Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Śmierć W Transsyberyjskim Ekspresie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Śmierć W Transsyberyjskim Ekspresie | Autor: C. J. Farrington

Wybierz opinię:

Kozel

Już kiedy przeczytałam pierwsze zdanie opisu wydawniczego – „Agatha Christie w okowach zaśnieżonej tajgi” – w mojej głowie powinna zapalić się czerwona lampka. Z takich porównań zwykle nie wynika przecież nic dobrego, zwłaszcza gdy są to porównania do absolutnej klasyki i niedoścignionych wzorców…

 

Rozwiewam wątpliwości wszystkich: do Agathy Christie C. J. Farringtonowi jest bardzo daleko. To jednak nie jedyny powód, dla którego oceniam jego powieść raczej nisko. Pomysł był dobry, wykonanie – mocno średnie.

 

Zacznę od tego, że akcja rozkręca się naprawdę powoli. Przez blisko sto stron poznajemy, zamiast wydarzeń, życie wewnętrzne Olgi Puszkiny. Gdyby jeszcze to spojrzenie w jej przemyślenia i motywacje było w jakiś sposób dla czytelnika satysfakcjonujące lub budujące dla fabuły, można by powolne tempo usprawiedliwiać. Tak się jednak nie jedzie… Główna bohaterka jest tak infantylna i naiwna, że obcowanie z nią przez tak długi czas zwyczajnie irytuje, a obsadzenie w roli amatorskiej śledczej wydaje się być kiepskim pomysłem.

 

W drugiej części „Śmierci w transsyberyjskim ekspresie” akcja nieco rozkręca się. Niestety, nie dzieje się to w momencie, w którym na Olgę spada wyrzucone z pociągu ciało mężczyzny z poderżniętym gardłem, tylko później. Szkoda – wydaje się, że autor przegapił punkt kulminacyjny.

 

Uważam, że na ślimacze tempo książki wpływa także sposób, w jaki opisane zostało miejsce akcji. Rzecz dzieje się na rosyjskiej prowincji, a gdyby nie wzmianki o sprzęcie elektronicznym i technologii, byłabym przekonana, że czytam książkę napisaną w epoce dzieł Dostojewskiego czy Tołstoja. To kolejny mój zawód, bowiem zapowiedź kryminału, którego akcja dzieje się na Syberii, wydawała się kusząca. Szybko przekonałam się jednak, że te okoliczności nie trafiają do mnie kompletnie.

 

Nie doszukałam się nigdzie informacji, czy Farrington mieszkał kiedyś w Rosji – oficjalne biografie podają jedynie, że na pomysł powieściowego debiutu wpadł w czasie podróży koleją transsyberyjską – ale jego doświadczenia z tym krajem nie są chyba najlepsze.

 

Właściwie od pierwszej strony „Śmierć w transsyberyjskim ekspresie” czytało mi się bardzo trudno. Raczej nie jest to efektem ulokowania akcji w Rosji, rosyjskich imion i nazw własnych, ponieważ miałam wcześniej styczność czy to z klasyką literatury tego kraju czy choćby z książkami Aleksandry Marininy – takich wrażeń wówczas nie odnosiłam. Powodów upatruję zatem w specyficznym stylu autora.

 

Historia napisana została w taki sposób, by w centrum opowieści postawić Olgę Puszkinę. Problem polega na tym, że nie jest to bohaterka na tyle wyrazista, by udźwignąć ciężar odpowiedzialności. Jej infantylna kreacja przywodzi na myśl kryminały dla nastolatków – bez urazy dla tego typu literatury! – a życie wewnętrzne absolutnie nie zachęca do zgłębiania portretu psychologicznego postaci. Tym bardziej, że tej psychologii właściwie tam nie ma. Pojawiają się przebłyski – jak choćby urocza historia z dokarmianiem jeżyka – jednak szybko zostają one rozmącone dodatkowymi refleksjami, na przykład tymi dotyczącymi śledczego, przywodzącymi na myśl gimnazjalne rozważania.

 

Cenię kryminały, w których napięcie jest albo budowane stopniowo, albo od początku do końca utrzymywane na równie wysokim poziomie. Tutaj absolutnie tego nie ma. Można by uznać, że jest to raczej powieść pisana z przymrużeniem oka, w której intrygi nie należy traktować całkowicie serio, gdyby nie to, że również i wymogi tego typu literatury nie są tu spełnione. Lektura okazała się dla mnie bardzo rozczarowująca, a debiut uważam za nieudany.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial