Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czarka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Czarka | Autor: Ludwika Woźnicka

Wybierz opinię:

Edymon

 Na wstępie kilka słów o autorce książki, które pozwolą zrozumieć pewne jej aspekty.

 

 Ludwika Woźnicka to polska pisarka pochodzenia żydowskiego. W jej dorobku literackim są książki dla dzieci i liczne tłumaczenia literatury anglosaskiej. Swoją działalność twórczą rozpoczęła tuż po wojnie. Debiutowała jednak dopiero w 1951 roku. "Czarka" była jej pierwszą powieścią dla młodego czytelnika, która rozpoczynała bardzo popularną wówczas serię dla dzieci. Jej ostatnia powieść została wydana w 1984 roku. Rok wcześniej autorka popełniła samobójstwo. Wkrótce potem to samo zrobiła jej siostra bliźniaczka. Poza tym Ludwika uchodziła za wyjątkowo łagodną i powolną osobą, której nie brakowało talentu. Jej twórczością była zauroczona sama Wisława Szymborska. Chwaliła ją również Maria Dąbrowska i Jarosław Iwaszkiewicz. 

 

Od tamtej chwili minęły dekady. Dziś Wydawnictwo Nowa Baśń postanowiło na powrót oddać w ręce czytelników tę oto książkę. Trochę mnie to zdziwiło, ale i zaintrygowało, bo w mojej pamięci wciąż tkwił jeszcze obraz poprzedniego wydania "Czarki" z 1984 roku. Nie byłam jednak w stanie przywołać w swoich wspomnieniach jej fabuły. To właśnie skłoniło mnie by na powrót po nią sięgnąć. Sprawdzić ją przez pryzmat wieku i doświadczeń. Przenieść się w czasie do dziecięcych lat. Wybadać. 

 

Już we wstępie uderzył mnie klimat tej powieści. Z łatwością przenosi nas ona do lat sześćdziesiątych minionego wieku i uwidacznia ówczesne standardy życia. Życia bez komórek, telewizji i Internetu. Za to w grupie, wśród rówieśników, na podwórku i pełnego przygód. Życia w towarzystwie przyjaciół, którym nie obce były konflikty i emocje. Te jednak zdawały się być poza sferą dorosłych. Dzieci miały często swój własny świat. Własne problemy, bolączki i tajemnice, z którymi uczyły się radzić sobie samodzielnie. Wiele aspektów tej historii może być więc niezrozumiałych dla współczesnego młodego czytelnika. Podobnie jak i słów, które zdążyły już wyjść z potocznego obiegu. Zadaje sobie zatem pytanie. Czy to książka dla nich? Czy może raczej sentymentalny artefakt dla naszych rodziców i nas samych? 

 

Bardzo mocno wybrzmiewa w powieści również obraz ówczesnego cyrku, które minione pokolenia znają aż nadto dobrze. Tak zostaliśmy wychowani. Dziś jednak nasza świadomość uległa silnemu przeobrażeniu, co spowodowało, że to co bawiło, wręcz zachwycało trzydzieści lat temu, dziś budzi oburzenie. Miłym wspomnieniem, które przywołuje powieść są za to pewne tradycje przyświecające minionym czasom. Ówczesna więź społeczna i "swoboda ruchów", jakie zdawały się mieć w obrębie swojego podwórka dzieci. Pod wieloma względami powieść jest też uniwersalnym tworem, który przywołuje ponadczasowe wartości. Uczy odpowiedzialności i poczucia godności. Wskazuje czym jest prawdziwa przyjaźń. Zarówno ta między ludźmi jak i ta rodząca się między człowiekiem a zwierzęciem. 

 

Tu pozwolę sobie na przywołanie tytułowej bohaterki powieści, którą jest "Czarka", bo jak wam już wiadomo, albo dopiero będzie, Czarka to kot. Czarny i niezwykły. Znajda z ulicy, którą przygarnęła mała Irka - dziesięcioletnia mieszkanka Warszawy. Od samego początku były z nią jednak problemy. Najpierw nie chciała jeść. Potem szybko rosła, a jeszcze później okazała się postrachem wszystkich okolicznych zwierząt. Irka była w niej jednak zakochana. Tymczasem z jednego z cyrków znika mała czarna pantera. To ogromna strata dla cyrku, ale i poważne zagrożenie dla małej pantery. Z czasem okazuje się, że obie te sprawy mają sporo wspólnego, a seria przygód, w które wplątały się bohaterki nie ma końca.

 

Jedyne czego mi zabrakło w tym wydaniu książki, to ilustracji, a raczej rysunków przedstawiających sceny z powieści. Takich jakie miało poprzednie wydanie książki. Bez nich czułam się nieco obdarta z pełnego poczucia sentymentu. I z sentymentu oceniam tę historię na 5, podając jednocześnie kilka cytatów, świadczących o innych jej walorach. 

 

"A może słowo właśnie dlatego się spodobało, że niezrozumiałe i obce? - mówi już nie do Irki. - Czasem tak bywa. Strzeżcie się, moi drodzy, takich słów, które pięknie brzmią i niewiele znaczą. One się nieraz podobają i dorosłym również. Ale nie można im ufać". 

 

"Jeśli ktoś płacze - to ktoś go pociesza. Jeśli ktoś straci odwagę - to drugi musi mieć odwagę za dwoje. Bo co by się stało, gdyby wszyscy naraz się rozpłakali i stracili nadzieję?"

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial