Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Lot Pustaka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Lot Pustaka | Autor: Krzysztof Detyna

Wybierz opinię:

Pani M.

  Poczucie humoru to rzecz subiektywna – to co będzie bawić jedną osobę, niekoniecznie musi wywołać uśmiech na twarzy u drugiej. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ ta książka może mocno podzielić czytelników. Jedni powiedzą, że świetnie się przy niej bawili, uśmiali się, drudzy zaś odbiją się od niej z hukiem. Ja jestem w tej drugiej grupie, ale po kolei.

 

Był chłop i nie ma chłopa. Skorumpowany wójt prowincjonalnego miasteczka umiera i trafia do Zaświatów. Tam spotyka znane z historii postacie i może przekonać się, jakimi prawami rządzi się świat zmarłych. Tak w telegraficznym skrócie o fabule. Mogę powiedzieć, że spotkacie tu na przykład Winstona Churchilla czy Kleopatrę.

 

Po przeczytaniu pierwszego zdania, które brzmi: „Charakter Wiesława Pigwy najlepiej oddawał stan jego łazienki, w której to zawsze trzymał dwa ręczniki – pierwszy do twarzy i ciała oraz drugi do dupy i dla gości”, czułam, że to nie będzie książka dla mnie. Jeśli was to zdanie rozbawiło, to mogę wam zagwarantować, że powieść się wam spodoba. W przeciwnym wypadku możecie odbić się od niej z hukiem jak ja. To zdecydowanie nie jest mój typ humoru. W trakcie lektury nie zaśmiałam się ani razu. Pod koniec byłam już bardzo umęczona jej czytaniem i z niecierpliwością wyczekiwałam końca. I nie chcę, żebyście pomyśleli, że to jest zła książka. Tego nie powiem, bo pomysł na fabułę był dobry. Pokazanie innego świata poza naszym, w którym stykają się ze sobą bohaterowie z różnych epok, których dobrze znamy z historii, a teraz widzimy ich w innym wydaniu – to mogło zagrać. I dlatego też zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Czułam, że może nie do końca to będzie mój humor, ale postanowiłam zaryzykować. Niestety, nie wypaliło. To, że ta książka nie trafiła do mnie, nie znaczy, że z innymi czytelnikami też tak będzie.

 

Powiem tak, narracja przemawiała do mnie bardziej niż dialogi. Rozmowy bohaterów kompletnie mnie nie przekonywały i czasem czułam się bardzo niekomfortowo, czytając je. Miały mnie rozbawić, a wywoływały jedynie grymas na twarzy. Nie zliczę, ile razy odkładałam książkę na półkę i nie mogłam zmotywować się do jej dalszego czytania. Mimo wszystko chciałam dowiedzieć się, jaki ta historia będzie miała finał. Trochę masochistyczne z mojej strony, ale nie lubię porzucać niedokończonych historii.

 

Widać, że autor włożył sporo serca w napisanie tej powieści i nie jest mi łatwo pisać, że do mnie nie trafiła. Jest mi przykro z tego powodu, ale nie skreślam Krzysztofa Detyny, może kiedyś będzie nam po drodze. Niestety, z tą satyrą minęłam się o całe lata świetlne. Ta książka ma dobre momenty, jednak było ich dla mnie za mało i humor w nich zawarty do mnie nie przemawiał.

 

Tak jak wspomniałam na początku, humor to rzecz subiektywna. Jeśli na przykład spodobał się wam cykl z Zofią Wilkońską, to myślę, że ta powieść też wam podejdzie. Ja od obu odbiłam się z hukiem i utwierdzam się w przekonaniu, że satyry nie są dla mnie. W każdym razie nie satyry w takim wykonaniu. Chociaż kto wie, może gdyby książka trafiła do mnie w innym momencie mojego życia, na przykład na urlopie, a nie kiedy jestem w wirze pracy i czytam z doskoku, to inaczej bym ją odebrała.

Sasa

  Książka ta zainteresowała mnie głównie dlatego, że była reklamowana jako wypełniona - a nawet przepełniona humorem, w otoczeniu duchów i ich rozterek codziennego nie-życia. I jest to jak najbardziej adekwatny opis, ale należy go uzupełnić o parę rzeczy i dobrze skomentować.

 

Jak wiemy, naszym głównym bohaterem jest stereotypowy polski wójt Wacław, zarządzający gminą Pędzle. I jest dokładnie tak stereotypowy jakby każdemu mogło się wydawać. Jest to oczywiście jak najbardziej komiczne przedstawienie postaci i należy o tym pamiętać - ale jest zrobione w dość dobry sposób tak, że ma się wrażenie, że doskonale się go zna. Nie mogłam przestać myśleć o Wacławie jak o wójcie z “Rancza”. Słysząc połączenie cwany, polski wójt i Leonidas, czy Kleopatra można spodziewać się naprawdę wybuchowej i chaotycznej mieszanki. I tak właśnie jest.

 

Kolejne historyczne postacie, które pojawiają się w kolejnych rozdziałach zaskakują swoja aparycją i charakterem, a ich wyjątkowy dobór już sam w sobie jest komiczny. Dynamika między bohaterami jest napisana w bardzo dobry sposób, a mity dotyczące ich życia objawiają się również w tym pośmiertnym. Oczywiście humor nie odstępuje nas na krok podczas lektury, jednak chcę ostrzec: jest to najbardziej klasyczny, polski humor, który kipi z każdego produktu naszej popkultury. Dlatego jako ktoś, kto nie przepada za takimi żartami, nie było łatwo przebrnąć przez tę książkę.

 

Nie mówię, że nie była ciekawa - bo była, ale nie zawsze da się wpasować w poczucie humoru autora. Świat duchów, jaki kreuje autor jest naprawdę ciekawy - pełen zasad, kodeksów i dokładnie dopracowanych szczegółów. Nasz skorumpowany wójt, w momencie przetransportowania się na tamten świat dostaje swojego duchowego przewodnika, który tłumaczy zarówno jemu jak i nam tajniki ektoplazmatycznego świata. To bardzo dobry zabieg, bo dowiadujemy się tych najważniejszych rzeczy na samym początku i nie musimy udawać, że wiemy o co chodzi. Konflikt, który pojawia się w książce, jest - z perspektywy duchów - niezwykle poważny i nietrywialny. Ponieważ problem sam w sobie jest komiczny, natomiast egzekwowanie jego rozwiązania już nie bardzo - okazuje się, że nawet po śmierci strach o swoją ektoplazmatyczną egzystencję wcale nie ustaje.

 

Kolejną bardzo wyraźną rzeczą jest fabuła, która strasznie pędzi do przodu. Dzieje się dużo rzeczy i to w bardzo szybkim tempie, dlatego czasem ciężko jest znaleźć miejsce, w którym można zakończyć czytanie. Chociaż w większości przypadków taki niespełniony potencjał wydaje się być dużym minusem, to akurat tutaj - według mnie - działa na duży plus. Oczywiście autor byłby w stanie przeciągać tą akcję, rozwinąć kilka wątków, ale to ma być lekka lektura - pośmiertny komediodramat, a nie gruba, rozbudowana książka. Na początku może się być ciężko do tego przyzwyczaić, ale w miarę czytania lektury nie jest to aż tak widoczne.

 

Szczerze polecam tę książkę osobom, które lubią komedie, albo humorystyczne rozważania na temat życia pośmiertnego. Jeśli jednak ktoś nie lubi typowo polskiego humoru, ani nie przepada za stereotypowym kreowaniem świata oraz bohaterów, to może nie jest to dla niego najlepsza lektura, a zmuszanie się do czytania humorystycznych książek zabija całą przyjemność, jaka z czytania płynie. Niemniej jednak, jest to dość ciekawa pozycja, a jeśli ktoś się waha nad jej przeczytaniem, zachęcam do zapoznania się z większą ilością opinii.

Monika

  Ostatnio miałam przyjemność przeczytać książkę "Lot pustaka" autorstwa Krzysztofa Detyny, którego twórczości wcześniej nie znałam, a po lekturze już wiem, że koniecznie muszę nadrobić zaległości i oczekuję kolejnych równie udanych powieści.

 

"Lot pustaka" to niezwykle zabawna i absurdalna powieść, której lektura dostarcza niezapomnianych chwil rozrywki. Autor, Krzysztof Detyna, przedstawia historię skorumpowanego wójta prowincjonalnego miasteczka, który co prawda ginie w tajemniczych okolicznościach, ale odkrywa, że jego przygoda dopiero się zaczyna w Zaświatach.

 

Główny bohater, wciąż trzymając się swoich mało wyrafinowanych metod zdobywania i sprawowania władzy, spotyka tam znane postaci historyczne, w dodatku są to osobistości takie jak Leonidas, Kleopatra, Churchill czy Juliusz Cezar. Detyna mistrzowsko balansuje między absurdem a powagą, tworząc wspaniałą mieszankę komedii i fikcji historycznej.

 

Niezręczne sytuacje, w jakie wpada wójt oraz jego nieustanne próby zdobycia najwyższego stanowiska prezesa rady krainy zmarłych, prowadzą do prawdziwej "gry o tron" w Zaświatach. Autor umiejętnie wykorzystuje humor i absurd, aby wprowadzić czytelnika w świat, w którym osobowości wielkiego formatu stają wobec małomiasteczkowego zaprzaństwa.

 

Osobiście, uwielbiam tę książkę i miałam niesamowity ubaw podczas lektury. Absurdalne sytuacje i zderzenie postaci historycznych z lokalnymi politycznymi intrygami tworzą niepowtarzalną atmosferę. Detyna w mistrzowski sposób wykorzystuje ironię i humor, aby ukazać absurdy polityki i kondycji społeczeństwa.

 

"Lot pustaka" to powieść, która nie tylko dostarcza rozrywki, ale również skłania do refleksji nad naszymi własnymi systemami politycznymi i społecznymi. Absurdalne perypetie wójta w Zaświatach są jednocześnie karykaturą naszej rzeczywistości, a inteligentne wplatanie postaci historycznych nadaje powieści głębszy sens.

 

Krzysztof Detyna w "Locie pustaka" udowadnia swoje mistrzostwo w kreowaniu postaci i tworzeniu humorystycznych sytuacji. Główny bohater, skorumpowany wójt, mimo swojego moralnego upadku, wciąż emanuje pewnym urokiem i niezaprzeczalną charyzmą. Jego nieustanne próby manipulacji i zdobywania władzy, zarówno za życia, jak i w Zaświatach, wywołują salwy śmiechu i zdumienia.

 

Detyna nie tylko bawi czytelnika, ale także zmusza go do refleksji nad kondycją społeczeństwa. Poprzez konfrontację postaci historycznych, które symbolizują wielkość i mądrość, z lokalnymi politycznymi intrygami, autor ukazuje absurdy systemu politycznego i hierarchii władzy. Przeplatanie się absurdalnych sytuacji z mądrymi spostrzeżeniami sprawia, że "Lot pustaka" staje się pełnoprawną satyrą społeczną.

 

Język używany przez Detynę jest pełen dowcipu i ironii, co wzmaga efekt komediowy i nadaje powieści lekkości. Dialogi są błyskotliwe, a postaci barwne i niezapomniane. Autor wprowadza czytelnika w świat pełen fantastycznych wyobrażeń, ale jednocześnie odwołuje się do uniwersalnych prawd dotyczących władzy, moralności i kondycji ludzkiej.

 

"Lot pustaka" to książka, która dostarcza nie tylko świetnej rozrywki, ale także wywołuje uśmiech na twarzy i skłania do refleksji nad otaczającym nas światem. Wieloznaczność tytułu potęguje wrażenia z lektury. Krzysztof Detyna poprzez humor, absurd i inteligentne spojrzenie na rzeczywistość tworzy powieść, która wyróżnia się spośród innych komedii literackich. To książka dla wszystkich, którzy szukają zabawnej i jednocześnie mądrej książki, "Lot pustaka" z pewnością spełni te oczekiwania.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial