Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sąsiadka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Sąsiadka | Autor: Helene Flood

Wybierz opinię:

{

Mirosława

 „każdy z nas może zostać mordercą, jeśli ma sposobność i dostateczną silną motywację.”

 

 Żyjąc w jakieś społeczności nie wiemy, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Każdy z nas ma z pewnością obok siebie jakieś sąsiedztwo, które bardziej lub mniej nam odpowiada. Spotykając się z osobami mieszkającymi tuż obok nie zawsze wiemy, jacy są oni naprawdę, gdyż raczej nikt nie lubi ujawniać wszystkiego o sobie. Nigdy też nie jesteśmy pewni, do czego ktoś może być zdolny, nawet jeżeli wydaje nam się, że znamy tę osobę bardzo dobrze. Tego typu rozważania towarzyszyły mi przy lekturze książki „Sąsiadka”.

 

Rikkie pracuje w instytucie badawczym, w którym zajmuje się projektem dotyczącym poznawczych i emocjonalnych akcentów w zachowaniu konsumentów. Jej mąż, Åsmund jest zatrudniony w instytucji państwowej w dziale wsparcia IT przy ministerstwie szkolnictwa. Razem mieszkają z dwójką dzieci, Lukasem i Emmą w czterorodzinnym domu przy Kastanjesvongen w Oslo. Mają wszystko, czego potrzeba do normalnego, stabilnego i szczęśliwego życia. A mimo to Rikkie nawiązuje romans z sąsiadem, Jørgenem, który mieszka piętro wyżej. Poznajemy w dniu, gdy ma nadzieję na spotkanie z nim, gdyż dzień wcześniej on napisał do niej widomość, że jego żona Merete i córka Filippa wyjeżdżają na cały weekend, a on zamierza spędzić ten czas w domu. Rikkie zastanawia cisza w mieszkaniu sąsiada, który nie odpowiada na jej sms i wydaje się jakby go nie było. Wszystko wyjaśnia się wkrótce, gdy okazuje się, że Jørgen nie żyje. W tym momencie pojawia się u Rikkie obawa, że jej romans może zostać ujawniony w trakcie śledztwa, które odsłania wiele niewiadomych.

 

Znaki zapytania pojawiają się już podczas czytania prologu, w którym bohaterka zwraca się do jakiejś kobiety opowiadając jej o początkach znajomości z Jørgenem. Często wraz z bieżącymi wydarzeniami splecione są wątki z przeszłości ukazujące sytuację rodzinną głównej bohaterki i przybliżające nam relacje między nią i sąsiadem. Poza morderstwem badana jest też sprawa związana z zabijaniem kotów, które ktoś maltretuje na osiedlu.

 

W wersji norweskiej tytuł powieści brzmi „Elskeren”, co oznacza „Kochanek” i to on wydaje mi się właściwym słowem dla nazwy książki. Większość rozmyślań i działań dzieje się wokół tego wątku. Przyglądamy się wewnętrznemu napięciu, które towarzyszy głównej bohaterce, jej rozterkom i życiu.

 

Trudno mi było od razu wniknąć w fabułę, gdyż wprowadzające rozdziały trochę się dłużyły ze względu na długie opisowe teksty, ale też przez dezorientację w tym, o czym opowiada nam bohaterka oraz przeskoki czasowe. Autorka czasami zbyt mocno rozwleka każdą chwilę, przemyślenia, często krążąc wokół tego samego tematu. Wśród nich dominuje oczywiście relacja Rikkie z Jørgenem, którą ona analizuje na różne sposoby, wracając myślami w przeszłość i przywołując chwile spędzone z kochankiem.

 

Nie jest to czysty kryminał, gdyż w dużej części obserwujemy zmagania głównej bohaterki z samą sobą i jej dylematy moralne związane z ukrywanym romansem. Nie jest to też thriller, który wywołuje dreszczyk emocji z poczuciem czyhającego zagrożenia. Brakuje w niej narastającego napięcia i wrażenia, że coś za chwilę się stanie. To raczej powieść psychologiczno-obyczajowa z elementami kryminalnymi.

 

W większej części fabuły poznajemy historię romansu z sąsiadem, rozważania Rikkie na ten temat, obawy o wyjawienie prawdy mężowi i tego, co się po tym może wydarzyć. Poznajemy też bliżej sąsiadów mieszkających w tym samym budynku, a dzięki temu autorka wprowadza klimat osiedlowego życia. Śledztwo toczy się jakby przy okazji i jego wyjaśnienia poznajemy także wraz z innymi wydarzeniami. Rozwiązanie zagadki śmierci sąsiada intryguje i w efekcie w trakcie czytania moje podejrzenia okazały się trafne, ale finałowe sceny całkowicie mnie zaskoczyły. Kluczowe sytuacje wyjaśniające sprawę, nie kończą tej historii, która jeszcze przez jakiś czas się toczy, aż do niespodziewanego finału. Wyłania się z całości wniosek, że nie wszystko jest takie, jakie widzimy. Wiele spraw zostaje schowanych i nie zawsze ludzie pokazują swoją prawdziwą twarz. Wszystko wychodzi na jaw dopiero wtedy, gdy zdarzy się coś nieprzewidzianego, co spowoduje zrzucenie maski, pokazując to, czego nie dostrzegaliśmy wcześniej.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial