Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Najcenniejszy Lek

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Najcenniejszy Lek | Autor: Irmina Piątek

Wybierz opinię:

Magdalena Szczepańska

 To jest książka do przeczytania na jeden dzień. Tylko 223 strony, wielkością przypominające te ze zwykłego zeszytu. Główną bohaterką jest Marysia. To właśnie ona opowiada o swoim życiu. Pierwsze lata spędziła z mamą, babcią i wujkiem. Rodzice się rozwiedli, a ojca dziewczynka widziała dwa razy w życiu. Babcia była jej ostoją. W dorosłym życiu Mania wspomina ją tylko ciepło, z nostalgią. Czuła się przy niej bezpieczna i kochana. Wujek Radek (brat matki) pełnił dodatkowo rolę brata i ojca. Gdy Dziewczynka miała sześć lat, jej matka wyszła za Mirka i obie przeprowadziły się do niego na wieś. Wkrótce na świat przyszła Ania. Marysia niestety padła ofiarą porównywania… Rodzina Mirka wychwalała na każdym kroku zalety Ani. Natomiast w Mani widziała tylko złe cechy. To było przykre. Przez większość życia dziewczynka czuła się gorsza i nic niewarta. Ojczym pił co sobota, a pod wpływem alkoholu robił awantury i niestety dochodziło do rękoczynów. W wyniku jednej z takich weekendowych awantur, Marysia postanowiła rzucić zawodówkę i wyjechać z sąsiadem ( sześć lat starszym Tymonem) do Anglii do pracy.

 

Dzięki Szymonowi dziewczyna miała zapewnione mieszkanie. Jednak praca pozostawiała wiele do życzenia. Była to praca fizyczna. Menagerem był Arab o imieniu Jalok, który lubił pastwić się nad nowymi pracownikami i wysyłać ich na najcięższe stanowiska. Takim sposobem Mania przeważnie pracowała na sortowni cukinii lub papryki.

 

Zachowanie Polaków na obczyźnie również pozostawiało wiele do życzenia. Nie dawali wsparcia swoim rodakom, wręcz lubili im pracę utrudniać. To wszystko doprowadzało dziewczynę do rozpaczy. Niejeden raz chciała dać sobie spokój i wrócić do Polski. Taka chyba już jest mentalność Polaków. Zamiast się wspierać i trzymać razem na obczyźnie, wolimy pokazywać swoją wyższość nad tymi, którzy przyjechali do obcego kraju po nas. My mieliśmy ciężko, to dlaczego nowi mieliby mieć łatwiej dzięki naszej pomocy… Takie jest nasze myślenie.

 

Siłą i wsparciem Marysi był jedynie Szymon, zakochany w niej na zabój. W końcu doprowadził do tego, że stworzyli związek.

 

W książce wiele razy wspominane jest rozdarcie Mani między tęsknotą za ojczyną i rodziną, a wygodnym życiem w Anglii. Z jednej strony dziewczyna coraz bardziej wrasta w nowe otoczenie, buduje swoje życie na wyspie. Z drugiej strony wciąż tęskni za mamą i siostrą. Myślę, że to problem wielu emigrantów. Wszystko było by dobrze, gdyby rodzina była blisko.

 

Wspominano tu także o często niesprawiedliwym postrzeganiu członków niektórych narodowości, np. Arabów. U większości ludzi panuje przekonanie, że Arabom ufać nie można, bona pewno mają niecne plany. Wzbudzą zaufanie, a potem pokazują swoje prawdziwe oblicze. Jednak autorka pokazuje, że nie wszyscy ludzie z danego narodu są źli. Albo inaczej-ludzie są źli lub dobrzy, niezależnie od narodowości.

 

Drażnił mnie zbyt górnolotny język, którym zwracali się do siebie głowni bohaterowie. Normalnie tak ze sobą nie rozmawiamy. Nawet gdy jesteśmy na zabój w sobie zakochani. Doszło tu do przerysowania języka, przez co główne postacie tracą na wiarygodności. Nie podobała mi się redakcja/korekta tej książki. W wielu miejscach przecinki były w niewłaściwych miejscach. Imię menagera Mani było pisane raz Jalok, a innym razem Jolak. Czasowniki w kilku miejscach miały inną formę, niż powinny. Może nie wszyscy czytelnicy zwracają na takie aspekty uwagę, ale ja tak, bo jestem korektorką i copywriterką?

 

Język był bardzo prosty. Zbyt prosty. Autorka zbyt skąpo opisała problemy bohaterów. Nie tylko te, z którymi borykają się wszyscy emigranci: nieznajomość języka, niezadowolenie z pracy, poniżanie, poczucie niskiej wartości, brak wsparcia krajan. Przeszkadzały mi również skróty myślowe. Czasami wnioski autorki nie miały nic wspólnego z właśnie podsumowaną fabułą. Rozumiem, że życie weryfikuje po swojemu nasze człowiecze plany, ale czy to życie trzeba przedstawiać tak pesymistyczne? Głowna bohaterka wciąż nie wie, co czeka ja za zakrętem. Wciąż jest jak ten liść na wietrze. Bez wpływu na swoje życie. To mnie zniechęca…

 

Czym jest ten najcenniejszy lek? To wcale nie dziecko, na co wskazywałaby okładka książki. Dla Marysi to mama i siostra. Jasne, tak by mogło być, tylko że w fabule książki to nie ma wcale swojego odzwierciedlenia. Matka i Ania nie są wogóle wsparciem dla Mani. Wręcz przeciwnie, to Marysia jest wsparciem dla siostry i matki. Czuje się za nie odpowiedzialna. Wciąż martwi się, jak sobie bez niej radzą. Jakby była odpowiedzialna za los tych dwóch kobiet…

 

Co prawda, opowieść Irminy Piątek pokazuje prawdziwe życiowe problemy. Opisuje życie, któremu daleko do bajki. Jednak każdy problem głównej bohaterki przedstawiony jest w sposób powierzchowny, płytki. Jakby autorka tylko „po łebkach” wspomniała pewne fakty w życia bohaterów książki. Tęsknota za krajem i rodziną, trudności w pracy, nieporozumienia w związku, rozczarowania związane z nie odnoszącym skutku dążeniem do macierzyństwa… To wszystko można by było opisać głębiej, bardziej szczegółowo. Wzbudzając głębsze i silniejsze uczucia w czytelniku. Mam wrażenie, że autorka przez całą opowieść gdzieś się spieszy. Czuję przez to ogromny niedosyt. Książka nie zaspokaja mojego głodu czytelniczego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial