Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kroniki Upadku Ludzkości

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kroniki Upadku Ludzkości | Autor: Krzysztof Rypuła

Wybierz opinię:

Doris

       „Kroniki upadku ludzkości” to fantastyka, dystopia z elementami prawdziwego, mrożącego krew w żyłach horroru. Powieść od początku mile zaskakuje pomysłowością. Krzysztof Rypuła wychodząc od rzeczywistych, historycznych wydarzeń, daje się ponieść niepośledniej wyobraxni i przekształca świat w przerażające miejsce, niezwykle trudne do życia.

 

       Trwa oblężenie Osowca przez wojska niemieckie. Obrońcy twierdzy są do cna wyczerpani, gonią resztkami sił. Jednak ich determinacja jest ogromna. Niemcy rozpylają w ich kierunku śmiertelny gaz. I faktycznie, w sierpniu 1915 roku ta garstka rosyjskich żołnierzy, która atak przeżyła, nie wiadomo skąd czerpiąc siły, rzuciła się do kontrataku, odpierając wroga. Ten niesamowity zryw został nazwany marszem umarłych. Krzysztof Rypuła rozwija ten wątek, mocno go modyfikując w kierunku apokaliptycznego horroru. Tutaj obrońcy twierdzy ożywają i ruszają na wroga ze zdwojoną zajadłością, wykorzystując nowe moce, jakie zyskali stając się zombie. „ Powiedzieć, że wyglądali strasznie, to zupełnie tak, jakby nie rzec nic. W przypadku większości zombie pociski odrywały spore fragmenty mięsa od ich ciał czyniąc bestie jeszcze bardziej przerażające. Dookoła nich walały się liczne dłonie, nogi, głowy, wlepiające się w nich i blade niczym kreda ślepia, a nawet otwierające i zamykające się żuchwy. Wszyscy skąpani byli w niewyobrażalnej ilości krwi.” Takich opisów jest w powieści wiele, doprawdy robią one wrażenie.

 

        Nikodem Lebiediew, żołnierz spod Osowca, nie może pogodzić się ze śmiercią brata i ukochanej kobiety. Nic dziwnego więc, że jest gotów w ciemno zgodzić się na wszystko, byle tylko przywrócić im życie. Ku jego zdumieniu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, których rozumem się nie obejmie. Przemawia do niego Znak, zamknięty w kamieniu, i to z nim Nikodem podpisuje cyrograf, który zmieni jego życie. Od tej pory pozostaje w jego władaniu i to owa tajemnicza, złowroga siła zaczyna układać mu życie. Na jej wyraźne życzenie Nikodem kończy medycynę i uczestniczy w badaniach nad zabójczym grzybem, nad bronią biologiczną, mającą zapewnić Związkowi Radzieckiemu bezwzględną przewagę. Jako doświadczonego uczonego przechwytują go naziści, by teraz z kolei pomógł wygrać wojnę Hitlerowi.

 

       Lebiediew jest tak owładnięty pragnieniem zobaczenia swoich bliskich żywymi, że nawet nie zauważa, iż sam zaczyna tracić ludzkie cechy, takie jak wrażliwość czy przestrzeganie podstawowych zasad moralnych i przeistacza się w potwora bez serca, skupionego na zadaniu niczym maszyna. Początkowo stara się walczyć sam ze sobą, rozumie intencje złowieszczej siły oraz skierowane na zagładę całych bezbronnych grup społecznych myślenie władz. Jest jednak tylko człowiekiem, słabym człowiekiem, jak wielu z nas.

 

       Bardzo ciekawie połączono tutaj historię (fakty historyczne zgadzają się co do joty – można sprawdzić) z fantastyką i horrorem. Fragmenty mówiące o czasie chronologicznie późniejszym, gdy plaga zombie skutecznie zagroziła ludzkości, zostały w tekście wyróżnione inną czcionką, więc nie mamy problemu z umiejscowieniem akcji w odpowiedniej perspektywie czasowej. Fabuła gna do przodu niczym wyścigowy koń, wiele się dzieje, więc nawet dość obszerne opisy eksperymentów nie mogą znużyć.

 

       Autor posłużył się genialnie wyobraźnią i wykreował niezłą makabrę, którą dałoby się z pewnością udanie sfilmować. Krew, flaki, śmiercionośna broń, jęki, konanie… To wszystko niesie z sobą wojna. Ludzie obmyślają coraz to nowe, wymyślniejsze sposoby zabijania bliźnich. Tym razem jednak zombie, których stworzyli, nie potrafią odróżnić, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem… To nie pierwsze takie ostrzeżenie, że zagładę możemy sprowadzić na siebie sami, a sposobów na to jest aż nadto.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial