Aktywacja Szyszynki | Autor: Ilchi Lee

 „Ludzki umysł ma moc przezwyciężenia dystansu i łączenia tego, co rozdzielone.”

 Szyszynka to niewielki gruczoł dokrewny o kształcie szyszki umiejscowiony w naszym mózgu, który spełnia różne ważne funkcje. Odpowiedzialna jest między innymi za oddychanie, tętno i ciśnienie krwi, ale też za nasz aspekt duchowy i rozwój wewnętrzny. Gdy jest aktywna, budzi się nasza świadomość, dzięki którym potrafimy spojrzeć na wiele spraw z nowej perpsektywy. Pan Ilchi Lee w książce „Aktywacja szyszynki” proponuje medytację wspomagającą pobudzenie szyszynki i innych funkcji mózgu, opartą na starożytnej metodzie Sundo zbudowanej na trzech głównych rdzeniach: Jigam, Joshik i Geumchok. Większość swojego życia poświęcił metodom pielęgnowania energii mózgu i opracował szereg technik, którymi dzieli się w swojej książce.

Polska wersja okładki jest bardzo skromna w porównaniu do okładki angielskiego wydania, której autorką jest Kiryla Lysenko. Natomiast przez całą publikację przewijają się rysunki i kolorowe ilustracje wykonane przez Eunjunga Shina. Całość sprawia miłe wrażenie i zachęca do zajrzenia do środka.

Wiedza została podzielona na cztery części, z których pierwsza stanowi typowy materiał teoretyczny, a trzy pozostałe mają charakter praktyczny. W części pierwszej autor uświadamia problemy, jaki pojawiają się, gdy tracimy kontakt ze swoim prawdziwym Ja i omawia przyczyny niezadowolenia z życia. Część druga zawiera medytacje aktywujące szyszynkę i pomagające w uzyskaniu połączenia z własnym ciałem, duszą i wewnętrzną boskością. Część trzecia prezentuje inne techniki medytacyjne, w tym omawia pięć kroków z zakresu metody Edukacji Mózgu, dzięki którym szybko możemy aktywować nasz mózg. W części ostatniej, czwartej, poznajemy historię ludzi, którzy doświadczyli duchowej przemiany, w tym także autor opowiada o swojej drodze transformacyjnej, która doprowadziła go do tego, kim jest obecnie.

„Medytacja aktywująca szyszynki stanowi pomost pomiędzy tobą, a tym światem.”

Na potrzeby jednej z medytacji aktywowania mózgu stworzył kartę Cząstek Życia (LifeParticle), która jest odpowiedzią dla ludzi pragnących lepiej zrozumieć i poznać to zjawisko. Jej wizerunek został dołączony do książki na osobnym kartoniku, który można zastosować podczas wykonywania tej techniki. Cząstki Życia to określenie tego, czego autor doświadczył, gdy wszedł w stan czystej świadomości podczas 21 dni ekstremalnego treningu. Wiele osób, które skorzystały z karty LifeParticle zgłosiło mnóstwo pozytywnych korzyści, a nawet przypadki poprawy zdrowia.

Wszystkie zagadnienia zostały omówione niezwykle jasno, klarownie i stopniowo. Z tekstu przebija empatia i przyjazne podejście, tak, jakby prowadził nas nasz najlepszy przyjaciel czy mistrz duchowy. Intencją, jaka przyświecała autorowi przy pisaniu poradnika na temat aktywacji szyszynki było wskazanie ludziom drogi do osiągnięcia szczęścia i spokoju ducha oraz chęćuświadomienia, że każdy z nas ma w sobie wewnętrzną, potężną moc samodoskonalenia, uzdrawiania i pokonywania trudności.

W dzisiejszym świecie wielu osobom brakuje równowagi wewnętrznej, co sprawia, że nie potrafią poradzić sobie z wieloma wyzwaniami, jakie niesie życie. Pędzą wciąż przed siebie, pilnując różnych spraw, wypełniają codzienne obowiązki i starają się zadbać o godziwe warunki życia, a zapominają o tym, by najpierw zadbać o siebie. Tymczasem, dopóki nie uporządkujemy swego wnętrza i nie odnajdziemy połączenia z naszym ciałem, umysłem i duszą, nic tak naprawdę nie da nam poczucia szczęścia. Autor książki „Aktywacja szyszynki” przekonuje, że gdy nauczymy się patrzeć na wszystko z poziomu duszy, wówczas zrozumiemy, że stanowimy jedność ze wszystkim, co istnieje, a to z kolei pozwoli cieszyć się z tego, co już osiągnęliśmy. Nie oznacza to, że będą nas już zawsze omijać problemy, ale znając sposoby radzenia sobie z negatywnymi emocjami, stresem i zdobywaniu umiejętności pozostawania w wewnętrznej równowadze, łatwiej jest iść przez życie.

 Myślę, że większość z nas, nawet jeśli nie interesuje się zupełnie tym tematem, słyszała o czakrach. Może nie jest to pełna wiedza na ich temat, ale na pewnym etapie życia prędzej czy później mamy z nią kontakt. W większości kojarzymy też yin i yang. Jednak istnieją podobne w swojej koncepcji założenia, zupełnie w moim odczuciu niepopularne. Ciekawa jestem jak wielu z Was – czytelników, słyszało o Trzech Bramach i Pałacach w ludzkim ciele? Ilu kojarzy pojęcia takie jak Sundo , Jigam czy Geumchok?

„Aktywacja szyszynki” to dla mnie literacka brama do nowego. Otwarcie przyznaję, że poruszane w tej książce zagadnienia do tej pory były mi nieznane. Oczywiście wiedziałam, o przypisywanych szyszynce właściwościach, o doszukiwaniu się jej w symbolice zarówno dawnych kultur, co religii. Jednak wprowadzenie Lee w temat było mi potrzebne. Pozycja jest wypełniona po brzegi wiedzą i nowymi zagadnieniami. Jeśli ktoś już wcześniej próbował m.in. uzdrowienia przez pępek lub potrafi rozgrzać i oczyścić swoje ciało z negatywnej energii i blokad, to pewnie informacje zawarte w książce nie zrobią na nim takiego wrażenia, jak na mnie. Dostrzegam wiele pokrewieństw w zestawieniu z oczyszczaniem i przepływem w czakrach, a jednocześnie jest też masa różnic, które intrygują. W niektórych momentach musiałam zmierzyć się z tekstem kilkukrotnie, by w pełni zrozumieć jego przekaz. Oczywiście przez książkę można przejść płynnie nie zagłębiając się specjalnie w temacie, ale można również poczuć potrzebę praktyki. W jednej ze swoich wcześniejszych recenzji wspominałam już, że nie zawsze i nie wszystkiego jestem w stanie skorzystać.

Przemawia do mnie wiarygodność narracji. Tutaj mam poczucie, że chociaż temat jest niecodzienny, to jednak autor świetnie się w nim odnajduje, jest autentyczny w tym, co robi. Przemawiają za nim lata doświadczenia w roli nauczyciela duchowego, który oprócz pracy z energią skupia się także na wykorzystywaniu możliwości ludzkiego umysłu. Zebrane przez niego spostrzeżenia i praktyki przyczyniły się do napisania ponad 40 książek. Charakterystyczne dla jego nauki jest łączenie elementów cielesnych z rozumem. W pozycji, którą miałam okazję właśnie czytać, wskazuje on zwłaszcza na silne powiązanie między układem trawiennym, a naszym nastrojem. Przekaz jaki płynie z tej części traktuje o tym, że depresja/stany napięcia, mają swoje odzwierciedlenie w jelitach. Jeśli usprawnimy ich funkcjonowanie, łatwiej będzie nam poradzić sobie z negatywnymi emocjami w życiu.

Wprowadzenie w zakamarki pracy z szyszynką Lee rozpoczyna od rozdziału poświęconego więzi ze samym sobą. To etap w którym czytelnik ma odpowiedzieć na pytania dotyczące „ja” i swojego miejsca w świecie. Dopiero to samopoznanie pozwoli przejść do kolejnego etapu, w którym hasłem przewodnim jest „kontakt”; z ciałem, z duszą i z wewnętrzną boskością. To jest moment, w którym tak naprawdę do głosu zaczyna dochodzić szyszynka, i to na niej zaczynamy się teraz skupiać. Oprócz opisów w części tej zamieszczone zostały grafiki prezentujące metody pracy/ medytacji szyszynki. Początkowo zaznajamiamy się z kilkoma możliwościami odzyskania kontroli nad swoim umysłem, by w dalszej części przejść do charakterystyki uzdrawiających punktów w ciele. Co ciekawe, w przeciwieństwie do podobnych książek, jakie czytałam, historie przemian łącznie z opowieścią samego autora, zawarte zostały na samym końcu. Tworzą idealne podsumowanie dla treści z którymi wcześniej przyszło się zmierzyć.

Metody medytacji zawarte w książce wedle Autora oparte są na neuronauce, a także zakorzenione w starożytnej, koreańskiej tradycji Sundo. Szyszynka, czyli tak zwane “trzecie oko”, to według poradnika organ umożliwiający człowiekowi połączenie się z własnym ciałem, duszą oraz wewnętrzną boskością, a zawarte w książce techniki medytacji mają umożliwić zdolność pełnego jej wykorzystania. 

Poradnik jest przepięknie wydany z dbałością o najmniejsze szczegóły. Zawarte w książce grafiki, szczególnie te obrazujące opisywane w treści techniki ćwiczeń, ułatwiają odtworzenie ich w rzeczywistości, co niezwykle pomaga w pełnym wykorzystaniu wiedzy zawartej w poszczególnych rozdziałach. 

Na uznanie zasługuje także wysoki poziom literacki, co, nie ukrywam, pozytywnie mnie zaskoczyło. Samo wprowadzenie do książki nadaje głębszej refleksji wszystkiemu, co przynosi nam dalsza lektura. Pozwala już na samym początku dostrzec w poradniku coś więcej niż jedynie suche, praktyczne rady przekazane w prostej i łatwej w odbiorze formie. Wprowadzenie przepełnione duchowością, będące bezpośrednim przekazem Autora do czytelnika, pozwala z odpowiednim podejściem rozpocząć lekturę tego niezwykłego poradnika. 

Całość podzielona jest na cztery części, które sam Autor nazywa etapami duchowej wędrówki. Pierwsza część w dość refleksyjnej formie zachęca czytelnika do zastanowienia się nad stanem więzi ze swoim wewnętrznym ”ja”. Przedstawia dawne praktyki odzyskiwania więzi ze sobą, a także przygląda się problemom, które mogą pojawić się na naszej drodze, gdy nieświadomie utracimy połączenie z duszą. 

Kolejny etap poradnika jest o wiele bardziej praktyczny i opisuje techniki aktywujące szyszynkę. Opierają się one przede wszystkim na tradycji Sundo i pozwalają na połączenie ciała, ducha oraz wewnętrznej boskości człowieka. Ta część zawiera przydatne wskazówki podczas wdrażania proponowanych przez Autora przepływów medytacyjnych. 

Trzecia część uzupełnia wiedzę czytelnika o dodatkowe metody medytacji takie, jak pięć kroków Edukacji Mózgu, które umożliwiają aktywację umysłu i połączenie z pełnym jego potencjałem. 

Ostatnia część to historie przemian ludzi, którzy odnaleźli rozwiązania właśnie w technikach przedstawionych na kartach książki. Świadectwa osób, którym dzięki medytacji udało się zmienić swoje życie na lepsze. Autor w tej części zamieścił także swoją historię. Te rozdziały książki mogą zainspirować czytelnika do podjęcia wysiłku w celu aktywacji szyszynki, czyli otwarcia “trzeciego oka” i wraz z rozwijaną praktyką dostrzec takie zmiany u siebie. 

Lektura poradnika była niezwykle ciekawym doświadczeniem. Pozwoliła mi zastanowić się nad własnym “ja”, stanem połączenia mojego ciała z duchem oraz wyrobić własną opinię na tematy zawarte w treści książki. Choć sama nie wprowadziłam jeszcze w życie wiedzy zaczerpniętej z lektury, na pewno postaram się wypróbować niektóre z praktyk przedstawionych przez Autora. Trzeba jednak podkreślić, że aby zastosować wszystkie porady zawarte w książce potrzeba sporo czasu, szczególnie na to, aby praktykowane techniki zaczęły w pełni oddziaływać na nasze ciało i ducha. Należy dość mocno zaangażować się w ćwiczenia z poradnika, by rzeczywiście móc w pełni ocenić ich działanie. 

Na pewno medytujący czytelnicy oraz już praktykujący rozwój własnej duchowości opartej przede wszystkim na samorozwoju, nie będą lekturą “Aktywacji szyszynki” zawiedzeni. Polecam ją jednak każdemu, szczególnie osobom, które szukają czegoś nowego, aby odnaleźć balans i harmonię w pędzie otaczającego nas świata.