Ambros
-
Siostry. Najbliższe sobie osoby. Łączy je niewidzialna więź. Zawsze blisko, zawsze razem. Ale czy zawsze jest tak pięknie? Czy też bywaja rodziny, gdzie ta nić łącząca siostry jest słaba, albo jej nie ma w ogóle? Oczywiście, że są. Przykładem są bohaterki najnowszej powieści Michelle Frances Siostry. Sprawdźcie, jakie relacje panują w tej rodzinie i czy wymagają naszej małej interwencji …
Abby i Ellie są tak różne, mimo że są siostrami i dzieli je niewielka różnica wieku. Dziś mają po trzydzieści kilka lat i nie są ze sobą zżyte. Ich oschłe relacje ciągną się od wczesnego dzieciństwa, w którym rywaliowały między sobą, zwłaszcza o uwagę i miłość matki. Abby była zazdrosna o Ellie, jej pojawienie się w życiu sprawiło, że dziewczyna poczuła się odtrącona, cała uwaga była skupiana na chorowitej Ellie. Dziś Abby zazdrości jej dobrych relacji z matką. A Ellie z przekąsem zerka na męża siostry i jej nowy, piękny dom na wyspie Elbie. Obie żywią wobec siebie urazę i pojawia się pytanie, czy tę sytuację można w jakiś sposób zażegnać? Czy można im pomóc, aby pokonały dzielący je mur nienawiści ?
Ellie odpowiada na zaproszenie siostry i ją odwiedza. Mają nadzieję, że dłuższy wspólny pobyt zbliży je do siebie. Ale na oprzeszkodzie staje matka, która nie może za wszelką cenę dopuścić, aby były same razem. Czego się obawia? Otóż skrywane tajemnice z przeszłości mogą zachwiać jej idealnym światem i zniszczyć całą rodzinę. Nieporozumienie rodzinne sprawia, że siostry wyruszają przed siebie, przemierzają Europę, zmierzają w nieznanym kierunku. Poszukiwane przez policję ukrywają się, niszczą wszelkie ślady swojej obecności. Gdy się okazuje, że Abby zabrała z domu broń męża, który jest policjantem sytuacja staje się krytyczna. Czy będzie chciała wyrównać porachunku z przeszłości i narazi siostrę na niebezpieczeństwo? Czy też będą chciały sobie wyjaśnić wszelkie bóle i poszukają pojednania? Przecież to nadal są siostry, łączą je więzy krwi.
Siostry to osobliwy, pełen tajemnic i zagadek thriller psychologiczny, ukazujący trudne relacje rodzinne, zarówno między tytułowymi siostrami, jak i matką i córkami. Nie zawsze jest łatwo i przyjemnie, nie zawsze jest zgoda. Czasami do rodziny wkrada się niepokój i zazdrość, ma miejsce nie równe traktowanie dzieci i faworyzowanie jednego z nich. A wtedy już o mały krok od nieporozumień. Akcja rozgrywa się w miarowym tempie, równomiernym, bez nagłych zwrotów akcji. Jednak emocje są i to dość duże. Cały czas czekamy na finał, czy będzie zaskoczenie czy też to, co autorka usiłuje nam od początku przedstawić się tylko potwierdzi. Lektura ciekawa i emocjonująca. Znakomity towarzysz na weekendowe popołudnie. Gorąca i aromatyczna kawa z Siostrami u boku to pełnia szczęścia, o jakiej czasami można tylko pomarzyć.
Nie osiągajcie się, Siostry zapraszają do siebie. Warto skorzystać z zaproszenia!