Sosnowa Igiełka
-
Poniższa recenzja została napisana z pewną dozą ironii. Wynika to faktu, że do tematu, o którym będzie mowa, bezpieczniej podchodzić na naprawdę długi dystans…
A teraz pomyślmy wspólnie o najbardziej okrutnych stworzeniach z baśni i legend. Smoki, syreny, wilkołaki… Lektura książki Iwony Golonko pokazuje, że jest jeszcze jedna istota, której okrucieństwo może przekroczyć wszelkie granice. Teściowa, a dokładniej: matka męża. A teraz na poważnie. Powszechnie wiadomo, że bycie synową do łatwych nie należy. Co jednak sprawia, że relacja teściowej i synowej może stać się prawdziwym koszmarem i wykańczającym doświadczeniem? Jak poradzić sobie z niesamowicie wyczerpującą i podlegającą wiecznej kontroli rolą? Iwona Golonko dokonała nie lada wyczynu, tworząc książkę, która może stać się nadzieją wszystkich kobiet poszukujących odpowiedzi na powyższe pytania.
W poradniku „Teściowa kontra synowa, czyli o trudnych relacjach między kobietami” niczym w leksykonie przyrodniczym opisane zostały różnorodne „gatunki” teściowych. Od stosujących aksamitną przemoc, manipulatorki, przez wyrocznie, aż po terrorystki prowadzące otwarte wojny. A to wszystko oparte na faktach! Kto na własnej skórze nie doświadczył wpływów toksycznej teściowej, powinien przeczytać książkę Iwony Golonko z czystej ciekawości.
Można stuprocentowo stwierdzić, że publikacja o relacjach teściowych i synowych jest odkrywcza, a jej znajomość- szalenie niezbędna. To temat tabu (pomijając kawały o teściowych), a jednocześnie przyczyna wielu psychicznych problemów, źródło cierpienia, a nawet element podnoszący … wskaźnik rozwodów. Temat niesamowicie trudny do zgryzienia o powadze sądowych mediacji. Iwona Golonko bierze go na ruszt i bardzo dobrze sobie radzi, dając wielu polskim żonom nadzieję, że coś da się jednak z tym fantem zrobić.
Atutem książki jest przystępność i prostota przekazu. Dobrze dobrany do odbiorcy język, przeogromna liczba fascynujących i dobrze ilustrujących problematykę przykładów z życia. Jeden z rozdziałów np. w bardzo interesujący sposób, z użyciem fikcyjnych postaci, tłumaczy wybrane relacje i często powtarzające się schematy postępowania w układzie synowa-teściowa. Autorka bardzo szczegółowo analizuje znane z jej doświadczeń konflikty, zwracając uwagę na przyczyny, o których (bądźmy szczerzy) podczas kłótni z teściową nie byłoby szansy nawet pomyśleć. Wskazuje na mechanizmy działania, zależność postępowania od przeżyć. Sięga nawet do tego, w jaki sposób dzieciństwo oraz macierzyństwo rzutują w późniejszym czasie na wzajemny odbiór teściowej i synowej. Jest okazją na przyglądanie się sobie samej nie tylko w roli żony czyjegoś syna, ale także matki (obecnej lub przyszłej). Motywacją do działania, które może chociaż odrobinę ocieplić lodowate stosunki, naprawić dotychczasowe błędy lub przynajmniej zmienić perspektywę.
Publikacja „Teściowa kontra synowa, czyli o trudnych relacjach między kobietami” wciąga i daje się przeczytać w błyskawicznym tempie. Nie jest jak typowe poradniki będące często szeregiem złotych rad do mniej lub bardziej owocnego zastosowania. Stanowi bardziej wnikliwe studium przypadku, służące przyjęciu nowego spojrzenia na problem, analizą sytuacji, w których można odszukać siebie i poddać ważnej refleksji. Istotą książki jest poznanie siebie, przyczyn negatywnego postępowania teściowej, w końcu próba zadbania o relację i szukanie sposobów na konstruktywne rozstrzyganie konfliktów.
Jednym słowem: jeśli jeszcze nie masz teściowej, a zamierzasz niedługo mieć, koniecznie przeczytaj książkę Iwony Golonko. Sięgnij po nią jeśli uważasz, że Twoja relacja z teściową nie jest do pozazdroszczenia i na wszelki wypadek, gdyby miała stać się właśnie takową. Kup ten poradnik przyszłej żonie- będzie idealnym prezentem na wieczór panieński (gdy wszystko nie jest jeszcze stracone…). Możesz zatopić się w lekturze również wtedy, gdy jesteś miłośnikiem historii mrożących krew w żyłach. Świetna książka.