Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Majówka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Majówka | Autor: Mariusz Zielinski

Wybierz opinię:

Doris

       Tematyka światów równoległych fascynuje twórców fantastyki nie od dzisiaj. Trudno nawet policzyć powieści i opowiadania, które wykorzystują ten motyw, z filmów zaś najwybitniejsza jest chyba „Incepcja”. Czy chcielibyśmy zatem przeżyć przygodę, jaka przypadkowo przydarzyła się bohaterowi opowieści „Majówka” Mariusza Zielińskiego, który po wypadku obudził się w nieco odmiennej, choć wciąż współczesnej rzeczywistości? Nie sądzą. Polska jaką ujrzał nie wstąpiła ani do Unii Europejskiej ani do NATO, ponieważ ciągle jest socjalistyczna i nie zanosi się, by mogło być inaczej.

 

       Jego szok na widok „Trybuny Ludu” i „Czerwonego Sztandaru” w kiosku Ruchu, z datą 30 kwietnia 2022 roku nie dziwi. Później jest zaś jeszcze ciekawiej. System kartkowy jak w latach 80-tych, a więc trzeba zadbać o samodzielne zaopatrzenie w alkohol. Bo Polak, co jak co, ale trochę siwuchy w barku mieć musi na czarną godzinę, a ta zdarza się często.

 

       Czy nie przypomina nam to owej słynnej manufaktury produkującej bimber niemal w każdym domu, tych rurek, syfonów i butli oraz „zawartości cukru w cukrze”? Aż się ciepło robi na sercu. Co innego jednak sentyment młodości, a zupełnie co innego znów żyć w takim świecie. Tyle, że Darek z początku pozostaje w przekonaniu, iż to po prostu dalej gra terenowa, w którą bawi się z kolegami na integracyjnym wyjeździe w Tarnowskich Górach.

 

       Zaznawszy wolności słowa i myśli, możliwości prowadzenia otwartych, głośnych dyskusji na każdy temat, także publicznie, w sieci, bez obawiania się donosów i podsłuchu, ciężko jest wyobrazić sobie życie PRL-owskie, a tym bardziej być zmuszonym je prowadzić. Widać, że rozmowy są zawoalowane, aluzyjne, unika się tematów, które mogą stanowić zagrożenie. Nawet przyjaciół nie jest się do końca pewnym. Zatem cały Zachód jest zgniły i imperialistyczny, a gospodarka i ideologia socjalistyczna jedynie słuszne. Ludzie jacyś apatyczni, smutni, bez życiowej energii i ambicji. Przyjaźnie zaś podszyte podejrzliwością.

 

       Dzisiaj PRL to skansen, do którego wracamy, gdy chcemy powspominać młodość. Młodość i dzieciństwo zwykle dobrze się kojarzą. Pan Kleks i Fizia Pończoszanka, filmy Barei i uliczny saturator, Tele-Echo i Kobra. Jednak były też kolejki i brak towaru w sklepach, spore utrudnienia w prywatnym biznesie i obowiązująca linia partii, bezpieka i inwigilacja.

 

       Bardzo dobrze oddana została rzeczywistość sprzed lat, atmosfera, jaka zatruwała społeczeństwo, bylejakość, której się nawet nie zauważało, gdyż brakowało skali porównawczej. To taki trochę przewrotny, bo w ogóle nie sentymentalny powrót do przeszłości, jakiego doświadcza nasz bohater Darek. Tylko jak się stąd wydostać i czy w ogóle taka możliwość istnieje?

 

       No, moi drodzy, ale jednego tej rzeczywistości równoległej z pewnością byście nie wybaczyli! Internetu, który jest, a jakby go wcale nie było. Wszystkie najciekawsze strony, media społecznościowe, a nawet wyszukiwarka Google są

„w kwarantannie”, a gdy mimo to spróbujesz na nie wejść, do drzwi załomocą ci smutni panowie mundurowi.

 

       Jednego z nich, Hieronima, poznajemy i mamy okazję wejrzeć też w jego umysł i prześledzić tok rozumowania. Właściwie to jest pracownikiem służby bezpieczeństwa i wierzy, że „On jest chirurgiem, a ZOMO jego skalpelem. Jeśli będą przypadkowe ofiary, to trudno. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Podsumowując, Hieronim uważał się za dobrego pracownika, odważnego i działającego zgodnie z zasadami moralności socjalistycznej na trudnym odcinku walki ideologicznej. Może się i okłamywał, ale za to jak profesjonalnie!”

 

       Trzeba przyznać, że ten socjalistyczny bełkot, pełen pustych haseł i nic nieznaczących, służących propagandzie zdań, udał się autorowi nadzwyczajnie. Niezwykłą, dzielną, pyskatą, o dużej życiowej mądrości kobietą okazuje się też tutaj fantastyczna babcia Zuzia, moja ulubienica. To człowiek dobry na każde czasy, z otwartą głową, nie dający się ogłupić byle czym. Przy tym nie opuszcza jej dobry humor. Nie sposób się nią nie zachwycić. Bohaterowie powieści są znakomici, autorowi należą się za ich sylwetki duże brawa. Są różnorodni, naturalni, nie czarnobiali, ale odmalowani w wielu odcieniach, co czyni ich interesującymi.

 

       Jak więc ułoży się życie Darka w tym nowym dla niego świecie, którego wcale nie pragnął, lecz w końcu chyba musi zaakceptować? Czy uda mu się znaleźć sposób, by wrócić do rzeczywistości sprzed wypadku, do żony, za którą tęskni?. Nie powiem oczywiście. Zachęcam za to do przeczytania książki Mariusza Zielińskiego, do udania się w podróż tym otwartym przez niego portalem i przekonania się, jak żyło się Polakom te kilkadziesiąt lat temu.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial