Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Po Pierwsze Bezpieczeństwo, Czyli BHP Na Nowo

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Po Pierwsze Bezpieczeństwo, Czyli BHP Na Nowo | Autor: Magdalena Kozłowska

Wybierz opinię:

Żuczek75

  Bezpieczeństwo i higiena pracy... Zgadzam się z autorką, że jest to sformułowanie kojarzone z reliktem przeszłości, jakąś pozostałością po PRL-u. Jako pracownik przeszedłem niejedno nudne jak flaki zolejem szkolenie wstępne czy okresowe. Przyznam się szczerze, ze miałem nawet jeden wypadek. Na szczęście niegroźny.

 

Magdalena Kozłowska kieruje działem BHP i jej przemyślenia i wskazówki zawarte w niniejszej publikacji wynikają z wieloletniego doświadczenia w różnorodnych branżach produkcyjnych. W „Po pierwsze bezpieczeństwo” nie znajdziemy tu konkretnych porad czy rozwiązań, gdyż nie jest to tradycyjny poradnik. To raczej nowoczesna „filozofia” bezpieczeństwa w pracy.

 

„Po pierwsze bezpieczeństwo” przeczytałem z uwagą. Trudno nie zgodzić się ze zdaniem wyrażonym przez autorkę, że BHP jest traktowane po macoszemu, jak „hamulec” ograniczający tempo produkcji. Dział BHP jest lekceważony i zleca mu się zadania, których nikt inny nie chce wykonywać. Czym mniej czasu na „prawdziwie” zadania służby BHP, tym bezpieczeństwo bardziej kuleje i… koło się zamyka.

 

Postanowiłem zapytać o opinię znajomą, która zajmuje się bezpieczeństwem od wielu lat. Potwierdziła wszystkie tezy zawarte w książce. Przyznała, że niewiele firm traktuje bezpieczeństwo z należytą powaga i dogłębnie. W przygniatającej większości przedsiębiorstw BHP jest na sztandarach, ale za szumnymi hasłami niewiele się kryje. Bez inwestycji, bez kosztowoniewiele da się osiągnąć, a bez głębokiego i osobistego zaangażowania kierownictwa nawet najlepszy i doświadczony behapowiec niewiele zwojuje. Autorka poświęciła temu zagadnieniu wiele miejsca i nawet osobne rozdziały, z których jeden został zatytułowany dosadnie „Ryba psuje się od głowy”.

 

Moja znajoma zwróciła też uwagę na rozdział dotyczący behawioralnego podejścia do bezpieczeństwa. Jest to temat modny i szeroko dyskutowany. Opinia wyrażona w książce może wydać się kontrowersyjna, ale jest dobrze uzasadniona. Otóż autorka wysuwa tezę, że poświęcanie zbyt wielkiej uwagi temu zagadnieniu prowadzi na manowce. Audyty behawioralne maja na celu obserwację pracowników podczas pracy i zidentyfikowanie ich złych nawyków. Niestety to tylko początek, bowiem po identyfikacji powinny nastąpić kolejne etapy prowadzące do eliminacji niewłaściwych zachowań. Autorka dowodzi, ze głęboko zakorzenione nawyki jest tak trudno wyrugować, że łatwiej się skupić na działaniach systemowych i wypróbowanych rozwiązaniach, zamiast na próbach zmiany natury ludzkiej. Autorka wskazuje tu również na bardzo istotna rolę etapu planowania czy projektowania, na który można wykluczyć skuteczni i najtaniej wiele zagrożeń.

 

Wydaje mi się, ze nie jest to lektura dla zwykłego pracownika, bo niewiele ma on wpływu na to, co się dzieje w firmie. Behapowcy, z żalem potwierdzą zawarte w książce tezy. Najbardziej cenne byłoby rozesłanie po egzemplarzu wszystkim menadżerom zarządzającym. To oni, jako osoby o największym wpływie na firmę mogą ukształtować prawidłowe relacje i wdrożyć prawdziwą kulturę bezpieczeństwa w firmie.

 

Przeglądając informacje o autorce na skrzydełku książki, wyczytałem, że nie jest to jej debiut. W 2012 roku opublikowała książkę dla młodzieży pod tytułem „Zupa z jeża”. Jest to historia rodziny Cyganów, przedstawiona z perspektywy kobiet, które zostały obdarzone niezwykłą mocą. Na przykładzie przejść romskiej rodzinymożemy zapoznać się z bogatą kulturą, która jest dosłownie na wyciągnięcie ręki, a jedna wiemy o niej bardzo niewiele, a wręcz budzi w nas obawy. To zupełnie inna tematyka niż poruszana w „Po pierwsze bezpieczeństwo”, jednak fakt, że „Zupa z jeża” została nominowana do książki roku przez Międzynarodową Izbę ds. Książek dla Młodych, wydaje się bardzo zachęcający.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial