Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Droga Na Molo W Wigan

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Droga Na Molo W Wigan | Autor: George Orwell

Wybierz opinię:

Kanon Książki Koniecznej

  Orwella moim zdaniem czyta się zawsze w osi do „W hołdzie Katalonii” która przynajmniej w mojej ocenie stanowi centrum twórczości reportażysty. Każdy poprzedni tekst prowadzi do Katalonii a każdy następny z niej wynika. Droga na molo w Wigan jest tekstem bezpośrednio poprzedzającym Hołd, przez co jej wydźwięk i opis tematów pozawala poznać bliżej wydarzenia, które ukształtowały poglądy autora. Sam Orwell przyznał w wywiadzie radiowym, że tytułowe molo przestało istnieć. Ważne jest to, że sam tytuł w Anglii kojarzy się z wakacjami nad morzem, a miasto Wigan jest zdaniem Orwella symbolem brzydoty terenów przemysłowych. Autor otrzymał zadatek od wydawcy w wysokości 500 funtów (na tamte czasy była to równowartość dwóch lat pracy) porzucił pracę i mieszkanie, kontakty nawiązał przez Ruch na rzecz bezrobotnych, którego członek zasugerował mu Wigan jako idealne miejsce do opisu. Całość książki pochodzi z dziennika prowadzonego przez trzy miesiące. Oryginał zawierał zdjęcia górników i slumsów z East Endu.

 

Całość dzieli się na dwie części: pierwsza to reportaż z życie górników, druga jest krytycznym esejem brytyjskiego ruchu socjalistów. I to tłumaczy krytykę, jaką spotkało wydanie tej książki. Po pierwsze Harry Pollitt (Lider Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii) znajomy pisarza i mieszkaniec okolic opisywanych pochwalił część pierwszą, wykorzystując ją do ataku na przemysł mieszkaniowy, ale druga część zdecydowanie nie przypadła mu do gustu, bowiem stanowi „snobistyczny portret życia klasy robotniczej.” Pollitt twierdził, ze nie sposób poznać ruchu, siedząc w slumsach. Autora za bardzo zajmował zapach klasy robotniczej, zamiast zwrócić uwagę na ich szlachetny cel budowy lepszego świata. Zarzut o walory zapachowe klasy robotniczej na stałe przylgnęło do Orwella, ilekroć tylko naraził się lewicy ten zarzut wyskakiwał jak grzyb po deszczu. Co ciekawe, Orwell nigdy tak tego nie ujął: napisał, że „ludzie z klasy średniej, są tacy jak jego bezpośredni przodkowie, [którzy] byli przekonani, że 'klasy pracujące śmierdzą'. Wydawca donosił, że ta książka wywołała zarówno więceji bardziej interesujących listów do redakcji niż jakikolwiek inna.

 

Nie należy w Drodze na molo szukać gładkości, czy kompromisów. Orwell nie stroni w swoich opisach od brutalizmu – górników nie chroni nic, a wyzysk ludzi jest wręcz niewyobrażalny. Nie ma tu nic z wyidealizowanej rzeczywistości przedwojennej Anglii. Jej mieszkańcy pisani w powieści to bardziej roboty, ciągle skazane na powtarzanie tych samych frazesów. Efekt potęgują wyliczenia i sprawozdania warunków życia robotników.

 

Część druga to próba analizy genezy i implementacji systemu klasowego w Anglii. Orwell pokazuje jak system szkolnictwa niejako uwarunkował jego postrzeganie systemu, a także ugruntował podział społeczny. Następnie autor nie szczędzi krytyki dla ruchu socjalistycznego, sugerując, ze składa się on tak naprawdę z oderwanej klasy średniej, która nie rozumie i nie zna życie tych, o których rzekomo walczy. Dlatego między innymi faszyzm, zdaniem autora zatriumfuje. Dla mnie najistotniejszym wydaje się diagnoza klasowości jako takiej, oraz tego, jak bardzo zapomnieliśmy, jak wyglądał system klasowy. Ostatnim dokumentem opisującym tą mentalność wydaje się właściwie być „Lalka”, a ta, bezlitośnie mordowana jest w liceach przez nauczycieli, którzy już zadbają o to, żebyśmy nigdy do niej nie wrócili.

 

Oczywiście Orwell jest w gruncie idealistą, który wierzy, że jak tylko ktokolwiek przeczyta jego tekst natychmiast zrzuci się do wprowadzania zmian. Sam autor pod koniec roku wyruszy do Katalonii, by walczyć o słuszną sprawę, co według niego powinien zrobić każdy człowiek, a to, skończy się właściwie przemianą bohatera/autora.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial