Szyszka
-
W moim dorosłym życiu nadszedł czas, by swoją domową biblioteczkę poszerzać o literaturę dedykowaną dla najmłodszych. Cel jest prostu - od samego początku rozkochiwać latorośl w czytaniu. Na początek mój wybór padł na baśniową powieść autorstwa Anny Śliwińskiej pod dość egzotycznym tytułem „Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni”.
Tytułowi bohaterowie to kamienny olbrzym i rudowłosa dziewczynka, którzy choć żyją na tej samej szkockiej wyspie, to pochodzą z zupełnie innych, wręcz wrogich światów. To nie stoi im jednak na przeszkodzie, by zawalczyć o głęboką i bezinteresowną przyjaźń.
Baśń przenosi czytelników do pięknych zielonych terenów, które kończą się potężnymi klifami, a za nimi już tylko nieprzeniknione morze. Wszystkie te malownicze opisy działają na wyobraźnię i pozwalają wręcz poczuć na policzkach bryzę morską. Moim zdaniem duży plus za wprowadzanie pojęć, jak właśnie klif, horyzont czy skały bazaltowe, które choć początkowo mogą być niezrozumiałe dla małych czytelników/słuchaczy, to stanowią świetny punkt wyjścia do wspólnego poznawania świata. I nie ważne, czy będzie to podróż palcem po globusie, zwykła rozmowa, czy docelowo wycieczka, która pozwoli małym odkrywcom zobaczyć, jak wygląda mech, którym Fingal zajadał się na śniadanie.
Pozytywne wrażenie zrobił na mnie także sposób narracji, dzięki któremu autorka przestawia emocje targające bohaterami. Bo choć wątkiem przewodnim baśni jest przyjaźń, to w jej fundamentach nie brakuje innych uczuć, jak choćby lęku, szacunku czy zaufania. Autorka pokazuje dzieciom, że świat nie zawsze jest kolorowy. Jednak z drugiej strony daje nadzieję, że dzięki chęci i poświęceniu jesteśmy w stanie pokonać wszystkie przeszkody.
Moim zdaniem jest to bardzo przyjemna, ciepła i pobudzająca wyobraźnię książka. I choć dziś wiek synka nie pozwolił mu jeszcze na zrozumienie wszystkiego, to uważam, że nigdy nie jest za wcześnie na powtarzanie takich słów jak przyjaźń i szacunek, dlatego o tych bohaterach będziemy pewnie jeszcze mówić nie raz.
Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że do napisania opowiadania o Fingalu i Aileen Anna Śliwińska inspirację czerpała z prawdziwych miejsc, o czym notatkę zawarła na końcu książki. Ciekawostka ta zrobiła w naszej rodzinie małą rewolucję i zapoczątkowała stworzenie bucket list, czyli rzeczy, które będziemy chcieli zrobić wspólnie. Nr 1. Odwiedzenie wyspy Staff’a, a na niej Groty Fingala.
A na dobry początek poszukamy mchu. Ahoj przygodo!