Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Doktor White I Jego Głowy, Czyli Śmiałe Eksperymenty W Transplantologii

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Doktor White I Jego Głowy, Czyli Śmiałe Eksperymenty W Transplantologii | Autor: Brandy Schillance

Wybierz opinię:

Hiril

  Wydawnictwo Bo.wiem to właściwie gwarancja doskonałej jakości oraz ciekawej lektury. Wystarczy wybrać książkę, która interesuje Cię treścią i otrzymujesz to co najlepsze w danym temacie. Nie inaczej jest w przypadku książki „Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii” autorstwa Brandy Schillance. 

 

Książka pani Schillance to opowieść o fascynacji na pograniczu szaleństwa. Dr White był świadkiem pierwszego udanego przeszczepu nerki i to wydarzenie odmieniło jego spojrzenie na swoją ścieżkę zawodową. Ten utalentowanym absolwent Harvardu, a przy tym gorliwy katolik, zadał proste pytanie - skoro można to zrobić z nerką to dlaczego nie przeszczepić mózgu, w którym ukrywa się dusza? Brandy Schillance przedstawia nam dr White'a - poznajemy jego motywację, ogromne osiągnięcia zwłaszcza w medycynie ratunkowej, różnorodne perypetie i przygody zawodowe, inspiracje zza żelaznej kurtyny (dotyczące chociażby dwugłowego psa Władimira Demichowa) oraz to co udało mu się osiągnąć, bo warto wiedzieć, że nie wszystkie eksperymenty lekarza kończyły się porażką.

 

Postęp naukowy nie uzasadniał wszystkiego. Na morzu etyki i moralności – powiedział kiedyś – „nie ma żadnych map nawigacyjnych”. Jedynym kompasem jest sumienie człowieka.

 

Gdzie jest linia graniczna pomiędzy tym co może wydarzyć się naprawdę, a tym co pozostanie w sferze fantastycznych marzeń? A może to pytanie powinno brzmieć - co powinno pozostać fantastyką? W końcu chociaż science fiction niejednokrotnie się urzeczywistniło, to niektóre post-apokaliptyczne wizje snute przez wybitnych naukowców przestrzegają nas, że obrany przez nas kierunek nie musi być korzystny. Nie każda zrealizowana wizja okazała się sukcesem i tak do jest chociażby z bombą atomową - genialną pod względem naukowym, natomiast pod każdą inną niekoniecznie. Postęp technologiczny również miał cenę w degradacji naturalnych środowisk, wymieraniem gatunków fauny i flory czy zmianami klimatycznymi. 

 

Robert White był uzdolnionym neurochirurgiem, któremu medycyna wiele zawdzięcza ponieważ przekraczał granice. Ich przekraczanie wiąże się z tym, że nie zawsze wiemy, kiedy warto wykraczać poza ramy, a kiedy linia graniczna została postawiona nie bez powodu. Mam wrażenie, że dr White po prostu łamał zasady i sprawdzał czy limity faktycznie istnieją. Z tym wiązał się postęp, ale także pragnienie by sięgać po więcej. Jednak myślę, że warto na ten temat spojrzeć nieco szerzej, bo tak naprawdę utożsamianie serca czy mózgu z duszą jest mocno religijne, natomiast niekoniecznie dowiedzione naukowo. Ważny jest kontekst rywalizacji pomiędzy Ameryką a Rosją, wielkie nadzieje i pragnienia, aby pokonywać ograniczenia nauki co pozwoliłoby ratować więcej ludzi oraz fakt, że ówcześnie o przeszczepach wiele jeszcze nie wiedzieliśmy, opinia publiczna była niepewna co o niej sądzić, a i lekarze nie do końca rozumieli co i jak funkcjonuje. Może więc dr White nie popełniał aż takiego profanum? To temat do dyskusji, ja sama po lekturze książki wciąż o tym rozmyślam. Niewątpliwie jednak cena tego postępu była bardzo okrutna. Natomiast Robert White tej odpowiedzialności nie unikał, był świadomy kontrowersji jakie są związane z jego badaniami – dowodem tego są chociażby liczne dyskusje, które sam inspirował. Podejmował spory etyczne, a nawet spotkał się z papieżami (tak, w liczbie mnogiej), aby omówić pewne sprawy właśnie od strony moralnej. 

 

Zachowanie życia ludzkiego mózgu stanowiło ostateczny cel wszystkiego, co robił White w swoim laboratorium, każdej operacji i każdego eksperymentu. Nawet tego, o którym powiemy za chwilę.

 

Autorka stworzyła przemyślaną historię, w której nie przedstawia nam gotowych rozwiązań. Pani Schillance skupia się na sylwetce Roberta White'a oraz pokazuje nam wszystkie odcienie szarości jego historii nie ukrywając niczego. Jest to książka doskonale napisana, merytoryczna, a jednocześnie niezwykle przystępna pomimo wymagającego tematu. Książka nie epatuje brutalnością, ale przy opisach procedur medycznych jest dosyć precyzyjna i naukowo-techniczna. „Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii” potrząsa czytelnikiem zmuszając go do postawienia sobie odwiecznego pytania o spór etyki i nauki, intrygując, niepokojąc oraz po prostu wciągając.

 

Jednocześnie, moim zdaniem dyskusja, którą rozpoczął dr White była nieunikniona. Prędzej czy później ktoś musiał spróbować przeszczepu mózgu, tak jak ktoś dotknął kwestii przeszczepu serca, czy AI naśladującej ludzi. Od strony naukowej praca Roberta White’a była niewyobrażalna - niesamowicie skomplikowana i wymagająca zarówno pod względem koncepcyjnym, jak i technicznym. Natomiast wątpliwości etyczne pozostają aktualne do dziś. 

 

W oczywisty sposób jest nam trudno zaakceptować fakt, że postępy medycyny wiązały się z tyloma dyskusyjnymi etycznie, a wręcz okrutnymi eksperymentami. Jednak bez nich nasza wiedza byłaby o wiele mniejsza, a możliwości medyczne zdecydowanie bardziej ograniczone. Aby ograniczyć takie działania do minimum nieustannie rozwijamy metody in silico do których należą różnorodne symulacje, analizy obrazu czy big data. Póki co badania in vitro oraz in vivo są niezbędne, ale dzięki tym metodom możemy z pojedynczego eksperymentu wyciągać znacznie więcej informacji i ograniczyć liczbę takich działań. Być może w przyszłości będziemy w stanie przeprowadzać takie symulacje od początku do końca bez udziału żywych istot - mam taką nadzieję - ale w tym momencie nie jest to jeszcze wykonalne. Jednak nie da się ukryć, że to co jest możliwe dzisiaj, jest takie dzięki ludziom takim jak dr White. 

Hiril

  Wydawnictwo Bo.wiem to właściwie gwarancja doskonałej jakości oraz ciekawej lektury. Wystarczy wybrać książkę, która interesuje Cię treścią i otrzymujesz to co najlepsze w danym temacie. Nie inaczej jest w przypadku książki „Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii” autorstwa Brandy Schillance. 

 

Książka pani Schillance to opowieść o fascynacji na pograniczu szaleństwa. Dr White był świadkiem pierwszego udanego przeszczepu nerki i to wydarzenie odmieniło jego spojrzenie na swoją ścieżkę zawodową. Ten utalentowanym absolwent Harvardu, a przy tym gorliwy katolik, zadał proste pytanie - skoro można to zrobić z nerką to dlaczego nie przeszczepić mózgu, w którym ukrywa się dusza? Brandy Schillance przedstawia nam dr White'a - poznajemy jego motywację, ogromne osiągnięcia zwłaszcza w medycynie ratunkowej, różnorodne perypetie i przygody zawodowe, inspiracje zza żelaznej kurtyny (dotyczące chociażby dwugłowego psa Władimira Demichowa) oraz to co udało mu się osiągnąć, bo warto wiedzieć, że nie wszystkie eksperymenty lekarza kończyły się porażką.

 

Postęp naukowy nie uzasadniał wszystkiego. Na morzu etyki i moralności – powiedział kiedyś – „nie ma żadnych map nawigacyjnych”. Jedynym kompasem jest sumienie człowieka.

 

Gdzie jest linia graniczna pomiędzy tym co może wydarzyć się naprawdę, a tym co pozostanie w sferze fantastycznych marzeń? A może to pytanie powinno brzmieć - co powinno pozostać fantastyką? W końcu chociaż science fiction niejednokrotnie się urzeczywistniło, to niektóre post-apokaliptyczne wizje snute przez wybitnych naukowców przestrzegają nas, że obrany przez nas kierunek nie musi być korzystny. Nie każda zrealizowana wizja okazała się sukcesem i tak do jest chociażby z bombą atomową - genialną pod względem naukowym, natomiast pod każdą inną niekoniecznie. Postęp technologiczny również miał cenę w degradacji naturalnych środowisk, wymieraniem gatunków fauny i flory czy zmianami klimatycznymi. 

 

 

Robert White był uzdolnionym neurochirurgiem, któremu medycyna wiele zawdzięcza ponieważ przekraczał granice. Ich przekraczanie wiąże się z tym, że nie zawsze wiemy, kiedy warto wykraczać poza ramy, a kiedy linia graniczna została postawiona nie bez powodu. Mam wrażenie, że dr White po prostu łamał zasady i sprawdzał czy limity faktycznie istnieją. Z tym wiązał się postęp, ale także pragnienie by sięgać po więcej. Jednak myślę, że warto na ten temat spojrzeć nieco szerzej, bo tak naprawdę utożsamianie serca czy mózgu z duszą jest mocno religijne, natomiast niekoniecznie dowiedzione naukowo. Ważny jest kontekst rywalizacji pomiędzy Ameryką a Rosją, wielkie nadzieje i pragnienia, aby pokonywać ograniczenia nauki co pozwoliłoby ratować więcej ludzi oraz fakt, że ówcześnie o przeszczepach wiele jeszcze nie wiedzieliśmy, opinia publiczna była niepewna co o niej sądzić, a i lekarze nie do końca rozumieli co i jak funkcjonuje. Może więc dr White nie popełniał aż takiego profanum? To temat do dyskusji, ja sama po lekturze książki wciąż o tym rozmyślam. Niewątpliwie jednak cena tego postępu była bardzo okrutna. Natomiast Robert White tej odpowiedzialności nie unikał, był świadomy kontrowersji jakie są związane z jego badaniami – dowodem tego są chociażby liczne dyskusje, które sam inspirował. Podejmował spory etyczne, a nawet spotkał się z papieżami (tak, w liczbie mnogiej), aby omówić pewne sprawy właśnie od strony moralnej. 

 

Zachowanie życia ludzkiego mózgu stanowiło ostateczny cel wszystkiego, co robił White w swoim laboratorium, każdej operacji i każdego eksperymentu. Nawet tego, o którym powiemy za chwilę.

 

Autorka stworzyła przemyślaną historię, w której nie przedstawia nam gotowych rozwiązań. Pani Schillance skupia się na sylwetce Roberta White'a oraz pokazuje nam wszystkie odcienie szarości jego historii nie ukrywając niczego. Jest to książka doskonale napisana, merytoryczna, a jednocześnie niezwykle przystępna pomimo wymagającego tematu. Książka nie epatuje brutalnością, ale przy opisach procedur medycznych jest dosyć precyzyjna i naukowo-techniczna. „Doktor White i jego głowy, czyli śmiałe eksperymenty w transplantologii” potrząsa czytelnikiem zmuszając go do postawienia sobie odwiecznego pytania o spór etyki i nauki, intrygując, niepokojąc oraz po prostu wciągając.

 

Jednocześnie, moim zdaniem dyskusja, którą rozpoczął dr White była nieunikniona. Prędzej czy później ktoś musiał spróbować przeszczepu mózgu, tak jak ktoś dotknął kwestii przeszczepu serca, czy AI naśladującej ludzi. Od strony naukowej praca Roberta White’a była niewyobrażalna - niesamowicie skomplikowana i wymagająca zarówno pod względem koncepcyjnym, jak i technicznym. Natomiast wątpliwości etyczne pozostają aktualne do dziś. 

 

W oczywisty sposób jest nam trudno zaakceptować fakt, że postępy medycyny wiązały się z tyloma dyskusyjnymi etycznie, a wręcz okrutnymi eksperymentami. Jednak bez nich nasza wiedza byłaby o wiele mniejsza, a możliwości medyczne zdecydowanie bardziej ograniczone. Aby ograniczyć takie działania do minimum nieustannie rozwijamy metody in silico do których należą różnorodne symulacje, analizy obrazu czy big data. Póki co badania in vitro oraz in vivo są niezbędne, ale dzięki tym metodom możemy z pojedynczego eksperymentu wyciągać znacznie więcej informacji i ograniczyć liczbę takich działań. Być może w przyszłości będziemy w stanie przeprowadzać takie symulacje od początku do końca bez udziału żywych istot - mam taką nadzieję - ale w tym momencie nie jest to jeszcze wykonalne. Jednak nie da się ukryć, że to co jest możliwe dzisiaj, jest takie dzięki ludziom takim jak dr White. 

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial