Wesele Serc. Doresium | Autor: Agnieszka Glysz

Powieść podzielona została na trzy części. Pierwsza wprowadza nas w świat, w wierzenia występujące na ziemiach Landastu, oraz poznajemy bohaterów. W drugiej części bohaterowie zostają rozdzieleni, część wyrusza w niebezpieczną podróż z której być może nie wrócą, część walczy z przeciwnościami na miejscu. W ostatniej części bohaterowie, próbują ratować siebie i innych, z różnym skutkiem.

Na kontynencie Landast, znajduje się niewielkie królestwo Avenin, to właśnie na jego terenach ma swoją siedzibę słynne na wszystkie kraje, legendarne bractwo Vallum. Żołnierze należący do zgromadzenia mają za zadanie chronienie sierot i biednych. Podróżują po całym kraju by ratować dzieci, przed ciężkim losem, często gorszym niż śmierć. Dowódczyni Vallum jest żona króla Aveninu Lithiana, należąca do słynnego rodu Aedisów, którzy od wieków zajmują się ochroną sierot. 

Pewnego dnia do bractwa dociera list od króla sąsiedniego królestwa, który wiele lat wcześniej zostawił w domu Lilii swego syna. Władca postanowił odwiedzić Avenin, by rozmówić się z królem Merculusem i prosić go o pomoc w obaleniu władcy górskiej krainy Leona II. 

Jako Ci którzy obiecali chronić swoich poddanych, oraz innych potrzebujących, całe Vallum wraz z niewielką armią królewska wyruszają razem z żołnierzami Kamiennych ziem. Niestety jak się okazuje dla niektórych to może być wyprawa samobójcza. 

Bardzo podobał mi się wątek z krainą Prishma. Trafiają do niej Jakk, główny dowódca wojsk Merculusa oraz jego najlepszy przyjaciel oraz Elia jedna z sierot mieszkających w domu Lilii. Do Prishmy trafiają tylko osoby o czystej duszy, mają za zadanie obserwować swoich bliskich, wspierać i pomagać w podejmowaniu dobrych decyzji. Opiekunowie mają za zadanie interweniować w groźnych sytuacjach, mogą w pewien sposób ingerować w zachowaniu podopiecznych wręcz narzucać im pewne zachowania.

Świetnym wątkiem był fragment o rodzeństwie Lolleth, którzy spotkali się w akademii gdzie studiował Skavin starszy z rodzeństwa. Młodsza siostra Tamira otrzymała od matki zadanie chronienia brata, gdyż mimo, że był starszy od dziewczyny nie potrafił posługiwać się bronią. Jego jedynym orężem jest cięty język i lotny umysł, który jak podejrzewała Lithiana mógłby chcieć wykorzystać, władca Kamiennych Ziem, Innis. 

Na początku miałam spory problem żeby się wciągnąć. Książki fantastyczne, w których jest tak mocno rozbudowany świat, potrzebują zwykle kilkudziesięciu stron, by zaznajomić czytelnika z zasadami w nim działającymi.  Niestety ilość wątków w pierwszych stu stronach była przytłaczająca. Dopiero później książka nabrała tempa, wszystko stało się bardziej wyraźne i zrozumiałe. Faktem jest też to że z początku duża ilość bohaterów sprawiła, że czułam się zagubiona. Zanim wdrożyłam się i ogarnęłam kto jest kim minęła prawie całą część pierwsza. Pojawiają się w niej również dłuższe opisy, które mogą momentami lekko nużyć, ale gdy już je miniecie czeka Was świetna zabawa.

Jest to kawał naprawdę wspaniałej fantastyki, który dla ludzi lubiących ten gatunek będzie prawdziwą gratką. Dla mnie właśnie tym był, cudowną przygodą, po której mocno przywiązałam się do bohaterów i na pewno będę wyglądać dalszych przygód bohaterów.

Zakończenie nie dało nam zbyt wielu odpowiedzi, raczej pozostawiło mnóstwo zagadek do rozwikłania.

Więc jeśli lubicie klątwy, tajemnice, magię i wspaniale rozbudowany i dopracowany świat to polecam tą książkę.