Wersja dla osób niedowidzących
fantastyczna_romantyczka
- Kiedyś dawno temu miałam już styczność z książkami autorki, ma ona lekkie pióro i wprawnie nim włada. Na swoim koncie ma ponad 100 powieści romantycznych, które przetłumaczono na kilkanaście języków. Historie, które pisze charakteryzują się bardzo napiętą atmosferą między bohaterami, z każdą stroną odczuwamy razem z nimi zwiększające się napięcie. W książkach nie brakuje niezwykłego poczucia humoru, pełnego ciętych ripost.
Powieść "Ocalona" urzekała mnie ciepłem historii, cudownie zbudowany związek na bazie przyjaźni, która z początku nie była zbyt oczywista. Bohaterowie nie darzyli się sympatią a wręcz byli do siebie wrogo nastawieni a nieufność wręcz z nich biła. A wszystko przez plotki.
Ida Merridan wdowa i rozwódka w jednym, po latach wraca do swojej rodzinnej posiadłości, śmierć pierwszego męża sprawiła, że kobieta jest bogatą i niezależną osobą. Jednak jej życie nie jest tak kolorowe jakby się mogło zdawać. W miasteczku krążą plotki o jej rozwiązłości, przez co przyciąga uwagę, ale niekoniecznie spojrzenia którymi obrzucają ją ludzie są pozytywne… Kobieta zbudowała wokół siebie mur obronny, przez który postanawia się przebić, Jake McGuire. Hodowca bydła, właściciel rancha i bardzo bogaty biznesman. Mężczyzna jest ciekaw kobiety, która z jednej strony ma być rozwiazła i szalona a z drugiej jest zamknięta w sobie i raczej nie dostępna.
Gdy bohaterowie bliżej się poznają, wychodzą na wierzch ich problemy, traumy. Oboje nie mieli łatwo w życiu, każde z nich cierpiało, nie tylko psychicznie ale i fizycznie.
On były żołnierz walczący w wielu bitwach, prawie zginął, po wypadku wraca do rodzinnego domu i rozkręca jeden biznes za drugim, jednak całym sercem kocha swoje rancho i tam spędza najwięcej czasu.
Ona kobieta po przejściach, po wypadku, szuka spokoju, stabilizacji ale absolutnie nie szuka związku. Wręcz boi się mężczyzn, uważa że nie jest w stanie ich obiektywnie ocenić. Dlatego też postanawia żyć samotnie na prowincji, z ukochanym kotem, hodując konie.
Łączy ich tak wiele a zarazem dzieli przepaść. Ich przeszłość, tak różna naznaczyła ich, skrzywdzone duszę, które szukają jednego, ukojenia.
Książka była bardzo dobra, ciepło które biło z każdej strony było niezmiernie przyjemne. Napięcie które budowała od początku autorka było zniewalające, bardzo lubię przyglądać się ludziom, którzy tworzą związek nie tylko z powodu pożądania, ale też przyjaźni. Tu trochę szybko wszystko poszło jednak, gdy dwie tak podobne osoby się spotykają to wiadomo, że łączy ich przeznaczenie. Uwielbiam wątek hate to love. Tu może nie ma typowego hate, ale jest wrogość, która zbudowana jest na plotkach i pogłoskach, przez co łatwiej ją obalić.
Podsumowując książka bardzo przyjemna, mądra i czarująco słodka. Pokazane jest tu wiele odsłon miłości, rodzicielska, przyjacielska romantyczna, ale też miłość do zwierząt, troska o ich spokój i zdrowie. Autorka napisała wyjątkową historię w której ból i smutek łączą ze sobą dwójkę ludzi. Mamy bardzo dobry przekaz mówiący, że plotki które o kimś słyszymy, nieraz też powtarzamy, tak naprawdę mogą być bardzo dalekie od prawdy.
Pamiętajmy że słowa mają wielką moc, i mogą naprawdę zranić, a wręcz zniszczyć człowieka, który tak naprawdę niczego nie jest winien. Czasem jedyne czego potrzebuje to rozmowa i wsparcie. Nie oczekujmy od innych że zgadną co w nas siedzi, po prostu mówmy o swoich problemach, wtedy okaże się że ludzie często naprawdę mają dobre serca. Nie wszyscy są źli i zgorzkniali.
