Dziennik Dobrostanu | Autor: Praca Zbiorowa

 “Dziennik dobrostanu” to ciekawa propozycja wydawnicza zorientowana na uwolnienie kreatywności osób, które po nią sięgną. Co mnie urzekło zaś już od pierwszego wejrzenia, gdy zobaczyłam wydanie tej kreatywnej książeczki? Przede wszystkim barwna okładka, która sama w sobie może być doskonałą zachętą do spróbowania odnalezienia własnego ja wśród kreatywności. W zabieganym codziennym życiu pełnym obowiązków i wyzwań nierzadko nie mamy czasu lub sposobności, by choć na chwilę się zatrzymać. Uważam, że “Dziennik dobrostanu” wydany przez Wydawnictwo Arkady może być właśnie chwilą na to, by uwolnić siebie, swoje emocje i potrzeby oraz zacząć praktykować we własnym życiu bardzo cenną sztukę uważności.

Książeczka liczy 128 stron, a formatem przypomina zeszyt. Jest poręczna, bardzo wygodna w użytkowaniu i co najważniejsze - z powodzeniem zmieści się nawet w niedużej damskiej torebce. Tym, co mnie zachwyciło już na samym początku, był bardzo przyjazny wstęp. Przeczytać można w nim o tym, że choć życie nierzadko może nam się dawać we znaki, kobiety nie są w życiu same! Mogą skorzystać z licznych form wsparcia - te zaś są dokładnie wymieniona wraz z numerami telefonów. Do tego ze wstępu dowiedzieć się można o idei, dzięki której powstał “Dziennik dobrostanu”. To propozycja wydawnicza, która narodziła się z potrzeby głębszego poznania samego siebie i wyrażania własnych emocji. W codziennym życiu często brakuje nam na to czasu i sposobności. Wydawnictwo Arkady przygotowało więc propozycję wydawniczą w postaci niezapisanych kartek na notatki, wspomnienia i różnego rodzaju zapiski. Na stronach książeczki nie brakuje też ciekawych cytatów oraz antystresowych kolorowanek, dzięki którym można złapać tak potrzebny w życiu oddech. Są też teksty motywacyjno - wspierające, które z pewnością przydadzą się każdej kobiecie. Bo to właśnie z myślą o kobietach powstał “Dziennik dobrostanu” - jestem o tym przekonana.

“Dziennik dobrostanu” jako propozycję dedykowaną relaksowi, odprężeniu się i zajrzeniu głębiej w siebie oceniam wysoko, bo na 6. Pozycja ta urzekła mnie ciekawymi, bardzo życiowymi cytatami, kolorowymi rysunkami i przestrzenią do tego, by znaleźć czas dla siebie. Nauczyła mnie doceniać to, co mam i pozwoliła zajrzeć do swojego wnętrza. Jest swego rodzaju przyzwoleniem na to, a co najważniejsze - mogę ją traktować zarówno jako miejsce do luźnych notatek, jak i pamiętnik lub relaksującą kolorowankę. Bo dorośli również mogą czerpać ogromną przyjemność z wyciszającego kolorowania! Niby o tym wiedziałam, ale kiedy odczuwam to na własnym przykładzie, jeszcze bardziej to do mnie dotarło.

“Dziennik dobrostanu” z pewnością może być bardzo dobrym pomysłem na prezent od serca. To propozycja, która zachwycić może kobietę w każdym wieku - niezależnie również od życiowych doświadczeń, statusu materialnego czy przeżyć. To swego rodzaju osobista przestrzeń, która wyzwala emocje i pozwala każdemu znaleźć w sobie niekoniecznie odkrywaną na co dzień stronę siebie. To świetny sposób na kreatywne spędzenie wolnego czasu i okazja do tego, by po prostu pobyć sam na sam ze swoimi myślami. Rzadko mamy chwile tylko dla siebie i to jest już wpisane w rolę kobiet. Dlatego też warto sprawić sobie przyjemność i rozpocząć przygodę z wypełnianiem własnego egzemplarza “Dziennika dobrostanu”. Ja tę przygodę zaczęłam i… będę kontynuować. Polecam z całego serca osobom, które chcą poznać siebie nieco bliżej i dać sobie czas na odkrycie być może nieodkrywanych od dawna własnych przestrzeni własnej osoby. Warto zadbać o to, by wprowadzić elementy uważności do codziennego życia. To naprawdę działa!