym zawieszeniu Emily nie ma już nawet śladu, mgła wokół niej zostaje rozwiana oddechem małego Liama

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial