Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ekscentryczka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ekscentryczka | Autor: Melisa Bel

Wybierz opinię:

Czytacz1967

 Juliusz Machulski to niekwestionowany król komedii i suspensu. Każdy to wie. Nie zdziwiłem się zatem, gdy przeczytałem pewnego ranka, w 2008 roku, iż kolejny film tego reżysera „Ile waży koń trojański to … komedia. Opuszczając salę kinową musiałem zrobić poprawkę. To film obyczajowy z elementami komediowymi. Co nie umniejsza oceny całości. „Ile waży koń trojański” to bardzo dobry obraz. Chodzi o sformułowanie „film komediowy”. Twórcy takiego filmu postanawiają rozśmieszyć widza. Nic poza tym. Co innego, gdy mamy przyjemność z filmem obyczajowym z elementami komediowymi. W tym wypadku widz ogląda film z kontekstem społeczno-obyczajowym. A wątki komediowe są zgrabnym dodatkiem.

 

Dlaczego mówię o filmie Juliusza Machulskiego w recenzji „Ekscentryczki” Melisy Bel? Powieść jest anonsowana jako erotyk. Po przeczytaniu mam wątpliwości. Moim zdaniem jest to romans z elementami erotyki. Tak jak „Ile waży koń trojański …” jest romansem z wątkami komediowymi. Może to dalekie porównanie, lecz ciągle mam je z tyłu głowy.

 

W anonsie powieści czytamy dalej: Zupełnie nowa odsłona erotyki; zmysłowa, psychologiczna, niebanalna... No, cóż. To prawda. „Ekscentryczka” to nowa jakość. Tak długiej gry wstępnej, którą zaserwowała Czytelnikom Melisa Bel, rzeczywiście nie czytałem dawno. A może w ogóle? I prawdą jest że to zmysłowe, nawet psychologiczne oczekiwanie na spełnienie. Jeżeli ten aspekt powieści miał na myśli Wydawca pisząc iż „Ekscentryczka” to nowa odsłona erotyki, to trafił w punkt, w dziesiątkę.

 

Bo o co chodzi w powieści? Otóż główna bohaterka, Kinga, po kilku nieudanych związkach, odnawia znajomość z przyjacielem z dawnych lat. Powiedzieć przyjaciel o Marcelim, bo tak mężczyzna ma na imię, to tak jakby orzec iż Bałtyk ma w sobie dużo wody. Po prostu Kinga i Marceli byli parą narzeczonym. Rozstali się jednak, chociaż po kilkunastu latach nawiązali ponownie relację. Dla ludzi z pokolenia mojej mamy ( 80 plus) ta znajomość zapewne wyda się dziwna. Polega ona na rozmowach przez telefon i komunikatory internetowe. Nie dość na tym. Rozmowy przeradzają się w subtelne rozważania o erotyce.

 

To symbol naszych czasów. Rozmowy na odległość, a jednak o bliskości. Głównie tej cielesnej. Tego również mama by nie zrozumiała. Nie to pokolenie. Melisa Bel chcąc nie chcąc daje świadectwo dwudziestemu pierwszemu wiekowi. Ludzie komunikują się, nie rozmawiają. A pomyśleć że jedna z moich babć nie miała w mieszkaniu telefonu stacjonalnego. I jak ona, biedna babula, komunikowała się?

 

Trzeba jednak przyznać, że rozmowy na odległość, które proponuje Bel, mają siłę pobudzającą. Wyobraźnia działa. W sumie to ona jest główną rozgrywającą. Ma wielkie pole do popisu. I nie mówię tu o wyobrazni Autorki, to nie ulega kwestii. Mówię o wyobrazni Czytelnika. Powiem krótko, i na temat. Czytając p e w n e urywki powieści miałem motyle w brzuchu. Nie tylko motyle. Był taki cykl programów satyrycznych Para-męt pikczers czyli kulisy srebrnego ekranu. Jędrek, amator kina, streszczał swojemu kumplowi, Mańkowi, ostatnio obejrzany film. Nie było odcinka, w którym by nie padło sakramentalne pytanie – „A momenty były?”, i zawsze padała ta sama odpowiedz „No, masz …” Chociaż recenzuję powieść, nie film, to też mogę odpowiedz twierdząco. Oczywiście – momenty były. Bardzo ciekawie napisane. Elegancko, bez słów nacechowanych medycznymi czy ordynarnymi aluzjami. Można nawet odnależć poetyckie obserwacje. Oczywiście nie oznacza to, że „Ekscentryczkę” mogą przeczytać młodzi ludzie. Tego nie powiedziałem. Jakby tu rzecz? Aby zapoznać się z powieścią Melisy Biel powinno się mieć pewne doświadczenie w sprawach erotyki. A raczej ludzie młodzi ( - 16 lat) takowego nie posiadają.

 

Przeczytawszy to co do tej pory napisałem, zauważyłem że krążę koło książki, nie dotykam istoty sprawy. Ta niebanalna odsłona nowej erotyki. Nie chcę tutaj się mądrzyć. To pierwszy erotyk w moim życiu. Nie mam porównania. Nie podejmuje się zatem oceny „Ekscentryczki” jako erotyku. Oceniam powieść jako romans z elementami erotycznymi. Tak mi łatwiej. A moja ocena jest bardzo wysoka. Jednak czuję że gdybym potraktował powieść jako pełny erotyk ta ocena byłaby podobna. Może nawet wyższa.

 

I coś czuję że sięgnę jeszcze po niejedną powieść erotyczną. Z elementami romansu. Oj, coś mi się słowa pokłóciły, pomieszały. Nieważne. Gratuluję pani Melisie Bel. Dzięki Niej polubiłem powieści z momentami.

Andżelika Horbowicz

  Kinga, główna bohaterka dochodzi do siebie po rozstaniu z partnerem Piotrkiem, ale także po powrocie po dłuższej przerwie do kraju (Polski). Nieocenioną pomocą w tym wszystkim była Ala, przyjaciółka, ale także dawny znajomy, z którym wymieniają emaile. Czy stara znajomość przerodzi się w coś nowego?

 

„Ekscentryczka” Melisy Bel okazuje się dziwaczną powieścią. Przeczytanie jej zajęło mi dużo czasu, bohaterowie byli mi zupełnie obojętni, a zakończenie równie nudne jak reszta. Dopiero ostatnia, naprawdę końcowa scena, a właściwie spotkanie, sprawiła, że ​​uniosłam brwi jeszcze bardziej ze zdziwienia. Polubiłam główną bohaterkę, ale długo później, na pewno nie od razu, i przez długi czas było mi obojętne, jak zakończyła się jej historia. O dziwo, Melisa Bel jest świetną pisarką, a jej umiejętność opisywania codziennych sytuacji życiowych w bardzo oryginalny sposób sprawiła, że ​​zaznaczyłam w książce wiele momentów, które chciałam zapamiętać na długo. Powieść jednak nie jest tytułem, który poleciłbym innym.

 

Pomyślałam, że może zakończenie przynajmniej mnie zadziwi, ale zawiodło mnie jeszcze bardziej. Tak naprawdę cała fabuła tej nieco ponad trzystustronicowej powieści sprowadza się do tego, że dwójka głównych bohaterów w końcu się spotyka i to tylko trzy dni spędzać każdą chwilę rozmawiając ze sobą, zamiast rozmawiać ze sobą, spędzać czas osobno i zachowywać się tak, jakby byli współlokatorami. Wcale mnie to nie przekonuje. Dawno nie było powieści, która nie przypadła mi do gustu. Jeśli chodzi o postacie, to w pewnym sensie lubię główną bohaterkę Kingę. W pewnym momencie zmieniła sposób, w jaki traktowała siebie i swoje życie, a ja doszedłem do wniosku, że zrobię to samo. Ale jest to upodobanie bardziej neutralne, ponieważ nadal jest mi zupełnie obojętny jej los. Denerwuje mnie jej filozofowanie i sposób, w jaki się zachowuje. Najbardziej irytowało mnie, kiedy śmiała się z Marcela, że ​​nie powiedział jej od początku, że nie chce mieć dzieci. Myślałem, że była zdenerwowana, bo chciała założyć rodzinę i mieć własne dzieci. Kilka stron później, nawiasem mówiąc, w rozmowie z Alicją okazuje się, że Kinga tak naprawdę nie lubi dzieci, a jej punkt widzenia, że ​​kiedyś będzie miała swoje, jest taki, że wszyscy wokół mówi, że każda kobieta musi mieć dzieci. Moim zdaniem ta książka jest pełna dziwnych przemyśleń bohatera na różne tematy. Ile możesz przeczytać o tym, jak bardzo jest niepewna siebie lub jaki rodzaj bielizny powinna wybrać? Nie ma tu żadnej fabuły. Wszystko było nijakie. Tak naprawdę przeczytałam tytuł tylko po to, żeby zobaczyć, jak to się skończy. Nie ma tu prawie nic, co mogłoby zainteresować czytelnika.

 

Minusem był dla mnie brak rozdziałów, bo przerywniki typu 'kilka godzin później' były zbyt rzadko. W ogóle tego nie czułem, nie czułem przekazu, jaki główna bohaterka wymieniała z koleżanką z dzieciństwa. Wiem, że to nie powinna być specyficzna erotyka dla każdej pozycji łóżkowej, autorka chce nam pokazać wszystko od drugiej strony, czyli od myśli, obrazów, odczuć, ale ja tego nie widzę. dialogu, czasem mam wrażenie, że to ja miałam do czynienia z dwójką nastolatków, a nie dorosłymi kobietami jak Kinga i jej koleżanki. Być może znajdzie się osoba, której ta pozycja przypadnie do gustu, ja jednak ukazałam swoją obiektywną opinię.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial