Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Coś Patrzy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Coś Patrzy | Autor: Kaźmierczyk Agnieszka

Wybierz opinię:

Ambros

  Bądź uważny i ostrożny, coś na ciebie patrzy … Nie wiesz skąd, ale to czujesz. Mrowienie, gęsia skórka, wszechobecny strach, panika toczy się w twoją stronę … Cóż to może być? Czyżby jakieś halucynacje? Otóż nic z tych rzeczy, ale po kolei …

 

Beata Michalczuk, młoda prezenterka, zdobywa pierwsze szlify w branży. Otrzymuje propozycję, nie do odrzucenia, udziału w telewizyjnym reality show. Będzie jedną z dziesięciu osób, które zostaną zamknięte w domu, w lesie, z dala od ludzi. Będą to ludzie z różną przeszłością, z różnymi charakterami i przeżyciami. Kto przetrwa te sto dni w zamknięciu, odniesie sukces i stanie się sławny. Okazuje się, że uczestnicy programu, po jego zakończeniu borykają się z problemami psychicznymi. Jakieś dziwne głosy kołaczą się w ich głowach, jakieś zwidy i mary ich nawiedzają. Niektórzy nie potrafią sobie poradzić aż z takimi emocjami i nieoczekiwanie umierają w dziwnych okolicznościach. Jaka tajemnica kryje się za ich pobytem w tym domu? Kto może chcieć ich śmierci? Co się dzieje? Beata próbuje rozwikłać zagadkę śmierci znajomych, podejmuje wraz z policjantem prywatne śledztwo. Dokąd doprowadzą ślady? Jakie nieoczekiwane informacje ujrzą światło dzienne? Czy kobieta poradzi z emocjami, które się w niej nagromadziły przez czas pobytu w tym tajemniczym domu?

 

Coś patrzy to emocjonujący thriller psychologiczny, w którym cały czas coś na nas patrzy. Wiem, to siła sugestii, ale przez całą lekturę czułam ciarki na plecach, strach mnie paraliżował, a za sobą widziałam tajemnicze oko. Byłam niespokojna, pełna oczekiwania na „coś”, nie wiem na co. Ale tego nie można było się pozbyć, to było silniejsze ode mnie. To coś mną sterowało, całkowicie mną zawładnęło. I dopóki nie poznałam tej historii do końca, nie mogłam spokojnie odetchnąć.

 

Autorka stworzyła ciekawą fabułę i osadziła w obecnych czasach, gdzie programy z kategorii reality show cieszą się wielką popularnością. Ludzie lubią podglądać i lubią być podglądani. Dzisiaj prawie każdego interesuje życie innych ludzi, ich zachowania w określonych realiach, jest przyzwolenie na wchodzenie w życie innych. Co się nie robi dla sławy i pieniędzy, dla bycia na topie. Niektórzy chętnie się sprzedają za pieniądze, obdzierają swoją prywatność i godność z tajemniczości.

 

Agnieszka Kaźmierczyk potrafiła stworzyć niesamowitą atmosferę, wielce przenikliwą i osobliwą. Zadbała o nasze emocje i ciekawość. Nie można było się nudzić. Pokazała przemianę bohaterki, jak z dziewczyny z małej wsi, powoli zmieniała się, nabierał doświadczenia, aby nas zaskoczyć w finale. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, było wyśmienite.

 

Nie znam wcześniejszej twórczości autorki, ale już należy do grona autorów, którzy mają zapewnione miejsce w mojej domowej biblioteczce. Odpowiada mi styl autorki, sposób dozowania i stopniowania emocji, nieprzewidywalny klimat, pełen napięcia i strachu. Emocje cały czas są w podwyższonej gotowości.

 

Polecam zdecydowanie, to lektura, po której jeszcze długo to coś będzie na was spoglądać …

SylfanaA

          Książka pt. „Coś patrzy” to pierwsza moja lektura tekstu Agnieszki Kaźmierczyk. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z jej twórczością, dlatego z ciekawością zabrałam się do czytania tego, jak głosi sama okładka, thrillera psychologicznego. W tej historii poznajemy Beatę, główną bohaterkę, która jest młodą, aspirującą do miana znanej, dziennikarki showbiznesowej. Jej styl życia jest gwałtowny, dynamiczny, musi się ona sama mierzyć z fałszywymi współpracownikami, którzy rozprzestrzeniają swoje zagrywki i intrygi. Kobiecie nie jest łatwo, czuje się jak trybik w rozpędzonej maszynie medialnej, który może w każdej chwili z niej wypaść. Szansą na zdobycie ugruntowanej pozycji staje się program, w którym dziennikarka miałaby wziąć udział. Chodzi o znane w swoim czasie w Polsce reality show, w którym grupka osób zostaje zamknięta w domu bez dostępu do świata zewnętrznego. Są podsłuchiwani i nagrywani cały czas, a sama Beata również zostaje umieszczona w środku, aby z wewnątrz prowadzić relacje telewizyjne. Ma ona zostać tam aż do ostatniego dnia, w którym wygrywa uczestnik ocalony przez głosy widzów.

 

          Historia Beaty i innych postaci przedstawionych w powieści jest przedstawiona retrospektywnie. Poznajemy kobietę w momencie, kiedy jest już po emisji programu, a ona sama wychodzi z domu naszpikowanego monitoringiem. Udaje się ona po kilku miesiącach po pomoc do psychoterapeutki, gdyż sama nie wie, co ma robić – już w trakcie trwania programu zaczęło się dziać z nią i innymi uczestnikami coś dziwnego: słyszeli oni głosy, widzieli zjawy, otaczała ich jakaś gęsta, mroczna aura, która mroziła krew w żyłach, a była jednocześnie nie do wychwycenia. Z pozoru wygląda to na zbiorową paranoję, jednak nie jest to problem o charakterze zdrowotnym. Razem z psychoterapeutką Dorotą powoli, karta po karcie, odkrywamy mroczne tajemnice miejsca zdarzeń. Autorka bardzo dobrze buduje napięcie, czytelnik nie dostaje od razu całej dawki emocji, tylko ma dostęp do wyselekcjonowanych przeżyć, aby jego niecierpliwość nabierała na sile. Ten zabieg wydaje się być bardzo korzystny dla całej fabuły, gdyż staje się ona bardziej tajemnicza i niezwykle przerażająca.

 

          Warto przyjrzeć się wielowarstwowej koncepcji kreatorskiej, która nawiązuje zarówno do zagadnień współczesnych relacji międzyludzkich, historii, kultury, zdrowia psychicznego, jak i do wątków typowo irracjonalnych, które ciężko jest wytłumaczyć w sposób prosty i naukowy. Mieszają się tutaj motywy realistyczne i te fantasmagoryczne, nie widać między nimi wyraźnej granicy, dzięki czemu przechodzimy z jednej do drugiej sfery bardzo płynie i naturalnie. W tej kwestii nie ma wielu przeskoków, tutaj oba światy są na jednej płaszczyźnie rzeczywistości fabularnej. Niezmiernie ciężko jest osiągnąć taki efekt, gdyż niezmiernie często kontaminacja tychże sfer tak komplikuje opowieść i nadaje swoistej nuty fałszu tak, że czytelnik jest w stanie wyłapać te nieścisłości i zauważa uchybienia, wynaturzenia i nielogiczność wywodu narracyjnego. Tutaj Agnieszce Kaźmierczyk udaje się gładko wybrnąć z tej pułapki powieściowej.

 

          W thrillerze tym wszystko wydaje się być dobre lub poprawne z wyjątkiem dialogów. Te są bardzo sztuczne, wymuszone, nieciekawe, takie napisane „na dokładkę”. Dziwi mnie fakt, że narracja wydaje się być na wysokim poziomie, a rozmowy miałkie, byle jakie, nieprzystające do pióra artystki. Dlaczego między tymi dwiema sferami jest aż taka przepaść? Nie wiem, być może jest to jednorazowy incydent, albo ja wymagam za wiele od tej historii.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial