Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czekając Na Człowieka. Dziennik Ciąży I Narodzin

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Czekając Na Człowieka. Dziennik Ciąży I Narodzin | Autor: Agnieszka Osiecka

Wybierz opinię:

ladyoflake

„Lech cytuje piosenkę starą, moją: „Życie jest formą istnienia białka, ale w kominie
czasem coś załka. Czasem coś liźnie, czasem coś gwiźnie, coś się pokaże w samej bieliźnie — oj dana”

 

„Czekając na człowieka” to niepublikowane wcześniej zapiski, listy, wywiady i zdjęcia mojej ukochanej znanej poetki Agnieszki Osieckiej. Już na pierwszych stronach książka zachwyciła mnie pięknie napisanym wstępem przez Manuelę Gretkowską.

 

Poezja to lepsze narzędzie niż filozofia? Jednak czy na pewno?

 

Tak Gretkowska pisze we wstępie. Twierdzi, że język poezji dla Agnieszki był językiem bogów. Ona — kobieta, przyszła matka i artystka cierpiała z powodu banalnością, jaka ją spotykała w zwykłej szarej codzienności. Żyła w świecie słów, a przez to nawet zmywanie naczyń stało się dla niej czynnością trudną i upokarzającą.

W dzienniku pojawia się pewien aspekt wyrwany z życiorysu Osieckiej. To picie, które później zacznie być uznawane za początki choroby alkoholowej. Mówiła wprost: „piję, żeby się ogłuszyć. Znieczulić na rzeczywistość i pewne uczucia”.

 

Ciąża nie tylko wymagała od kobiety trzeźwego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość, ale przede wszystkim odpowiedzialności za drugiego człowieka, którego nosiła w łonie. Dziecko i własne, zmieniające się ciało stało się dla niej w pewnym momencie synonimem aliena. Nie podchodzi do ciąży entuzjastycznie, nie snuje wielkich planów, ciężko jej oswoić dziecko z wyobraźnią.

 

Nie mówi bezpośrednio, że jest w ciąży. Staje się bezstronnym świadkiem tego procesu, nazywając siebie anonimową „Bożenką”. Czuje się odseparowana od świata razem z tą swoją ciążą. Podejrzewa, że bliscy się z niej śmieją i próbują udzielać pospolitych rad. Jest samotna niczym Mia Farrow w „Dziecku Rosemary”.

Tego porównania używa Gretkowska we wstępie. Również ja uważam, że ta metafora bardzo pasuje do sytuacji Osieckiej. Była wyobcowana, nie miała przyjaciółki, której mogłaby powierzyć tajemnice i znaleźć zrozumienie. Mąż, ojciec córki Agnieszki, Daniel Passent przebywał w tamtym czasie we Francji.

 

Agnieszka w listach do bliskich (Janusza Minkiewicza, Daniela Passenta, Barbary Sikorskiej) i fragmentach dziennika chce, aby jej macierzyństwo było niezwykłe. Nie zdecydowała się na urodzenie córki podczas seansu hipnotycznego. Miała dość tej samej ciążowej sukienki. Szpital budzi w niej ambiwalentne uczucia.

 

Przebudzenie?

 

4 lutego 1973 roku na świat przyszła Agata. Podczas porodu po raz pierwszy w życiu nie myślała o sobie. Skupiła się na tym, żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Bardziej niż wszystkie przeczytane książki pomagały jej słowa położnej, zachęcającej do rodzenia.

Nie była przykładem kobiety, która afiszuje się z wiadomością, że ma dziecko. Kiedy zmęczona opieką nad córką kładła się spać, myślała o przeszłości. W wyobraźni migały jej dawne potańcówki, spotkania na Mazurach z przyjaciółmi. Dopiero po dłuższym czasie opieka nad Agatą stała się dla niej niezwykłym doświadczeniem.

 

Agnieszka pisała:

„List do córki: Wczoraj prawie cały czas spałaś. Nie chciałaś jeść ani nic. Dziś zaczęłaś ssać jak zwierz i otwierałaś duże, granatowe, nieprzytomne oczy. Słuchałam radia. Otwierając fabrykę nici w Nowej Soli. Czy przyszyjesz mi guzik, królewno?”

Książkę polecam nie tylko fanom poetki. Uważam, że jest skierowana do każdego, kto potrzebuje doświadczyć chwili zadumy nad macierzyństwem. Myślę, że spodoba się nie tylko miłośnikom Osieckiej, ale również kobietom, które planują zajść w ciążę albo już doświadczyły daru macierzyństwa.

 

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Sztukater.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial