Skąd Ja Panią Znam | Autor: Dorota KolakKatarzyna Antonina Ostrowska

  Dorota Kolak należy do aktorek mi obojętnych. Nie wzbudza we mnie ani negatywnych ani pozytywnych emocji. Niektóre role odgrywane przez Dorotę Kolak bardzo mi się podobały, inne nie porwały szczególnie. Dlaczego więc sięgnęłam po „Skąd ja Panią znam? autorstwa Katarzyny Ostrowskiej? Uwielbiam wywiady – i to zarówno je czytać, jak i samemu przeprowadzać. Dzięki nim możemy odkryć prawdziwą osobowość rozmówców, poznać ich poglądy a także odpowiedzi na pytania, które od dawna niezwykle nas ciekawiły. Osoba publiczna podczas wywiadu, pisania lubwspółtworzenia książki obnaża się przed czytelnikami. „Skąd ja Panią znam?” nie była pierwszą biografią pisaną w formie wywiadu, jaką miałam przyjemność przeczytać dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Sztukater. Wiedziałam czego się spodziewać i miałam nadzieję, że nie zawiedzie mnie nie tylko sama aktorka, ale także dziennikarka przeprowadzająca wywiad. Tylko dzięki dobrym pytaniom, poznamy bowiem interesujące odpowiedzi.

Wokół jakich tematów toczy się rozmowa pomiędzy Katarzyną Ostrowską a Dorotą Kolak? strachu przed czerwonym dywanem, o niewymawialnym „r”, o bzowej babuleńce i panu Andersenie, o tym, że nie warto bać się Virginii Woolf…, o nalewkach męża i domu wśród sosen. A przede wszystkim o aktorstwie i rolach nie tylko tych na scenie, ale też w życiu. O byciu żoną, matką i babcią, o kąpielach w jeziorze i odnawianiu mebli.Rozmowy odbywały się w różnych miejscach i okolicznościach, często przerywane telefonami od córki, niespodziewanym wyjazdem, a ostatnio pandemią. To prawdziwie babska opowieść o kilkunastu latach spotkań przy kawie i herbacie, bywało że niedokończonych, bez dat i chronologii.

Tematyka książki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dziennikarka w rozmowie poruszyła wiele tematów, ale zrobiła to tak umiejętnie, że wszystko w mniejszym lub większym stopniu kręciło się wokół aktorstwa. Bardzo zaskoczył mnie fakt, że Dorota Kolak nie potrafiła wypowiedzieć litery „r". Ani razu podczas oglądania serialu lub filmu z nią w jednej z ról tego nie wyczułam. A naprawdę zwracałam uwagę na głos aktorki – jego ton i dykcję, która zawsze była idealna i dopasowana do kontekstu. Dorota Kolak odpowiadając na niektóre pytania porusza temat swojego dzieciństwa, ale robi to nieco skrycie i subtelnie. Nie obnaża całkowicie siebie jako dziecka czy studentki. Poznajemy ją jednak niemal w całości jako aktorkę.

Dorota Kolak w książce wygłasza wiele opinii na dane tematy. Nie mnie je oceniać, choć niemal z każdą opinią byłam zgodna. Nie oznacza to jednak, że nie było w książce zaskakujących momentów w których pytałam: „naprawdę?” Z książki łatwo wywnioskować, że choć Dorota Kolak najbardziej znana jest z telewizji (a przynajmniej ja znałam ją głównie w tym wydaniu), dla aktorki najważniejszy jest teatr. Dogłębnie poznajemy każdą z jej najważniejszych ról teatralnych, choć z wielkim sentymentem wraca także do słynnego „Przepisu na życie" czy „Pensjonatu pod Różą", na kręceniu których spędziła wiele lat.

Dorota Kolak potrafi opowiadać i widać, że sprawia jej to dużą radość. Przy niektórych odpowiedziach można było jednak wywnioskować, że jest co do niektórych kwestii powściągliwa. Jako czytelniczka całkowicie neutralnie nastawiona do autorki jestem naprawdę zachwycona tą pozycją. Po raz kolejny muszę zaznaczy, jak bardzo w podobnym gatunku liczy się też kunszt dziennikarski i tego autorce odmówić nie można. Każde pytanie jest zadane po coś i wszystko świetnie składa się w całość. Znakomitym uzupełnieniem treści są zdjęcia, dzięki którym chronologicznie możemy prześledzić lody aktorki.

Książkę Katarzyny Ostrowskiej „Skąd ja Panią znam?” szczerze polecam każdemu, kto interesuje się teatrem czy kinem. Jest to też świetna gratka dla wszystkich miłośników wywiadów. Jako biografia książka nie zawodzi – dowiadujemy się z niej mnóstwo szczegółów zarówno z życia prywatnego, jak i zawodowego Doroty Kolak. Sięgnąć mogą po nią nie tylko fani aktorki. Osoby neutralne jak ja czy nieprzychylne aktorce także powinny mieć wiele radości z lektury.