Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Owoce Zatrutego Drzewa. Tom 1

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Owoce Zatrutego Drzewa. Tom 1 | Autor: Agnieszka Janiszewska

Wybierz opinię:

Sosnowa Igiełka

 Książki osadzone w realiach XVIII, XIX i na początku XX wieku przeżywają swoisty renesans. Co chwila na rynku wydawniczym pojawiają się powieści o losach kobiet żyjących w tych właśnie czasach. Z tym, że nie są to zazwyczaj kobiety typowe dla swojej epoki. Powstałe historie pokazują te osoby, które zdecydowanie nie pasują do miejsc i ról, w których się znalazły. Są albo zbyt innowacyjne, to znów za bardzo kreatywne i mądre, a nawet pyskate i buntowniczo nastawione do panujących zasad. Jeszcze inne pragną żyć po swojemu, wyłamując się ze schematu uwięzionych w czterech kątach statecznych żon i matek ziewających na proszonych herbatkach. Taka jest właśnie Kinga, bohaterka nowej serii książek pt. „Owoce zatrutego drzewa” autorstwa Agnieszki Janiszewskiej.

 

Tom pierwszy historii o Kindze i jej rodzinie spodoba się czytelnikom, którzy lubią spokojną literaturę obyczajową, bez szalonych zwrotów akcji i burzliwych dramatów. Lubiącym zaglądać ludziom do domów i poznawać blaski i cienie cudzego życia. Z czego tych cieni jest zdecydowanie więcej w życiu głównej bohaterki- sieroty przygarniętej na pokaz przez nienawidzącą ją ciotkę. Dziewczyna mimo młodego wieku bardzo wiele wycierpiała i straciła. Skazana na życie w obcym, okropnym domu, zmusza się do wiecznej uległości i nieustannego zaciskania zębów. Dokąd bowiem miałaby pójść? Okazuje się, że najgorsze jest takie więzienie, które nie ma krat, a cechuje je psychiczne poniżenie i wrogość, na którą kompletnie się nie zasłużyło.

 

Większość akcji w powieści Agnieszki Janiszewskiej toczy się na salonach i w domu doktora i doktorowej, opiekunów Kingi. Proszone wieczorki, udawane uśmiechy oraz sztuczne zachwyty kryją sobą toksyczne relacje, niechciane koligacje i dawne zawiści. Istny dom o moralności madame Dulskiej! W pewnym momencie życie zaczyna wymykać się Kindze z rąk. Nie chce ona stać się przedmiotem, który można przekazywać dowolnej osobie w imię własnych interesów i pozbycia się „kłopotu”. Zamierza więc podjąć ryzyko, na jakie wiele z kobiet z jej środowiska by się nie odważyło. Czy można bowiem w ogóle stanowić o sobie, gdy jest się tak zależnym, że każdy element twojej garderoby należy do kogoś innego? W jaki sposób postępować, gdy kolejne następujące po sobie wydarzenia zmierzają nieuchronnie w kierunku osobistej klęski?

 

Agnieszka Janiszewska opowiada o dawnych czasach, o polskich kobietach, ale nie zwraca szczególnej uwagi na jakieś wydarzenia historyczne (prócz wspomnienia minionych powstań). W książce częściej pojawiają się dawne zwyczaje panujące w domach mieszczan, wspominki o kulturzeoraz sztuce- te ostatnie przede wszystkim w momencie, kiedy Kinga przenosi się z Warszawy do Krakowa. Akcja płynie sobie niezwykle spokojnie. Główną treść książki stanowią dialogi i refleksje bohaterów. To, co najbardziej liczy się wpowieści „Owoce zatrutego drzew” to właśnie ludzkie emocje. Rozbieżność między tym, co prawdziwie odczuwane, a ukazywane. Maski i udawane role.Wzajemne relacje między bohaterami i Kingą w większościnie są do pozazdroszczenia. Kiedyś jednak ukrywane, jednocześnie prawdziwe myśli muszą ujrzeć światło dzienne. I to jest krok do zmiany.


Muszę przyznać, że rozwój wydarzeń zapowiada się obiecująco, zatem trzeba mieć nadzieję, że akcja rozkręci się w kolejnych tomach, a na główną bohaterkę czeka jeszcze wiele niezwykłych przygód. W końcu prawda na temat nieznanej dotąd rodziny, którą Kinga odkrywa w pierwszym tomie, okazuje się bardzo zaskakująca, a wątki obyczajowe zaczynają rozkwitać.

Monika

  Agnieszka Janiszewska w trylogii pod tytułem "Owoce zatrutego drzewa" zabiera nas w fascynującą wypełnioną emocjami, historyczną podróż - początkowo do Warszawy w drugiej połowie XIX wieku. Tam poznajemy Kingę Niwińską - która po tym jak stała się sierotą została przygarnięta przez wujostwo, przy czym, co trzeba podkreślić już na początku, nie była to dla jej ciotki ani łatwa, ani radosna decyzja. Obecnie 8-letnia Kinga mieszka z ciotką Marią Burniewiczówną i wujem (którego obecność w jej życiu jest niezwykle rzadka) oraz dwojgiem kuzynów w podobnym wieku, wydawałoby się, że dla dziecka taka sytuacja to najlepsze możliwe rozwiązanie, jednak Kinga wcale nie czuje się u nich dobrze – dusi się w atmosferze mieszczańskiej kamienicy i czegoś jeszcze…

 

Młoda dziewczyna nie potrafi zrozumieć, dlaczego ciotka Maria tak bardzo jej nienawidzi. Na każdym kroku uprzykrza jej życie, chociaż dziewczynka tak bardzo się stara sprostać jej wygórowanym wymaganiom, ciotka nigdy nie jest zadowolona - zupełnie inaczej jest w przypadku rodzonej córki Klementyny, która różni się od Kingi jak woda od ognia.Czas leci, Kinga dorasta i wtedy w głowie ciotki zradza się iście szatański pomysł wydania jej za mąż za oczywiście zdaniem ciotki odpowiedniego statecznego kandydata. Ciotka nawet nie bierze pod uwagę możliwości, że Kinga – biedna sierota bez posagu mogłaby w tej kwestii wybrzydzać... Cóż, nietrudno się domyśleć jaki ta historia będzie miała finał. Jedynym rozsądnym wyjściem dla Kingi jest wyprowadzka z domu wujostwa. Kinga decyduje się na ten odważny krok i wyjeżdża do Krakowa, gdzie zamierza odnaleźć jedyną żyjącą krewną swojego ojca, o której istnieniu jeszcze niedawno nie miała pojęcia, a dowiedziała się przy okazji jednej z nielicznych rozmów z tak często nieobecnym wujkiem. Wkrótce przekona się, że droga do niezależności bywa dłuższa i bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.

 

Agnieszka Janiszewska tą powieścią sprawiła, że tło historyczne przestało być dla mnie czymś zbędnym jak przydługawe tzw. opisy przyrody. Tutaj czytając o losach młodej dziewczyny od początku skrzywdzonej przez los, realia czasów końca XIX wieku sprawiają, że ta historia jest opowiedziana znacznie dobitniej, ponadto jest ona na tyle uniwersalna, że z niewielką korektą mogłaby się wydarzyć nawet teraz. Ludzie zawsze byli i będą w pewnym sensie zaściankowi jak ciotka Kingi, która pragnie byćduszątego lepszego towarzystwa i wyprawia w jej mniemaniu wspaniałe przyjęcia, na których usiłuje siępochwalić chociażby swoimi dziećmi.

 

Młode dziewczyny, które pragną prawdziwego, odwzajemnionego uczucia, stające przed trudnymi wyborami, czy iść za głosem serca, czy wybrać sobie męża z rozsądku. Ciężko stwierdzić, jakie decyzje podjęliby dzisiaj bohaterowie tej powieści, jednak emocje jakie im towarzyszyły porwały mnie bez reszty. Bardzo chciałam poznać zakończenie więc natychmiast sięgnęłam po kolejną część. Zdecydowanie polecam, bo czyta się bardzo szybko a historia jest niesamowicie wciągająca.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial