Znieczulenie | Autor: Kamil Wala Szymański

 Książka Kamila Wala-Szymańskiego „Znieczulenie” to książka z pogranicza kryminału, thrillera i sensacji. Jest to debiut literacki tego autora. Powstała ona na podstawie filmu „Git”, którego reżyserem jak i scenarzystą jest sam autor.

Jestem tego zdania, że takie książki trzeba poczuć i lubić. W tej pozycji znajduje się dużo brutalności, wulgarności, a także z racji tego, że znajdują się tam młodzi zagubieni ludzie, dla których liczą się jedynie pieniądze, ale także używki. Często nie byłam w stanie zrozumieć co jest prawdą, a co urojeniem bohatera. Z racji tego, że nie wiedziałam, kiedy rządzą nimi używki, a kiedy zwykły, ludzki rozum. W książce tej nie ma przedstawienia jednego głównego bohatera, a sytuacja toczy się wokół kilku postaci. Być może na pierwszy rzut oka książka opowiada o młodych ludziach, którzy są zagubieni, a ich priorytetem są jedynie pieniądze, używki, dzięki którym mogą znieczulić się od sytuacji znajdujących się w świecie. Z jednej strony jest to złe zachowanie, a z drugiej ukazuje, że jest to odizolowanie się od świata korupcji, brudnych interesów i złych intencji ludzi.

Jednak jedyne co można powiedzieć o tej książce jest to, że wprowadza ona swoistą lekcje, że gdy wejdzie się w świat hazardu, brudnych interesów czy innego rodzaju używek bardzo ciężko z niego wyjść. Takie towarzystwo jak i działania pochłaniają momentalnie. Takie sytuacje ukazują także, że jeżeli zrobi się coś złego lawina innych podobnych decyzji spływa nieoczekiwanie i nieprzewidywalnie. Nie jesteśmy, bowiem wtedy w stanie zrozumieć kiedy jedno kłamstwo lub złe działanie pociąga za sobą szereg innych.

Książka ta jednak nie przypadła mi do gustu, nie wiem czy jest to wina tej brutalności, której nie lubię w powieściach czy pomieszanie świata realnego z wyimaginowanym w głowie bohaterów przez używki. Poznając bohaterów, pierwsze wrażenie nie jest najlepsze. Można ich porównać do marginesu społecznego, a także do ludzi, którzy wybrali życie „na wysokich obrotach”. Ile bohaterów tyle jest ukazanych sposobów na odcięcie się od świata codziennego, by nie myśleć o problemach i kłopotach przyziemnych lub bardziej poważniejszych. Ważnym aspektem jest też fakt, że bohaterowie wiedzą, że po pewnym czasie owe „znieczulenie” przestanie działać, ale liczy się dla nich tu i teraz. Czytając ją kilka razy musiałam powrócić do początku by przypomnieć sobie jakiś wątek bądź informacje o bohaterze. Czytając ją, trzeba dobrze się skupić na bohaterach, na miejscach, w których prowadzona jest akcja, sama fabuła jest dosyć pokręcona, dzięki której można się pogubić i oczywiście tak było w moim przypadku. Ocena tej książki (4/6) jest dość wysoka za przekaz jaki za sobą niesie, jednak czytając ją trudno było mi przez nią przebrnąć. Jedyne co mi się w niej podobało jest to, że ukazała, że nie zawsze życie jest usłane różami i, że nie każdy ma możliwość spokojnego i wymarzonego życia.

Mimo tego, że książka nie przypadła mi do gustu, pokusiłam się o obejrzenie filmu. Był dla mnie o wiele bardziej przejrzysty, lecz brutalność tak jak w przypadku książki nadal mnie odrzucała. Mam za sobą wiele pozycji i w tym także kryminałów, ale tej pozycji dla osób o słabych nerwach nie polecam.