Aneta Sawicka
-
Nie ma w tym zdaniu, ani krzty przesady. To książka, którą z powodzeniem możemy określić jako miłość od pierwszego wejrzenia, od pierwszej strony, od pierwszej przepięknej ilustracji. Książka, która pochłonęła nas bez reszty i zabrała do niezwykłego mysiego świata. Moje dzieci stwierdziły, że ten tytuł zostanie z nami na zawsze, nikomu tej książki nie oddamy- czyż może być lepsza rekomendacja? To wspaniała propozycja, która oczaruje zarówno małych, jak i dużych czytelników.
Bohaterką opowieści jest mała myszka, która fascynuje się kosmosem, w szczególności Księżycem. Myszka co noc obserwuje nocne niebo i prowadzi skrupulatne obserwacje. Swoimi spostrzeżeniami dzieli się z innymi członkami mysiej społeczności, jednak nie spotyka się ze zrozumieniem. Wszak myszy wierzą, że Księżyc zrobiony jest z sera i nie dopuszczają myśli, że może być inaczej. Myszka jednak wciąż ponawia próby i próbuje opowiadać o swoich obserwacjach. Pewnego dnia spotyka ją niezwykła niespodzianka- myszka zostaje zaproszona do Muzeum Smithsonian. Pełna nadziei wyrusza w podróż. W muzeum spotyka swoją wiekową mysią kuzynkę, która pokazuje jej fascynującą historię mysiego lotnictwa. Mała myszka zaczyna wierzyć, że jest w stanie dokonać czegoś wielkiego i polecieć na Księżyc. Zaczyna uważnie studiować książki i projektować rakietę oraz kosmiczny skafander. Pomimo różnych przeciwności myszce udaje się wreszcie spełnić marzenie- jest pierwszą myszą na Księżycu! Wywołuje to wielkie poruszenie w mysim świecie oraz przyczynia się do ludzkich odkryć. Ludzie bowiem przypadkiem znajdują kartkę z mysimi projektami i na jej podstawie tworzą własną rakietę. Aby nie zdradzić tajemnicy pierwszego odkrywcy Księżyca małej myszce nadano imię Armstrong, takie samo jakie nosił pierwszy człowiek na Księżycu.
Wspaniale jest skonstruowana fabuła tej książki. Do rzeczywistych wydarzeń autor dopisał ciekawą historię dla dzieci, sprawiając, że rzeczywistość przeplata się tutaj z fikcją literacką. Historia ta pobudza wyobraźnię małych czytelników i pokazuje im wydarzenia z zupełnie innej, mysiej perspektywy. Mały mysi bohater wzbudza sympatię i przekazuje dzieciom ważne kwestie. Uczy małych czytelników, że warto rozwijać swoją wiedzę, wierzyć w swoje możliwości i dążyć do spełniania marzeń. Pokazuje, że czasami warto sprzeciwić się tłumowi i trzymać się swoich poglądów. Zachęca do odwagi i determinacji w dążeniu do celu.
W tej książce nie można pominąć kwestii ilustracji. To one odpowiedzialne są za przynajmniej połowę sukcesu. Grafika tej książeczki jest przepiękna! Ilustracje utrzymane są w bardzo stonowanej szacie kolorystycznej. Z jednej strony są zadziwiająco realistyczne, z drugiej mają w sobie coś baśniowego. Mają niesamowitą głębię i pozwalają wczuć się w opowiadaną historię i oczami wyobraźni uczestniczyć w wydarzeniach i oglądać świat z perspektywy małej myszki. Od tych przepięknych stron trudno oderwać wzrok. Razem z dziećmi spędziliśmy mnóstwo czasu na oglądaniu tych fascynujących grafik.
"Armstrong. Niezwykła mysia wyprawa na Księżyc" to zdecydowanie jedna z tych książek, które naprawdę warto mieć w dziecięcej biblioteczce. Jest wspaniała pod każdym względem. To książka, do której chce się wracać, którą chce się oglądać i czytać, zatapiając się z niezwykłym świecie małej myszki. Autor Torben Kuhlmann stworzył wspaniałe dzieło literatury dziecięcej. Z pewnością razem z dziećmi sięgnę również po pozostałe książki autora.