upupa_epops
-
Do tej pory, jak zapewne wielu innych ludzi na świecie, żyłam w przekonaniu, że najlepsze predyspozycje do nauki mają dzieci i młodzież. Że jeśli uczyć się szachów, języka chińskiego w dialekcie mandżurskim czy chemii organicznej to tylko w wieku lat kilku, góra kilkunastu. Wynikało to głównie z przekonania, że ciała, a konkretnie mózgi tych bardzo młodych osób, nastawione są naukę” siadania, chodzenia, mówienia, a potem czytania czy liczenia. Uważałam, że w starszym wieku nie jest to takie proste i myśl ta napawała mnie przerażeniem, również w kontekście prywatnych planów naukowych.
Z olbrzymią uwagą i nadzieją zatem rozpoczęłam lekturę „Mistrzowskiego samouka”, licząc, że wiedza zamknięta w tej pozycji pomoże mi w procesie nauki i zdawania kolejnych egzaminów, jakie niedługo staną się moim udziałem.
Przeczytałam i jestem uratowana!Według autorów książki problemem nie jest to kiedy się uczymy (wiek), ale w jaki sposób i w jakich warunkach. Dostajemy wiedzę o tym jak działa nasz mózg, jak zapamiętujemy, jakie są rodzaje pamięci, w jaki sposób nasza wiedza się utrwala i co zrobić by została z nami na dłużej. Autorzy zgrabnie przedstawiają rozmaite bariery, które sprawiają, że nauka przychodzi nam z trudnością. Niestety większość trudności fundujemy sobie sami. Autorzy wyliczają te mroczne demony naszej niskiej efektywności: brak motywacji, prokrastynację, brak samodyscypliny, nieumiejętność wychodzenia z impasów. Podpowiadają jak wspierać proces nauki, a szczególnie cennym jest przedstawiona w książce technika Pomodoro.
Czym jednak ona jest – najlepiej wytłumaczy książka, mogę tylko uchylić rąbka tajemnicy, że jest to technika, którą najszybciej opanują osoby, które potrafią świadomie kierować swoją uwagę. Innymi słowy: praktykują mindfullness.Książka składa się z 11 rozdziałów, a każdy traktuje o innej kluczowej kwestii związanej z procesem nauki, zapamiętywania czy zdawania egzaminów. Rozdziały są czytelnie podzielone na mniejsze części, co pozwala zatrzymać się w razie konieczności w wybranym miejscu i wrócić do lektury później. Co ważne i bardzo wartościowe, każdy rozdział kończy się wypunktowanym podsumowaniem, w którym autorzy przypominają najważniejsze kwestie, jakie poruszał zakończony fragment. Książkę wzbogacają liczne rysunki i wykresy, pomagające zrozumieć, zawiły czy trudny momentami tekst z obszaru tak wymagających dyscyplin jak neurologia, kognitywistyka czy psychologia. Olbrzymią zaletą tej pozycji, właśnie ze względu na ciężar dyscyplin, których dotyczy, jest jasny przekaz, czytelny i zrozumiały dla osób nawet nie zajmujących się na co dzień neuro-naukami.
Książkę kończą przypisy i bibliografia, które dodatkowo wyjaśniają część pojęć czy zagadnień poruszonych w poszczególnych rozdziałach. Jest to także potwierdzenie, że poradnik powstał w oparciu o rzetelną literaturę fachową. Tym bardziej warto docenić autorów samouczka za to, że dokonali czegoś niezwykłego: przetłumaczyli język naukowy na język zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Po zakończeniu wszystkich rozdziałów czytelnik dostaje w prezencie również pytania kontrolne, dzięki którym może sprawdzić, czy pamięta co przeczytał, czy wiedza jaką przyswoił, choć w części z nim została. Możemy zatem przeprowadzić na sobie test i sprawdzić czego się nauczyliśmy, czyli czy udało nam się zastosować część porad zawartych w poradniku.Zdecydowanie warto zapoznać się z tą książką, bez względu na to czy będziemy za chwilę pisać racę magisterską czy doktorską, zdawać egzamin na prawo jazdy i czy mamy lat 20 czy 120. Odpowiedzialnie mogę napisać: bardzo dobra propozycja wydawnictwa Sensus.