Agnieszka Nowak
-
Uwielbiam książki o tematyce historycznej. Zazwyczaj sięgam jednak po lektury przedstawiające losy Polski lub dotyczące jednego wydarzenia. Imperium brytyjskie uważam za niezwykle fascynujące, ale z różnych przyczyn zamiast po powieści opowiadające jego historię sięgałam raczej po seriale lub filmy. Książka „W poszukiwaniu imperium" autorstwa Laurence'a Bergreena była więc pierwszą tego typu powieścią, jaką miałam okazję przeczytać. Tym bardziej dziękuję więc Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość jej zrecenzowania.
Laurence Bergreen, uznany biograf takich odkrywców, jak Magellan, Kolumb i Marco Polo, przedstawia w tej barwnej opowieści niezwykłe życie i przygody sir Francisa Drake’a, którego kunszt żeglarski zmienił bieg dziejów za panowania Elżbiety I. Potajemnie wysłany przez nią w rejs dookoła świata, a później wezwany do ocalenia Anglii przed hiszpańską Wielką Armadą, zdobył renomę, rabując statki na morzach całego świata. W ojczyźnie uważany był za skrzyżowanie niedościgłego odkrywcy z bohaterem w typie Robin Hooda, choć wcześniej także handlował niewolnikami. Oczarował młodą królową Anglii, dla której urzeczywistnił to, co wydawało się niemożliwe. Znacząco przyczynił się do powstania imperium brytyjskiego. Przez całą karierę, będąc narzędziem imperialnych ambicji Elżbiety, gromadził własny majątek. A jako wiceadmirał uosabiał przemianę Anglii w Wielką Brytanię. Stosunki między Drakiem a Elżbietą, które stanowią brakujące ogniwo w zrozumieniu powstania imperium brytyjskiego, nie zostały dotąd w pełni opisane. W poszukiwaniu imperium z werwą wypełnia tę lukę.
„W poszukiwaniu imperium" to po części biografia Drake'a, w której otrzymujemy dogłębny opis jego najważniejszych wypraw, a po części historią panowania królowej Elżbiety I. Lekka niespójność fabuły powoduje, że treść jest momentami chaotyczna i nie w pełni czytelna. W pierwszej części autor serwuje czytelnikom opowieści dotyczące wyprawy żeglarza dookoła świata. Poznajemy problemy, z jakimi w tamtych czasach musieli zmierzyć się marynarze, ich zwyczaje i żeglarską kulturę. Autor pozwala nam także bliżej poznać samego Drake'a, przytaczając wydarzenia wskazujące na cechy jego charakteru. Dowiadujemy się m.in. jak wyglądało plądrowanie Ameryki Południowej. Zaraz po zakończeniu tej części autor przenosi nas jednak prosto z Azji do Anglii, co sprawia, że w opisie wyprawy po opłynięciu kontynentu następuje duża dysproporcja. W drugim rozdziale akcja powieści toczy się już wokół ataku na Kadyks i na Wielkiej Armadzie. Fabuła staje się chaotyczna, gdyż autor bardzo często – moim zdaniem zbyt często –przeskakuje z fragmentów dotyczących żeglarza do tych opowiadających o królowej. To duży minus w tak obszernej i szczegółowej książce, gdyż musimy jeszcze bardziej skupiać się na lekturze i czytanie przebiega znacznie dłużej.
Cała powieść jak już nadmieniłam jest naprawdę obszerna i szczegółowa. Od autora otrzymujemy wiele dat, historycznych wydarzeń, nazw geograficznych i postaci. Dlatego też świetnym pomysłem było zamieszczenie na początku książki kilku map krajów i kontynentów a także spisu wszystkich postaci z podziałem na kraje pochodzenia. Dzięki temu, kiedy czytelnik się pogubi, może zajrzeć na początek książki. Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawił losy żeglarza i opisał wyprawy. Trochę mnie podobały mi się rozdziały dotyczące królowej Elżbiety. Zaczynałam się wtedy nudzić, a lektura przebiegała wolno i opornie.
Pozycję na pewno mogę polecić wszystkim zainteresowanym zarówno imperium brytyjskim, jak i wyprawami odkrywczymi. Z książki dowiemy się wiele o Draku, królowej Elżbiecie, a także poznamy wiele zwyczajów oraz rdzennych kultur odkrywanych kontynentów.