Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Przesilenie. Tom 2

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Przesilenie. Tom 2 | Autor: Dawid Adrian Ś.

Wybierz opinię:

MagLaw

  Po niszowych autorów sięgam chętnie, ale ich odkrywanie jest odrobinę jak wybór czekoladek w bombonierce – nigdy nie wiesz na co trafisz. Pomimo tego czasami warto zaryzykować, żeby odkryć coś nowego, interesującego albo przynajmniej trzymającego poziom.

 

Taką niewiadomą było dla mnie „Przesilenie” autorstwa Dawida Adriana Ś. Książka, o której nic nie wiedziałam, nazwisko autora, które nic mi nie mówiło i jedynie okładka przyciągająca uwagę. A że ja jestem czytelniczą sroką i bardzo często wybór książki, wtedy kiedy nic o niej nie wiem, podobnie jak o jej twórcy, uzależniony jest od tego, czy szata graficzna mnie skusi. Różnie na tym wychodzę, ale akurat w przypadku „Przesilenia” nie było tak źle, powiedziałabym nawet że jest całkiem dobrze, a to już dużo. „Przesilenie” to opowieść, w którą wpada się z rozpędem i która przykuwa początkową uwagę, jednak z jej biegiem niestety trudno utrzymać ją na początkowym poziomie, co jest główną moją uwagą do tej książki, a co tłumaczę tym, że być może jest to wyjście na kolejną książkę i stąd pourywanie wątków.

 

A o czym jest rzecz? Główny bohater to mocno stąpający po ziemi, poukładany i uporządkowany mężczyzna, którego życie jest równie przewidywalne jak on sam. Sebastian jest mężem i ojcem, radzącym sobie w życiu zawodowym biznesmenem, który zatracił jednak radość codziennych chwil wpadając w nudną rutynę codziennych obowiązków. Jego mała stabilizacja zostaje jednak odwrócona do góry nogami za sprawą pewnej niespodziewanej i nieoczekiwanej wizyty człowieka, który przedstawia się jako…anioł śmierci i oświadcza, że najwyższy czas, by Sebastian otrząsnął się z marazmu, w który popadł, gdyż zostało mu niewiele czasu, chociaż ile Patrycy, ów anioł, akurat nie zdradza. Ta nieoczekiwana wizyta sprawia, że Sebastian zaczyna stopniowo zmieniać swoje dotychczasowe życie, wpuszczając do niego odrobinę szaleństwa, szczyptę wariactwa, a może nawet i chaosu.

 

Główny bohater, Sebastian, jest przedstawiony jako człowiek o stabilnym życiu. Jest pewny swojej codziennej rutyny, bezpiecznie czuje się w gronie stałych przyjaciół, u boku tej samej żony Kasi. Jednak pojawienie się anioła śmierci zakłóca tę harmonię. I do tego momentu przyznam, że ta opowieść mnie intrygowała, ciekawa byłam, jak potoczy się dalsze życie Sebastiana, jak przekazana mu wiadomość wpłynie na jego dalszy los. Było to o tyle ciekawe, że Autor do tego mementu doskonale kreował atmosferę tajemniczości, używając opisów i dialogów, które oddawały napięcie i niepewność, jakie towarzyszyły Sebastianowi i obecności jego niezwykłego gościa.

 

Niestety później akcja siadła i chociaż w życiu bohatera miał pojawić się chaos, niekoniecznie oczekiwałam go w fabule książki, a niestety miałam takie wrażenie, że autor pogubił się we własnej fabule i nie miał pomysłu jak poprowadzić logicznie akcję. To co dzieje się w życiu bohatera po spotkaniu nie ma ładu ani składu i z przykrością też stwierdzam, nie ma też sensu. Nagle bohater rozdarty jest między jawą a snem, pojawiają się postaci, które snują opowieści dziwnej treści o tajemniczym znalezisku i jego zawartości, są erotyczne wizje bohatera, nieudolne próby męskich podbojów, czy wyjazdy w nieznane zupełnie bez celu. Po co to, na co? Trudno mi powiedzieć.

 

Niewątpliwie ta książka miała potencjał na ciekawą opowieść, w której chodziłoby o pokazanie potrzeby przewartościowania pewnych życiowych punktów widzenia, ukazania kruchości ludzkiego życia i czerpania z niego garściami. Niestety tego, jeśli o to faktyczni chodziło, nie dostrzegłam. Jeśli cel był inny, to przekaz ten dla czytelnika nie jest zrozumiały. W konsekwencji zabrakło mi tu emocji, które miały przyciągnąć mnie do fabuły, zamiast tego pojawia się chaos, żeby nie powiedzieć, że wieje nudą. A szkoda. Niestety tym razem nie polecam i brak mi przekonania do tego, aby sprawdzić czy historia z „Przesilenia” znalazła swoje satysfakcjonujące rozwinięcie. 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial