Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zrozumieć Niepełnosprawność

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Zrozumieć Niepełnosprawność | Autor: Grzegorz CałekJakub NiedbalskiMariola RacwałDorota Żuchowska Skiba

Wybierz opinię:

czytacz1967A

  Niepełnosprawność. Towarzyszy mi od dnia urodzin. Mózgowe porażenie dziecięce. Czterokończynowe. Ze spastyką. Kłopoty z mówieniem i chodzeniem. Często zmęczony, nawet bez żadnej wyraźnej przyczyny.

 

Jakiś inny. Kuśtykający. Trochę jąkający. Niepotrzebnie machający rękoma w czasie szybszego chodu. Potykający się. Życie z notorycznymi upadkami.

 

Taki obraz mam w pamięci. Chłopca, potem młodzieńca oraz dorosłego mężczyzny. Dzisiaj mam pięćdziesiąt cztery lata i wiele wspomnień.

 

„Zrozumieć niepełnosprawność” to publikacja zawierająca teksty ludzi z różnym doświadczeniem, różnym stażem wiekowym. Są wśród nich pełnosprawni, ale także niepełnosprawni. Główny redaktor publikacji Grzegorz Całek wyszedł z założenia iż o niepełnoprawności najlepiej opowiadają sami zainteresowani. Jeżeli dobrze wiem, to pierwszy taki przypadek.

 

Publikacja podzielona została na cztery części, odzwierciedlające różne wymiary zrozumienia i jego treści: od samozrozumienia, przez rozumienie „Innego”, po wskazanie na podmioty i mechanizmy ułatwiające rozumienie niepełnosprawności oraz potrzeb przez nią generowanych.

 

„Zrozumieć niepełnosprawność” uświadomiła mi jedną lecz ważną rzecz. Mało wiem o niepełnoprawności z innego kręgu niż mój. Już tłumaczę. Jestem niepełnosprawnym ruchowo. Lecz istnieją niepełnosprawności innego rodzaju. Autyzm, niepełnosprawności wzroku, ADHD, niedobory słuchu, niskorosłość. Wymieniłem tylko te ważniejsze, te, które możemy spotkać w publikacji.

 

Oprócz tego w publikacji przeczytamy szczegółowe omówienie kilku problemów dotyczących niepełnosprawności. Mamy zatem opis życia niepełnosprawnego studenta, wymianę spostrzeżeń zapisanych na forum internetowym, historię emancypacji „inności” w sztuce.

 

Jako człowiekowi niepełnosprawnemu „Zrozumieć niepełnosprawność” jest dla mnie ważną publikacją. Wydaję mi się że również innym niepełnosprawnym nie będzie łatwo przejść obojętnie tej publikacji. W każdym zdaniu widać emocje, naprężenie niepokoju. To bardzo dobrze że część artykułów napisali ludzie niepełnosprawni. To bezpośrednie świadectwo, jeżeli możemy tak to nazwać. Ci naukowcy którzy są pełnosprawni pełnią rolę pośredników między inwalidami a resztą społeczeństwa. Ale ich punkt widzenia, ich badania są świadectwem na to że ludzie pełnosprawni chcą poznać nie „ich” świat. Mówi się czasami że oba – pełnosprawny i ten drugi, świat, przenikają się. Z własnego doświadczenia i z przeczytanych artykułów wiem że nie jest to takie oczywiste. Kiedyś, idąc warszawską ulicą usłyszałem piskliwy głosik dziecka: „Mamusiu, a ten pan dziwnie chodzi”. Uśmiechnąłem się, lubię bezpośredniość dzieci. Ale odpowiedz matki, która szła obok, zgasiła ten uśmiech. „Nie wolno mówić na ten temat, panu będzie przykro”. Nie! Nie będzie przykro, gdy nauczymy młodych ludzi że ludzie niepełnosprawni są podobni do nas. Należy, to jest święty obowiązek opowiadać o strukturach życia ludzi którzy odbierają świat inaczej. Bo proszę mi wierzyć – taki ja, człowiek z dpm, również patrzy na świat „pod innym kątem”. Gdy stoję przed drzwiami windy zastanawiam się często czy za tymi drzwiami nie ma schodów. Mniej poetycko mówiąc każdy ( no prawie) spacer to wyzwanie. Dostanie się do różnych budynków to wysiłek równy staniu na głowie przez pełnosprawnego sportowca. Wymaga odpowiednich ćwiczeń. O tym przeczytamy w artykule „Autorstwo własnego życia studenta z niepełnosprawnością a doświadczenia edukacyjne i społeczne”.

 

W Tokio zrobiono kiedyś taki eksperyment. Otworzono restaurację w której zasłonięto okna materią nieprzepuszczającą światło dzienne, i wyłączono dopływ prądu. Goście restauracji mieli poczuć się jak niewidomi bądz słabo widzący. Pod koniec eksperymentu mieli odpowiedzieć na pytanie „Czy choćby przez moment czuli się niepełnosprawni?” O podobnych symulacjach niepełnosprawności pisze w artykule „Wcielić się nie znaczy zrozumieć. Krytyczna refleksja o symulacjach niepełnosprawności” Kamila Albin.

 

Nie będę omawiać każdego artykułu z osobna. Nie to miejsce i czas. Ale z racji moich zainteresowań przyjrzę się rozdziałowi pod tytułem „Niepełnosprawność w historii sztuki oraz anty-ableizm sztuki współczesnej”, którego autorem jest Joanna Stawowy.

 

Temat choroby i niepełnosprawności jest podejmowany przez artystów od dawna, zależnie od epoki był on jednak przedstawiany na różne sposoby. Ruchy społeczne XX w., mające na celu emancypację inności, rzuciły nowe światło na postrzeganie ludzkiego ciała oraz jego możliwości sprawczych. Obecnie artysta jest bardziej komentatorem rzeczywistości niż jej biernym obserwatorem, a niepełnosprawność stanowi jeden z ważniejszych tematów sztuki. Wykluczenie, które dawniej obejmowało ludzi niepełnosprawnych, dzisiaj zdaje się przemijać, jednakże problem ableizmu nadal istnieje, a artyści współcześni odwołują się do niego w swojej twórczości, starając się mierzyć z krzywdzącymi stereotypami. Celem niniejszego artykułu jest próba spojrzenia na niepełnosprawność oczyma artystów, odnalezienie jej przedstawień w dziełach sztuki oraz prześledzenie, jak zmieniało się postrzeganie ciała niepełnosprawnego na podstawie estetyki oraz kanonu danej epoki – od idealnego ciała antyku po społeczne zaangażowanie sztuki współczesnej.

 

„Zrozumieć niepełnosprawność” to zbiór artykułów napisanych przez różnych autorów. Z tego powodu też mamy różne style i narracje. To zrozumiałe. Trzeba podejść do omawianej pracy całościowo, ale jednocześnie indywidualnie. Albo czytamy ją ciurkiem, albo w odstępach czasu. Polecam lekturę „każdy artykuł osobno”: czytamy artykuł, robimy notatki – odkładamy publikację na półkę, wracamy do niej za jakiś czas, czytamy następny artykuł, itd., itd.

 

Nie powiem że publikacja jest dobra czy zła. To nie ta kategoria rzeczy. Ona jest potrzebna. Niepełnosprawnym ale również, ba - przede wszystkim – pełnosprawnym. Ludziom, którzy mogą stać się niepełnosprawni.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial