Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Słoiczki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Słoiczki | Autor: Maja Jaszewska

Wybierz opinię:

Doris

       Maja Jaszewska napisała książkę o dzisiejszych 30-latkach urządzających się po studiach w dorosłym, samodzielnym życiu. „Słoiki” i „Słoiczki” – tak się ich potocznie zwie. To chłopcy i dziewczyny migrujący z peryferyjnej Polski do dużych miast, w tym wypadku akurat do Warszawy, w poszukiwaniu pracy, rozwoju i lepszego życia.

 

       Jak się z tym czują, jak wygląda aklimatyzacja w nowym środowisku, a przede wszystkim, czy naprawdę coś tutaj zyskują, czy też znacznie więcej tracą. O tym właśnie są „Słoiczki” Mai Jaszewskiej. To historia pewnego pokolenia, opowiedziana szczerze, a przy tym nad wyraz zabawnie. Józia, a właściwie Józefina, jak wiele dziewcząt, pragnie zacząć żyć na własny rachunek, przy tym życie to musi toczyć się jak najdalej od apodyktycznego ojca, który wszystko wie najlepiej, i, jak to stary żołnierz, nie uznaje sprzeciwu. W Warszawie zaczepia się więc Józia w redakcji popularnego lifestyle`owego magazynu dla kobiet i ma wrażenie, że jeśli nie dostosuje się do otoczenia, to przyjdzie jej „z podkulonym ogonem” wracać na podlaską wieś.

 

       Życiowe perypetie Józi, która w stolicy jest teraz bardziej trendy, czyli Dżozi, oraz jej nowo poznanych przyjaciółek, raz budzą w nas rozczulenie, innym razem śmieszą do łez, kiedy indziej zaś irytują na tyle, że chcielibyśmy krzyknąć: Opamiętaj się dziewczyno, przejrzyj na oczy!

 

       Czy łatwo jest osobie zagubionej w dużym mieście odróżnić prawdę od fałszu, to co wartościowe od błyskotliwego „nic”? A przede wszystkim nie dać się zunifikować, starać się zachować siebie i uwierzyć , że własna osobowość to atut, a nie wada. Widzimy zmagania Józi, korektorki i początkującej dziennikarki magazynu „Przemiany”, która zachwycona eleganckimi, jak spod igły koleżankami, stosującymi coraz to drastyczniejsze diety, za wszelką cenę chce im dorównać. Wszystko to bardzo jej imponuje. Przez długi czas nawet nie zauważa, że próba metamorfozy, jaką podejmuje, nie jest zmianą na lepsze, nie jest autentyczna, a w końcu nawet sama nie czuje się z nią dobrze.

 

       Wiele osób doskonale zna tę sytuację, może nawet rozpozna siebie w naszej bohaterce. Kto, wie, czy nie da im to do myślenia, nie ułatwi podjęcia ważnych decyzji.

 

       To także książka o uczuciach. O przyjaźni i oczywiście o miłości. Bohaterki są w wieku, kiedy chciałoby się już ustabilizować i znaleźć tę jedną, prawdziwą osobę na całe życie. Nie jest łatwo odróżnić prawdziwe uczucie od zauroczenia, manipulację od miłości. Autorka pokazuje na przykładzie dziewcząt, jak można pogubić się we własnych uczuciach i do jakich kardynalnych błędów to prowadzi. Widzimy wyzwolone, nowoczesne dziewczyny, rozprawiające przy pizzy o seksualnych gadżetach, bezpruderyjne i skore do flirtu, a każda z nich, w głębi serca i tak wyczekuje księcia na białym rumaku.

 

       Niezmiernie ciekawy i jak najbardziej na czasie jest wątek mody narzucanej nam przez media. Co powoduje, że bezrefleksyjnie ulegamy trendom, które ani do nas nie pasują, ani nawet nie podobają się nam? Czy może zatraciliśmy indywidualne poczucie smaku i dobry gust, czy tez poddajemy się najdziwaczniejszym tendencjom, by nie odstawać od otoczenia, by nie wyjść na nieobytego prowincjusza? Nasze poczucie własnej wartości i wiara w siebie przeżywają prawdziwy kryzys.

 

       Pracownicy modnej gazety, coachowie, dziennikarze telewizyjni i inni celebryci prześcigają się w tłumaczeniu nam, jak mamy żyć, abyśmy byli szczęśliwi. „Świat się zmienia, więc trzeba za nim nadążać” – te słowa Poli pokazują jasno, że nikomu nie chodzi tu o dobro czytelników, a wyłącznie o wzrost nakładu gazety, czy oglądalności programu.

 

       Teorie psychologiczne, dziwaczne i wymyślne, tak naprawdę niczemu nie służą. To podane pięknie, na ozdobnym talerzu wydmuszki. A tłumaczenie dziewczynie, że przeziębiła się nie dlatego, ze przemarzła, tylko z powodu utraty kontaktu z własnymi emocjami, świadczy albo o cynizmie, albo o utracie rozumu, ale nie dziewczyny, tylko „uczonego” doradcy. No cóż, w wyniku takiej mody trudno się dziwić popularności wszelkiej maści treningów i turnusów organizowanych przez z dnia na dzień powiększające się grono coachów, trenerów osobistych i doradców personalnych, czy jak tam jeszcze ich nazwiemy.

 

       „Słoiczki” to książka dla każdego, bo jest o współczesnym, miejskim życiu i marzeniach, niestety, nie zawsze naszych, a często tych zaszczepionych nam w podświadomości. Czyta się ją szybko i z dużą przyjemnością, łatwo polubić bohaterki, trzymać kciuki za powodzenie ich planów, za miłosne wybory. Lektura w sam raz na letni weekend, choć mam nadzieję, że pozostanie w nas nieco dłużej i skłoni nas do szukania prawdy w sobie samych.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial