Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Beniamin Ashwood. Płonąca Wieża

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Beniamin Ashwood. Płonąca Wieża | Autor: A. C. Cobble

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

  Nie sposób nie kochać, nie cenić i nie pasjonować się literacką ofertą powieściowego cyklu fantasy „Beniamin Ashwood”, opowiadającego o niezwykłych losach młodego piwowara, który wziął na swoje barki ciężar walki z zagrażającymi całemu światu demonami, jak i nie tylko... Dlatego też ucieszy was z pewnością to, że mam przyjemność zaprosić was do poznania recenzji już piątej odsłony tej serii - powieści „Płonąca wieża”, która to ukazała się w naszym kraju oczywiście nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.

 

 Beniamin wraz z grupą swoich wiernych towarzyszy udaje się w pościg za Milo - młodym chłopcem, który okazał się podstępnym złodziejem. Stawką pościgu jest odzyskanie potężnego artefaktu i broni w jednym, która może powstrzymać pojawiające się wciąż zastępy demonów. W ten też sposób Ben, Amelia, Rhys  i Lady Towaal docierają do tajemniczej puszczy, w której kryje się znacznie więcej tajemnic - ale też i niebezpieczeństw, aniżeli mogłoby się wydawać. Tak też rozpocznie się w życiu tych bohaterów zupełnie nowy rozdział... 

 

 A.C. Cobble - autor całego niniejszego cyklu, kontynuuje swoją barwną relację, rzucając tym samym doskonale nam znanych bohaterów na zupełnie nowe przestrzenie, stawiając przed nimi kolejne wyzwania, jak i również doprowadzając do zaskakujących i sentymentalnych spotkań z postaciami z wcześniejszych tomów. Efektem jest porywająca od pierwszych chwil, trzymająca w napięciu do samego końca i znakomicie poprowadzona opowieść, która w dużej mierze okazuje się kluczową dla całego cyklu. 

 

 Cóż my tu zatem mamy...? Otóż samo, literackie dobro ze świata quasi średniowiecznego fantasy, na czele z podróżami po niezwykłych krainach, odwiedzaniem miejsc ukrytych przez magię, walkę z mieczem w ręku i politykę, która okazuje się być coraz bardziej skomplikowaną. I prym wiodą tu oczywiście Beniamin i Amelia, którzy wykazują się odwagą, poświęceniem, czasami przebiegłością oraz mądrością na polu trudnych wyborów, która każe im czasami zapomnieć o tym, co podszeptuje serce na rzecz tego, co dyktuje rozum. 

 

 I zapewniam was, że każdy z elementów tej powieściowej relacji jest udanym - począwszy od kreacji charakternych bohaterów, z których to większość dojrzewa lub zmienia się na naszych oczach..., poprzez fascynujący obraz rywalizujących ze sobą królestw, które w tej walce zapominają o obecności demonicznych potworów..., jak i kończąc na świetnym balansie pomiędzy tym, co fantastyczne, baśniowe i komediowe - bo mamy tu moc dobrego, rubasznego humoru..., a tym, co dramatyczne i tragiczne, na czele ze śmiercią niewinnych. To sprawia, że książka ta ma wiele rozmaitych obliczy.

 

Tej porywającej lektury dopełnia porcja pięknych ilustracji, które w znakomity sposób ukazują nam najważniejsze i najbardziej efektowne sceny z tej opowieści. To też sprawia, że nasza lektura jest jeszcze przyjemniejszą, ciekawszą, angażującą do samego końca. Trzeba również dodać, że cała historia została skonstruowana tu w iście perfekcyjny sposób, tak by każdy kolejny rozdział budował coraz większe napięcie, ale przy okazji i nie zdradzał nam nazbyt szybko tego, co okaże się za chwilę najbardziej interesujące. To świetna rozrywka, wielkie emocje i piękny czas z książką w ręku.

 

Na koniec powiem tylko, że powieść „Beniamin Ashwood. Płonąca wieża”, to kolejna znakomita, dotrzymująca poziomu poprzedniczkom, intrygująca po każdym względem, odsłona tego cyklu. To fantasy z najwyższej półki, którego po prostu nie można nie pokochać. Polecam – sięgnijcie po ten tytuł i cały cykl A.C. Cobble, naprawdę warto to zrobić.

Olga Piechota

  Świat jest pełen tajemnic. Tajemnic, które stworzyła sama Natura, tajemnic tworzonych przez wielkie organizacje i tajemnic, które kreują zwykli ludzie. Niekiedy mam poczucie, że tajemnica ciągnie tajemnicę. Czy tak powinno być? To pytanie wydaje mi się bardzo trudne i wielopoziomowe. Uczono nas, by być uczciwymi, by nie zatajać informacji i by nie kłamać. Zarazem to my sami decydujemy o sobie, więc mamy całkowite prawo decydować, co komu powiemy, co komu ujawnimy. Gdzie jest ta granica pomiędzy tym co konieczne, a tym, co w nas drzemie?

 

Beniamin wraz ze swoją drużyną podróżuje dalej i dalej jest gotowy zrobić wszystko co konieczne, by uratować Kontynent. Jednak trudy podróży nie sprawiły, że zapomniał, kim jest i jakie wartości wyznaje. Nadal stara się robić wszystko w zgodzie z własną moralnością i tak, by jak najmniejsza liczba istot cierpiała. W końcu chodzi o pokój, bezpieczeństwo i zwykłe szczęście. Czy jest ono możliwe w świecie magii i niekończących się zagrywek politycznych?

 

W momencie gdy to piszę, znam już całą serię o Beniaminie Ashwoodzie i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była to niesamowita przygoda, o której będę pamiętać bardzo długo. Dlatego po tom piąty sięgnęłam już bez żadnego zawahania. Wiedziałam, czego oczekiwać po "Płonącej Wieży" i dokładnie to otrzymałam.

 

Tym bardziej że styl autora jest już dla mnie doskonale znany i określiłabym go jako wręcz tradycyjny. Przez te wszystkie tomy przywiązałam się mocno do słów autora i odnalazłam w nich spokój, radość i całą gamę intensywnych emocji. Wyróżnia się rozbudowaną strukturą, która wydaje się być dopracowana pod każdym względem. Zarazem posiada lekkość odbioru. W "Płonącej Wieży" było również wiele opisów przyrody i były one doskonale wyważone. Nadawały ten unikatowy dla cyklu klimat, ale też nie nudziły. Wydawałoby się, że za pomocą pędzla malowały całą fabułę przed oczami czytelnika.

 

Choć ten tom w kontekście wszystkich tomów wydawał mi się nudniejszy, niemniej potrzeby. Wydaje mi się, że podobnie oceniałam czwarty tom, choć też zlały mi się one już w jedność. Książka ujawniła koniec pewnego rozdziału, lecz nie poprzestając na tym, poszła krok dalej i pociągnęła kolejne wątki. Zgrabnie zaczęły się zgrywać motywy, które pozornie były odmienne, niepowiązane ze sobą. Dawało to intensywne odczucia, momentami miałam poczucie, że autor gra na emocjach czytelnika.

 

Tematycznie powieść ciągnie wątki z poprzednich części. Nadal w sposób rozbudowany i istotny rozważa istnienie granicy pomiędzy dobrem i złem. Zadaje pytanie, jak wiele złego można zrobić w imię dobra, w imię obrony przed większym złem. Jest to refleksja trudna i wielowymiarowa. Osadzona mocno w ludzkiej moralności i determinująca pewne działania. Nie można zapomnieć, że jest to spojrzenie człowieka, który jeszcze przed chwilą był zwykłym mieszkańcem malutkiej wioski. Jeszcze niedawno nie obchodziło go nic więcej niż bezpieczeństwo i problemy rodziny i mieszkańców. Tymczasem teraz musi podejmować decyzje, które mogą odbić się na całych społeczeństwach.

 

Bohaterowie i w tym tomie okazali się dopracowani i posiadający własne historie. Nie pojawiają się w przypadkowych miejscach bez konkretnego powodu. Da się ich spotkać w najróżniejszych momentach, ale właśnie dlatego że żyją własnym życiem i to za nim podążają. Ich własne cele prowadzą ich przez świat i sprawiają, że podejmują dane decyzje.

 

"Płonąca Wieża" jest udaną kontynuacją cyklu o Beniaminie Ashwoodzie, który w swoim czasie zawładnął moim czytelniczym sercem. To naprawdę jedna z lepszych serii fantasy, które czytałam. Ma swoje wady, ma jakieś niedopracowania, ale jednak to ta historia zapadła mi w pamięć i wyróżniła się pośród tych wszystkich innych, które czytam.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial