Koralina
-
Kury. Zwykłe zwierzęta gospodarskie, które nie przejawiają ani specjalnej odwagi, ani kreatywności w swoich zadaniach. W ich przypadku trudno nawet mówić o jakimkolwiek planowaniu czegokolwiek, a co dopiero o akcjach ratowniczych, czy szpiegowskich. Ale... książki Adama Skrodzkiego opowiadają o zupełnie innym drobiu, który przygotowanie bojowe ma w jednym małym pazurku.
„Brygada Brawurowych Kur” to seria, która podbiła serca polskich czytelników. Jest w niej wszystko to, co powinno się znajdować w przygodowych książkach dla dzieci. Akcja, przygoda, spektakularne zwroty fabularne, hoolywoodzkie wybuchy, olbrzymia dawka dobrego humoru, nietuzinkowi bohaterowie, no i oczywiście szczypta miłości, jak w każdej dobrej historii. Dlatego powieści tego autora cieszą się niesłabnącą popularnością, zdobywając ciąglę nowych fanów.
W drugiej części Kury mają do rozpracowania bandę graficzaczy, którzy nie oszczędzają nawet czystych kawałków schnącej pościeli. Całe miasto zamazane jest dziwnymi znakami, których znaczenie pozostaje nieznane. Po pierwszej części może się wydawać, że brygada została rozbita w drobny mak, ale kury powracają! Z nowymi siłami i sprzetem godnym samego Jamesa Bonda. Czy jednak to wystarczy aby pokonać bandę bezwzględnych graficiarzy? Na pewno to starcie bedzie wymagało niezwykłych środków i bardzo dobrej strategii, która uwzględni nie tylko plan a, ale i b, c, a jak będzie trzeba to nawet i d. A kiedy okazuję się, że ulicznym malarzom w ich wystepkach pomagają drony, akcja nabiera tempa. Na pewno trudno wyobrazić sobię walkę między bezosobowymi maszynami latającymi a kurami, ale nie można zapominać, że to nie jest zwykły drób, którego jedynym celem jest grzebanie w ziemi w poszukiwaniu ziaren i robaków, tylko wyspecjalizowana brygada do zadań specjalnych. Kurzy technicy szybko tworzą kontratakujące jednostki.Kury w swoich działaniach nie są jednak same. Wspiera je detektyw Bródkowski, poznany w pierwczęj części serii. Niestety przez większość tego tomu pozostaje tylko w kontakcie telefonicznym lub mailowy, mając na głowie takie problemy jak rozwścieczone polarne niedźwiedzie, czy niebezpieczny transport mrożonek. Jednak finalnie to on bierze na siebie odpowiedzialność za powodzenie akcji. Tak aby kury mogly działać incognito – w końcu oficjalnie przestały istnieć.
Książkę czyta się bardzo szybko. Autor zadbał o to aby nikt się nie nudził. Więc jeśli chwilowo brygada obmyśla strategię działania, przyglądamy się spektakularnej akcji na biegunie północnym detektywa Bródkowskiego. Dodatkowo uroku dodają tej historii ilustracje Kasi Cerazy, która po raz kolejny podjęła się wykonania grafik do tej serii, a dzięki temu, że współpraca tych dwóch autorów jest kontynuowana od pierwszego tomu, książki tworzą spójną calość nie tylko fabularnie, ale również wizualnie.
Drugi tom serii „Brygady Brawurowych kur” daje nam jeszcze mocniejsze podkręcenie akcji, dzięki czemu mozemy lepiej poznać umiejętności głównych bohaterek. Autor nie daje nam chwili wytchnienia serwując co chwilę nowe problemy do rozwiązania. Muszę przyznać, że bawiłam się lepiej niż przy pierwszej części, ponieważ jest tu więcej akcji, od której nie można się oderwać. A sama fabuła kończy się w takim momencie, że już nie mogę się doczekać kiedy zasiądę do kolejnej cześci. Dlatego bardzo polecam zapoznać się z tą serią, bo przy takich kurach po prostu nie można się nudzić.