Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rymkiewicz. Metafizyka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rymkiewicz. Metafizyka | Autor: Marzena Woźniak Łabieniec

Wybierz opinię:

Doris

       Omówienie twórczości poetyckiej Jarosława Marka Rymkiewicza, skupiające się przede wszystkim na zadawanych przez niego egzystencjalnych pytaniach o miejsce człowieka w świecie i jego, mocno osadzone w filozofii, próby odpowiedzi poetyckiej, to kolejne wyzwanie podjęte przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego w ramach serii „Egzystencja i literatura”. W książce „Rymkiewicz. Metafizyka” Marzena Woźniak-Łabieniec niezwykle wnikliwie pochyliła się nad tym tematem, wprowadzając wiele cytatów i przykładów, analizując twórczość poety wieloaspektowo, biorąc pod uwagę zarówno zagadnienia, jakie go zajmowały, jak też formę przekazu, strukturę wiersza, metafizyczne poszukiwania – skąd przyszliśmy i w jakim kierunku zmierzamy, a także fascynację Rymkiewicza „drugą stroną” – przemijaniem i śmiercią, która stale jest obecna w jego poezji, poruszana wręcz obsesyjnie.

 

       Z dużą radością powitałam to opracowanie, gdyż cenię bardzo twórczość Jarosława Marka Rymkiewicza, i to zarówno tę poetycką, jak i prozatorską, eseistyczną. Jednak do tej pory podchodziłam do niej w sposób intuicyjny, a teraz otrzymałam szansę uporządkowania swojej wiedzy i przemyśleń.

 

       Oczywistym jest, że wszystkich nas łączy przeszłość, wspólne symbole i utrwalone prawdy, one pozwalają nam na pojęcie zależności, na porozumienie. To zdaje się bardzo ważne również dla Rymkiewicza.

 

       Czy w jego poezji więcej jest klasycyzmu, barokowych figur czy romantycznego ducha? Do jakich wniosków dochodzi autorka analizując konkretne fragmenty wierszy przekonamy się w trakcie lektury opracowania. No i możemy sami zdecydować, czy zgadzamy się z tą interpretacją czy też mamy inne zdanie. Ważne, że możemy śledzić ewolucję twórczości poety, od wczesnych wierszy po te ostatnie, przechodzenie od ogółu do szczegółu, a także łączenie wielu literackich tradycji, począwszy od starożytności przez średniowiecze, barok, romantyzm aż do współczesności. To ważne, by te wszystkie płaszczyzny czasowe w zetknięciu ze współczesnym odbiorcą były przezeń rozumiane, by to, co najlepsze w tym dziedzictwie, mogło być kontynuowane, przekształcane i podziwiane. I nie sposób się z tym nie zgodzić.

 

       Autorka podkreśla też wielką rolę języka w porozumieniu z drugim człowiekiem, z samym sobą, a nade wszystko z Bogiem. To również jeden z wiodących tematów w twórczości Rymkiewicza. Mnóstwo tu odniesień do filozofii, do różnych szkół, i poszukiwań ich wydźwięku w rymkiewiczowskich strofach.

 

       Nie jest to łatwa lektura, szczególnie dla kogoś takiego, jak ja, mało zorientowanego w filozofii. Ale zarazem to wielka pokusa dla czytelnika, który chce pojąć więcej zarówno z wierszy, jak i z poglądów poety. Taka trochę praca detektywistyczna, przedzieranie się przez tylko po części zrozumiałe wcześniej wersy, by dociec ich pełnego sensu. Trudne wyzwanie, ale jakże w końcu satysfakcjonujące.

 

       I tylko można ubolewać, jak czyni to poeta, nad tym, że język jest zbyt ubogi, by mógł oddać to, co niewyrażalne, ulotne, metafizyczne. Jesteśmy jednak na niego skazani, gdyż oprócz języka i obrazu nie mamy innych środków, by wyrazić transcendencję. Dlatego też nigdy do końca nie pojmiemy natury Boga.

 

       Widzimy, że zjawisko śmierci w jakiś sposób fascynuje Rymkiewicza, jego myśli krążą wokół niej, jakby przyciągane niewidzialnym magnesem, a niektóre poetyckie wizje porażają czytelnika swym naturalizmem:

 

„Kości me jak lód się kruszą

Czym się będziesz żywić duszo

 

Dusza ma jak śniegi taje

Już się z ciałem nie poznaje

 

Z czego siebie mną uczynię

Ciało me jak strumień płynie

 

(…)

 

Gdzie ta strona gdzie ta łąka

Gdzie me ciało cieknąc wsiąka

 

I gdzie w glinie się zagrzebie

Drugi raz nie wstąpię w siebie”

 

      Czemuż to właśnie śmierć jest taką obsesją autora, czemu stale pochyla się nad tym zagadnieniem, czy szuka w ten sposób ucieczki czy też ukojenia?

 

       Jestem przekonana, że wielu admiratorów poezji chciałoby dowiedzieć się więcej o tym, jakie przekonania i poglądy na wiele spraw ma autor, jaką drogę przeszedł w swych literackich i intelektualnych poszukiwaniach, co jego poezja mówi nie tylko o świcie, ale też o nim samym. Często wiersze są na tyle hermetyczne, że trudno nam dotrzeć do samej ich istoty, trochę je czujemy, trochę się domyślamy… Warto wtedy sięgnąć po takie opracowanie, aby później czytać tę poezję bardziej świadomie i móc wycisnąć z niej jak najwięcej żywotnego soku, który nas ubogaci.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial