Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sekret Panny Elizy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Sekret Panny Elizy | Autor: Annabel Abbs

Wybierz opinię:

Literatka

  Niektóre książki są jak hamburger z restauracji z czerwono-żółtym logo. Całkiem przyzwoite, raz na jakiś czas można zjeść, ale pewnie szybko zapomnimy. Inne jak domowy obiad – smakowite i zostawią nas z uczuciem przyjemnej sytości. Jeszcze inne można przyrównać do dania w wykwintnej restauracji, które rozpamiętywać będziemy przez długi czas. „Sekret panny Elizy” Annabel Abbs jest jak kaszanka.

 

Powieść przybliża czytelnikom życie Elizy Acton – brytyjskiej innowatorki w dziedzinie tworzenia książek kulinarnych. Choć była także poetką, za dzieło jej życia uważa się Modern Cookery for Private Families , czyli zbiór przepisów i porad kulinarnych dla pań domu. Pracowała nad nim ponad dziesięć lat i podejrzewa się, że znaczącą rolę w jego powstaniu odegrała również Anna Kirby, jej podkuchenna.

 

Elizę poznajemy w momencie, w którym jej ojciec bankrutuje i niemłoda już panna Eliza musi drastycznie zmienić swoje życie. Choć przyzwyczajona jest do życia w dostatku, razem z matką zaczyna dzierżawić pensjonat w pobliżu uzdrowiska i podejmować tam gości. W sekrecie zaczyna także gotować dla nich, choć córka pracująca jako kucharka nie przysporzyłaby rodzinie chluby. Wtedy w jej życiu zjawia się Anna – młodziutka wieśniaczka, która dzięki pracy w kuchni ma nadzieję na poprawę warunków życiowych. Między kobietami nawiązuje się więź, choć przyjaźń nie jest łatwa, kiedy każda ma swoje sekrety.

 

Prawdziwą ucztą w tej książce są opisy – niemal słyszymy skwierczącą na patelni jagnięcinę, bulgoczącą w garnku zupę rakową i skrzypiące między zębami bezy. To wprost niewiarygodne jak te, nieraz dziwaczne dla nas dania autorka potrafiła oblec w apetyczną otoczkę, dzięki której nasze ślinianki zaczynają pracować na najwyższych obrotach. A wyzwanie było duże, bo w XXI wieku (a już tym bardziej w pewnym oddaleniu od wysp brytyjskich) pudding chlebowy nie brzmi najlepiej, tak samo jak zielony groszek ze śmietaną, chleb ziemniaczany czy ciasto sodowe. Pod piórem Annabel Abbs dania te nabierają wdzięku, jakiego zapewne nie odczulibyśmy kosztując ich naszymi współczesnymi podniebieniami. Nie znaczy to, że wszystkie opisy są przyjemne – wręcz przeciwnie, gdy autorka chce opisać biedę ówczesnej angielskiej wsi lub zabicie i skórowanie węgorza, robi to z równą wprawą, budząc w czytelniku stosowną do sytuacji odrazę.

 

Nieco gorzej przedstawia się warstwa fabularna – bohaterki czasem irytują swoimi postawami (Eliza bywa naprawdę nieznośna, zwłaszcza gdy na pierwszy plan wysuwa się temat jej poezji), wiele postaci i wątków jest po prostu nieciekawych. Nie budzą w nas żadnych emocji, pozostawiają nas obojętnymi. Sama przyłapałam się kilkakrotnie na tym, że gdy działo się coś pozornie interesującego, ja czekałam tylko aż bohaterki wrócą do kuchni, by móc znów zajrzeć do ich garnków. Z dotrzymywaniem sekretów i trzymaniem napięcia również autorka słabo sobie radzi – mistrzynią suspensu z pewnością nie jest. Tytułowego „sekretu panny Elizy” (tego największego, skrywanego nawet przed czytelnikiem) można domyślić się już po kilku pierwszych podpowiedziach. Problemy głównych bohaterek wydają się w tej książce najmniej ważne, choć biorąc pod uwagę epokę w której żyły, wcale nie były błahe.

 

Jakkolwiek język książki jest całkiem przyjemnie stylizowany na epokę, a przed tłumaczką, panią Jolantą Kozak, chylę czoła za znawstwo (lub porządny research) tematów kulinarnych, pojawiło się kilka zgrzytów językowych. Do dziś nie wiem, co to znaczy, że bohaterka onieśmielająco pociągnęła za sznurek dzwonka, lecz winnych szukać nie zamierzam – to jedynie drobne potknięcia.
Bardzo spodobała mi się też dodatkowa zawartość książki – bo oprócz tekstu powieści zawiera ona także posłowie od autorki, kilka słów o niej, opis miejsc i postaci historycznych oraz… kilka przepisów panny Acton. Czy to nie miła niespodzianka? Dzięki informacjom zawartym na ostatnich stronach możemy dowiedzieć się, co w tej powieści jest zweryfikowaną przez Abbs prawdą, a co jej inwencją literacką. Wnikliwemu czytelnikowi oszczędzi to konieczności wyszukiwania tych informacji w internecie.

 

Bardzo przyjemnie wspominam tę lekturę, choć nie porwała mnie do reszty. Co ma zatem z kaszanki, do której przyrównałam ją na początku? Otóż, na pierwszy rzut oka może się wydawać prosta i mało wykwintna. Tak naprawdę jest jednak smaczna i pożywna. I z pewnością znajdzie wśród Was wielu swoich miłośników, bo jest w niej coś, co potrafi zasmakować.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial