Fryzjer Męski | Autor: Adam Szulc

  Adam Szulc od dziecka wiedział, że chce być fryzjerem męskim. Pasja została odziedziczona po kądzieli po dziadku Władysławie Bartkowiaku, który w czasie okupacji niemieckiej w Kołobrzegu był fryzjerem męskim. Drugą pasją Adama Szulca jest muzyka rockowa, którą przemycił do fryzjerstwa. W pracy zawsze lubił fryzury staranne, dokładne i z rockowym pazurem podpatrywane na teledyskach i koncertach wykonawców muzyki hard core, punk i pop- po prostu subkulturowe i popkulturowe.

Powszechnie mówi się, że nie ocenia się książki po okładce - w przypadku “Fryzjera męskiego” można jednak uznać te słowa za nieważne. Od pierwszego spojrzenia widoczne jest przywiązanie autora i wydawców do detali, i niezwykłego kunsztu. Rysunki Pawła Gawrola są ciekawym, a nawet koniecznym uzupełnieniem treści. Dodatkowo książka posiada zakładkę w formie wstążki.

Książka została podzielona na dwanaście rozdziałów. Znajdziemy wśród nich m.in.: historię fryzjerstwa męskiego, higienę, golenie czy rodzaje fryzur. W każdym z nich Szulc dzieli się swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem. Dla osoby niezwiązanej z fryzjerstwem używany język jest jasny i zrozumiały. Prowadzi to do wniosku, że nie trzeba być czytelnikiem “z branży” fryzjerskiej, aby móc przeczytać tę lekturę. Co więcej, z perspektywą czystej głowy książkę czyta się doskonale i nabywa wspaniałej wiedzy, która w jakimś stopniu przyda się również na co dzień.

Autor przełamuje również mity dotyczące fryzjerstwa. W jednym z rozdziałów porusza temat suszarek do włosów i temperatury jaką powinno się stosować. Okazuje się, że powszechnie znana metoda suszenia na zimno nie jest zdrowa, gdyż zamyka szkodzi to łuskom włosa. Podobnych przykładów jest w książce wiele i świadczą one tylko o orientacji i kwalifikacjach autora.

“Fryzjer męski” to nie tylko wiedza z zakresu samej profesji, ale także z prowadzenia działalności gospodarczej jaką jest zakład fryzjerski/barber shop. Szulc porusza temat zagrożeń i odpowiedzialności w pracy fryzjera męskiego. Ubezpieczenie zakładu, prawo w kontekście tego typu działalności czy bezpieczeństwo i higiena pracy zostały przedstawione, tak by czytelnik (potencjalny zainteresowany prowadzeniem salonu) był przygotowany na wiele czynników.

Jednym z ciekawszych rozdziałów jest ten poświęcony goleniu. Współcześnie większość mężczyzn zapewne sięga po maszynkę do golenia, którą posiada w domu. Jednak fragmenty dotyczące golenia brzytwą są niezwykle ciekawe i inspirujące. Sposób w jaki naciąga się twarz, trzyma brzytwę i pod jakim kątem układa się rękę to już nie tylko zwyczajne zgolenie zarostu, ale pewnego rodzaju sztuka i niezwykły fach. Szkoda, że w dużym stopniu zapomina się o takich fachowcach jakim jest Adam Szulc, a fryzjerem czy barberem może stać się każdy. I właśnie każdemu zainteresowanemu polecam po sięgnięcie do tej książki, która jest elementem obowiązkowym każdego fryzjera, podobnie jak nożyczki czy kosmetyki do pielęgnacji.

Książka “Fryzjer męski” to elementarz dla fryzjerów męskich. Zawiera w sobie historię fryzjerstwa, rodzaje fryzur (już od starożytnego Egiptu), opisy narzędzi i gabinetów fryzjerskich. Szulc łączy tradycyjną szkołę fryzjerską z fryzjerstwem nowoczesnym. Czytelnik zyskuje wiedzę nie tylko techniczną, historyczną, ale również kulturową i prawną. Autor pisze książkę z fascynacją i wielką pasją - przywraca rangę fryzjerstwu męskiemu. Nie można pominąć również bardzo widocznej pasji autora do wykonywanego zawodu, a początkowe dedykacje są wspaniałym elementem tej książki.

  Uważam, że wydawnictwo Zysk i S-ka wykonało kawał dobrej roboty. Dawno nie miałam w rękach tak solidnej i przyjemnej w czytaniu książki. Twarda oprawa, dobra jakość papieru; zróżnicowana, ale przyjazna oczom czcionka i elementy graficzne sprawiają, że książka prezentuje się bardzo solidnie i profesjonalnie. Autorem ilustracji jest Paweł Garwol – nietuzinkowy artysta (malarz, rysownik, fotograf). Grafiki świetnie oddziałują na wyobraźnię i zestawiają teorię z praktyką.

Adam Szulc jest Barberem i fryzjerem męskim z Poznania z niemal czterdziestoletnim stażem w zawodzie. Jest ponadto muzykiem i wielbicielem rocka oraz punka. Zajmuje się propagowaniem czeladnictwa, rzemiosła, sztuki, muzyki, kultury i historii. Jest autorem łącznie trzech książek: „Fryzjer Męski" (merytorycznie o zawodzie), „Następny Proszę!" (kontynuacja części pierwszej wzbogacona o biografie mistrzów fryzjerstwa męskiego i ciekawostki) oraz „Krótko Po Męsku" (trzecia część sięgająca do historii, kultury, wartości i aspektów marketingowych)

Adam Szulc podkreśla w swojej książce, że barbering jest sztuką. Chce ją trochę odczarować, zwracając uwagę, że na miano barbera należy nie tylko zasłużyć (egzamin czeladniczy), ale też zapracować. Pojawia się coraz więcej salonów męskich zwanych Barber Shopami, ale brakuje w nich tej ikry, jaką rządzą się prawdziwe salony męskie – czyli atmosfery, klimatu, dedykowanego tylko mężczyznom. Szulc jest inicjatorem projektu wprowadzającego fryzjerstwo męskie do szkół branżowych, które cieszyło się sukcesem i wprowadziło nowy pogląd nie tylko na usługę, ale i zawód barbera.

Fryzjer męski ma być wizjonerem i artystą. Ma znać się na swojej pracy, bazować na wiedzy, inspiracji i być aktywnym słuchaczem. Samo: krótko, po męsku nie oznacza podcięcia włosów. To pespektywa mody, układu głowy, jakości i ilości włosów. Wszystko to ma być też praktyczne i efektowne. Obecnie panuje trend na brodę i wąsy. Nie wiadomo jak długo potrawa, co nie znaczy, że usługa barbera ma z czasem znowu odejść w cień. Wręcz przeciwnie, lata kryzysu ma za sobą. Wyzwaniem będzie utrzymanie fryzjerstwa męskiego jako odrębnej dziedziny na jak najwyższym poziomie. W tym celu wymaga się od barberów nieustannych szkoleń, edukacji i podnoszenia kwalifikacji.

Barber Shopy dedykowane są mężczyznom. Inicjatywa powzięta w Wielkiej Brytanii rozprzestrzeniła się na całym świecie. To tutaj mężczyźni mają poczuć się zaopiekowani, zadbani i zrelaksowani. Barberzy powinni przedsięwziąć nie tylko edukację, ale też zainwestować w produkty i narzędzia. Usługa barberingu pozwala mężczyznom poczuć się lepiej, ma dawać gwarancję dobrego wyglądu oraz przynależności do określonej grupy. Obserwując mężczyzn na ulicy można zauważyć kto z takiej usługi skorzystał, gdyż wyróżniają się wyglądem fryzur i zarostu.

Autor podkreśla, że największa baza bibliograficzna dostępna jest w Stanach Zjednoczonych (ponad dwadzieścia pięć tysięcy pozycji). W Polsce, w kontekście merytorycznym, barbering dopiero raczkuje.

Zmieniam zdanie na temat zawodu fryzjera a zwłaszcza fryzjera męskiego. Barber stanowi specjalizację we fryzjerstwie męskim. To nie tylko rzemiosło, ale też sztuka. I jak się okazuje wcale niełatwa. Fryzjerstwo męskie dostępne jest w wielu dziedzinach, nie tylko w samym salonie. To element kultury (wizerunek, postawa, wartości muzyków, gwiazd estrady, aktorów). Mężczyzna wyraża siebie poprzez fryzurę i zarost. To jego atrybuty, prezentujące styl życia i sposób myślenia. Polecam sięgnąć po lekturę i zapoznać się z biogramem autora.