Uleczkaa38
-
Rodzinne relacje... - nie zawsze są idealne, piękne i takie, jakimi byśmy mogli je sobie wyobrazić..., ale to wciąż najbliższe nam relacje z osobami, które kochamy i które czynią nasze życie lepszym. O tej pięknej prawdzie opowiada poruszająca powieść Aliny Szczygieł pt. „Siostrzyczki”, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Luiza, Estera i Karina - to trzy siostry, które mieszkają z rodzicami we wspólnym domu i które układają swoje plany na przyszłe życie, gdzie to Luiza przygotowuje się właśnie do wyjścia za mąż, Estery cieszy szczęśliwym związkiem, a najmłodsza Karina przeżywa swoje pierwsze, nastoletnie porywy serca, jak i też pozwala sobie na więcej, niż powinna. Tę poukładaną, prawie że sielską codzienność burzy jednak tragiczny wypadek, gdy oto jedna z dziewcząt trafia do szpitala w bardzo złym stanie. Zdarzenie to wpłynie siłą rzeczy na życie całej rodziny...
Alina Szczygieł oddała w nasze ręce niezwykle interesującą opowieść o ludzkim losie, bardziej niż mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka skomplikowanych, rodzinnych relacjach, jak i wreszcie o siostrzanej miłości, która mimo wielu trudności pozostaje wciąż niezwykle silną, prawdziwą, piękną. I jest to przede wszystkim opowieść niezwykle życiowa, realna i przekonująca nas sobą do uwierzenia w to, że mogłaby ona mieć miejsce gdzież obok nas...
Konstrukcja książki opiera się na ukazywaniu losów wszystkich członków rodziny Brzeskich, bez podziału na konkretne postacie, narratorskie formy, punkty widzenia. To pozwala odkryć nam całościowy obraz rozgrywających się tu wydarzeń, gdy oto poznajemy najpierw każdego z bohaterów, wkraczamy w ich codzienność oraz zmagamy się z ich rodzinną tragedią. I mimo dość smutnego, przełomowego wątku, znajdziemy tu także elementy romansu oraz naprawdę udanej komedii, aczkolwiek podanej z umiarem i pewną gracją. I jest to bardzo dobrze poprowadzona relacja, która nas ciekawi, zaskakuje, jak i angażuje w tę opowieść.
Jak już wspominałam powyżej, wierzymy w tę historię, a co za tym idzie wierzymy w bohaterów tej książki, z których każdy ma swoje lepsze i gorsze strony oraz który postępuje raz lepiej, a raz gorzej..., jak i też wierzymy w tę polską, współczesną nam rzeczywistość, która objawia się chociażby na polu przygotowań do ślubu, czy też szpitalnej codzienności. I jest jeszcze jeden ważny element, który również jawi się nam niezwykle prawdziwie - polska rodzina, w której nie zawsze dzieje się idealnie, ale która w kryzysowej sytuacji zdaje swój egzamin.
Bardzo przyjemnie, niezwykle szybko i z wielką ciekawością kolejnych wydarzeń upływa nam lektura tej powieści, w której to w mej opinii wielu z nas znajdzie również odbicie własnej codzienności życia. I to też wydaje się być największą wartością tej książki – możliwość wyobrażenia siebie w położeniu bohaterów, jak i zadania pytania o to, jak my byśmy postąpili w ich sytuacji. Oczywiście to wszystko przekłada się na znakomitą rozrywkę, wielkie emocje i niezwykle mile spędzony czas podczas tego czytelniczego spotkania.
Słowem podsumowania – powieść Aliny Szczygieł pt. „Siostrzyczki”, to pozycja ciekawa, dobrze napisana i mająca sobą wiele dobrego do zaoferowania. To historia o życiu, rodzinie i przewrotności ludzkiego losu, który zawsze może nas zaskoczyć. Bardzo podobała mi się lektura tej książki, dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do tego, byście po nią sięgnęli. Polecam – naprawdę warto.