czytacz1967
-
Archeon przez długi czas pozostawał pod panowaniem olbrzymów. Ich celem była destrukcja całego znanego świata i zagładza ludzi. Jednak wszystko ma swój kres i era potworów dobiegła końca. Świat ponownie zaczęli zapełniać ludzie, a najpotężniejszym państwem stało się Królestwo Archeonu. Kolejni jego władcy stopniowo zwiększali potęgę państwa, aż do czasu, kiedy rządy objął król Embar. Postanowił on uwięzić kapłanów i wykorzenić religię z życia codziennego. Udało mu się to na krótką metę, gdyż kolejni władcy musieli zmagać się z coraz większym niezadowoleniem społeczeństwa. Zaczęła również pojawiać się tajemnicza Horda, która niszczyła wioski, porywała chłopów i… kradła zwłoki. W takich trudnych czasach rozpoczyna się historia młodego następcy tronu, prawnuka Embara, królewicza Aodhana.
Moje pierwsze wrażenie z książki: kiedy ja to przeczytam? Przecież to jest 700 stron. Ale co tam, skoro się czegoś podjęło, to trzeba się z tym uporać 😊. Na początku autor wprowadza czytelnika w historię Archeonu i przedstawia tło wydarzeń, które są opisywane w książce. To bardzo dobry pomysł, który pozwala zrozumieć skomplikowane zależności rządzące tytułową krainą. No i w tym momencie przepadłem. Zanurzyłem się w tym świecie fantasy i nie mogłem się z niego wyrwać. I tu powstał paradoks, który dotyczy dobry książek: chcesz je przeczytać do końca i jednocześnie nie chcesz, bo masz ochotę jak najdłużej pozostać z bohaterami. Wątki, których jest multum, co chwila się mnożą, niektóre pozostają nierozwiązane, a niektóre dość szybko się kończą. Trzeba czytać uważnie, żeby się nie pogubić, a imiona bohaterów mylą się jak w islandzkim kryminale😊. A kiedy już ogarniasz całą historię, łapiesz watki i zaprzyjaźniasz się z bohaterami … przewracasz ostatnią stronę. Ale na szczęście to jeszcze nie jest koniec. Są jeszcze dwa tomy, każdy o podobnej liczbie stron, zatem na pewno będę miał co czytać w Nowym Roku, bo niewątpliwie po nie sięgnę.
To bardzo dobra książka. Śmiało można powiedzieć, że monumentalna. Bardzo atrakcyjnym elementem jest mapa całego świata, co pozwala jeszcze bardzie wczuć się w klimat opowieści. Polecam wszystkim fanom fantasy, a może zachęcę ktoś, kto nigdy nie czytał książek z tego gatunku, i po nią sięgnie? Naprawdę warto. Polecam!
P.S. Dodam jeszcze, że autor tworzy również thrillery medyczne, po które również warto sięgnąć.