Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Lucia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Lucia | Autor: Bernard Minier

Wybierz opinię:

EdyMon

  Nie często zdarza mi się sięgać po książki Wydawnictwa Rebis, ale kiedy już zdecyduje się na którąś z nich to robi ona na mnie spore wrażenie. Tak też było w przypadku cyklu powieści o komendancie Martinie Servazie, który swego czasu zahipnotyzował mnie na długie wieczory.  Poza tym musicie też wiedzieć, że Bernard Minier w 2019 roku we Wrocławiu podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału otrzymała Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru.  Wielu z was też zapewne już zna twórczość tego francuskiego pisarza i widziało serial nakręcony na podstawie jednej z jego najgłośniejszych książek "Bielszy odcień śmierci", która jest początkiem wspomnianej wcześniej serii. Nie trzeba będzie was zatem namawiać do sięgnięcia po kolejną z książek autora. Po „Lucię".

 

Powieść "Lucia" również jest tym dziełem, które inauguruje powstaniu nowej serii Bernarda Miniera. Tym razem jednak bohaterką będzie nie pan komendant, a porucznik Lucia Guerrero. Kobieta, która objawi się nam pod wieloma obliczami. Koledzy z firmy różnie też o niej mówią. Nie brakuje smakowitych anegdot na jej temat, jej talentów i wad, od których jak każdy człowiek nawet ona nie jest wolna. Jest przecież nie tylko policjantką. Jest też kobietą, która przecież nie wyrzekła się uczuć i własnych potrzeb na rzecz kariery. Praca w policji i tak mocno nadszarpnęła jej rodzinnym życiem. Jej małżeństwo rozpadło się, a syna widzi tylko od czasu do czasu. Lucia czując jednocześnie rodzaj gniewu na myśl, że inna kobieta go teraz wychowuje i o niego dba, bo ona nie potrafi. Nie ma na to jednak czasu. Mamy tu zatem zderzenie kilku światów jednej kobiety, których nie sposób razem pogodzić. Tym bardziej, że Lucię cechuje porywczość i zaciętość. Nie lubi też pracy w zespole, pochlebstw ani ustępstw i bywa wkurzająca. Często działa na własną rękę nie licząc się z zagrożeniami. Czy to odwaga, czy brawura - nie nam oceniać. Ważne, że jest skuteczna. Bycie sławną ma jednak i swoje słabsze strony, zwłaszcza, jeśli ktoś wpadnie na pomysł by zabawić się z nią w przysłowiowego 'kota i myszkę". 

 

Sprawa jest jednak na tyle poważna, że dotyczy śmierci jej partnera. Ukrzyżowanego policjanta, który poniósł śmierć na krzyżu, będąc do niego przyklejonym. Z czasem w wyniku badań naukowych grupy doktorantów Uniwersytetu w Salamance na jaw wychodzą powiązania z innymi zbrodniami w podobnym stylu, które sięgają jednak kilku dekad wstecz. Do tej pory były to jednak zazwyczaj pary, które po śmierci inscenizowały sceny z barokowych obrazów.  Dla Lucii nie będzie to łatwe śledztwo, mimo pomocy jednego z czołowych hiszpańskich kryminologów i jego grupy. To śledztwo dotknie ją bardzo osobiście. Wystawi na niejedną próbę. Zmusi do konfrontacji z sama sobą i z przeszłością. Roztoczy szeroko swój krąg. Nie uśpi jednak jej czujności, która doprowadzi do zaskakującego finału powieści, w której szczegóły mają znaczenie. 

 

"Lucia" może zatem zbierać już oklaski. Moje już ma i ma to coś co nakręca spiralę ciekawości. Co jeszcze spotka tę kobietę? Bo z pewnością nie będzie to klasyczna zbrodnia. Na to Bernard Minier nie pozwoli. Jego wyobraźnia zdaje się nie mieć ograniczeń, a fakt, że wplata w nią konkretną historie i fakty, to dodatkowa zaleta jego twórczości. W przypadku tej powieści pozostawia również ślad bibliografii, która przysłużyła się powstaniu tej książki jak i fotografie obrazów, które inspirowały szaleńca. 

 

"Lucia" to Świetnie napisana, wciągająca i pełna suspensu powieść kryminalna, która pozwala przeżyć literacką przygodę. POLECAM.

żuczek75

  Tytułowa bohaterka jest porucznikiem UCO (Unidad Central Operativa), czyli elicie służb kryminalnych w hiszpańskiej Guardia Civil. Ten tom zapoczątkowuje kolejną serie powieści Miniera, a zapowiada go ciekawie.

 

Na Uniwersytecie w Salamance grupa doktorantów pod kierunkiem profesora Salomona Borgesa prowadzi prace nad narzędziem zwanym DIMAS, które za pomocą sztucznej inteligencji ma analizować dane dotyczące zbrodni i wyłapywać podobieństwa. W końcu, niespodziewanie system wyrzuca pierwszy wynik – trzy zbrodnie, które łączy upozowanie ofiar na wzór obrazów inspirowanych „Przemianami” Owidiusza. Morderca aranżuje żywe albo raczej martwe obrazy i łączy ciała za pomocą mocnego kleju.

 

W tym samym czasie parter Lucii Guerrero zostaje zamordowany i zawieszony na krzyżu galicyjskiej Kalwarii. Kiedy okazuje się, ze jego ciało nie zostało przybite do krzyża, ale do niego przyklejone, wiadomo już, że zbrodnie sprzed lat i ta współczesna mają wspólny mianownik. Doktoranci Borgesa i Lucia łączą siły, żeby poskładać kawałki układanki i odnaleźć mordercę.

 

W mój gust bardzo trafił pomysł na morderstwa inspirowane sztuką z przełomu siedemnastego i osiemnastego wieku. Jeszcze bardziej podoba mi sięto, że rzeczone obrazy pojawiają się w treści książki. W końcu mamy książkę z obrazkami dla dorosłych! Z drugiej strony mamy temat bardzo współczesny i intrygujący. Sposób na wykorzystanie sztucznej inteligencji w pracy policji wydaje się kwestią czasu. Minier nie gloryfikuje takiego rozwiązania, wręcz przeciwnie – przemyca przestrogę, że każde narzędzie tego typu jest skuteczne tak dalece, jak dalece uczciwy jest człowiek zasilający bazę danych informacjami.

 

Akcja toczy się w bardzo szybkim tempie, pojawiają się nowe tropy, którymi ochoczo podążamy wraz z bohaterami powieści. Wraz z nimi zwiedzamy Hiszpanię od Salamanki, przez Segowię, po Graus rozglądając się po uliczkach miast i górskich panoramach Pirenejów. Załączona mapka tej części Hiszpani oraz plany Salamanki i Segowii są bardzo pomocne.

 

Bohaterowie pojawiający się w powieści są bardzo ciekawie nakreśleni. Lucia jawi się jako chadzająca własnymi drogami, niezależna, ale kompetentna i skuteczna „wojowniczka” (to właśnie oznacza po hiszpańsku jej nazwisko). Mnie osobiście postać ta nieco irytuje, ale świadczy to o jej wyrazistości. Odkrywamy pierwsze szczegół z życia Lucii, jej nieudane małżeństwo, słabość do synka, którego wychowuje były mąż oraz okoliczności utraty brata. To wszystko sprawia, że chcemy poznać Lucię lepiej i ją zrozumieć. Salomon Borges to charyzmatyczny profesor, uwielbiany przez studentów za ogrom wiedzy i nietuzinkowy sposób jej przekazywania. Nawet doktoranci, mimo że są bohaterami drugiego planu są bardzo charakterystyczni i stanowią malowniczą grupę bardzo uzdolnionych młodych ludzi.

 

Osoby, które chcą uniknąć „spojlera”, proszę o pominięcie niniejszego akapitu. Pragnę wyrazić swoje zdanie na temat zakończenia, a nie mogę tego zrobić bez ujawniania ważnej części fabuły. Otóż, tak jak lubię, zakończenie jest bardzo zaskakujące. To jest wielki plus. Niestety mordercą okazuje się osoba, którą zdążyłem obdarzyć wielką sympatią i nadzieją na jej udział w kolejnych częściach. W związku z tym, że przestępca zostaje pojmany ta nadzieja na pewno się nie ziści. Chociaż… U Miniera zdarzało się już, że zbrodniarz uciekał z najbardziej strzeżonego więzienia, więc kto wie?

 

Warto sięgnąć po „Lucię” bez dwóch zdań. To ogromna przyjemność czytania kryminału dla miłośników tego gatunku. Na pewno będę czekać z niecierpliwością na kolejne tomy przygód pani porucznik Guerrero.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial