Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tadeusz Nalepa. Breakout Absolutnie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Tadeusz Nalepa. Breakout Absolutnie | Autor: Wiesław Królikowski

Wybierz opinię:

Inka

Kto nie zna sztandarowego songu smutnych czasów PRL – u: Kiedy byłem małym chłopcem, czy Oni zaraz przyjdą tu? No właśnie. Blues nad Wisłą, podobnie jak jazz lat sześćdziesiątych natrafiał na mur niezrozumienia i oporu (ze strony oficjalnych władz krzywo patrzących na kolorowe przejawy dążeń wolnościowych) i szał zachwytu ze strony „wyznawców”. A wśród guru wyznaczającego trendy: on – Tadeusz Nalepa. Muzyk genialny. Gitarzysta, kompozytor, wokalista, multiinstrumentalista.

 

„Płyty to moje życie”. Tak mówił mistrz polskiego bluesa i rocka, a niniejsze, trzecie już wydanie wyjątkowego wywiadu – rzeki, to potwierdza w każdej części. Autor publikacji Wiesław Królikowski we wstępie przedstawia rozległy aparat krytyczny, tłumaczy poprawki i zmiany dokonywane na każdym etapie pisania od 1974 roku do 1993 roku, kiedy to Breakout… ostatecznie trafił do druku. Praca heroiczna obejmująca ogromny zasięg chronologiczny i twórczy. Niby biografia, ale oprócz faktów i wspomnień osób związanych z Nalepą (między innymi drugiej żony, syna Piotra – też muzyka, współpracowników) jest tutaj opis wszystkich albumów zespołu Blackout oraz bardziej popularnego następcy Breakoutu, bogate kalendarium oraz archiwum zdjęć. I każda z tych relacji odsłania inną twarz bohatera książki. Od pełnych dystansu, dyplomatycznych opisów do bezwzględnie szczerych opinii. Wszyscy zgodnie tworzą portret Nalepy jako człowieka obdarzonego niezwykłą charyzmą, silną osobowością, bezkompromisowością i pracowitością.

 

Sam zainteresowany zdradzał się ze słabością do pierogów i chłodnika, a o sobie mówił: „byłem grubas”, „byłem dosyć zdolny”, „jestem chorobliwie punktualny”. Tak, jak potrafił zdobyć się na dystans wobec siebie, tak nie oszczędzał również klasyki polskiej muzyki, śmiało perorując: „Mnie polska muzyka ludowa mierzi. Uważam, że jest to największy syf w Europie”. Obrywa się także innym: „Nie uważam Claptona za dobrego kompozytora”. Nalepa nie odcina się od swoich problemów z używkami, skłonności do hazardu: „Alkohol w żadnym wypadku nie pomaga. A już na pewno nie w graniu”.

 

Bezcenny w tej publikacji jest bogaty, a nawet – przebogaty materiał fotograficzny obejmujący zdjęcia z rodzinnych archiwów, materiały repertuarowe, fotosy z koncertów, a nawet okładek wszystkich płyt. A już prawdziwymi perełkami są rysunki samego Nalepy: portrety żony Grażyny Dramowicz– Nalepy, szkic projektu własnego domu, skany rękopisów.

 

Publikacja składa się z czterech rozdziałów. Z czego połowę wypełniają wywiady. Część I i II zatytułowana Moje taśmy obejmujące pierwszych czternaście płyt muzyka. Ale jest tu więcej wspomnień o rodzinie, rodzeństwie, pierwszych fascynacjach, nauce, odkrywaniu siebie i świata. Ma tutaj swoje miejsce także obraz polskiej rzeczywistości politycznej, obyczajowej. Pod lupę wzięto transformacje przemysłu rozrywkowego w Polsce (choć kilka dygresji dotyczy rynku światowego). Bardzo cenne są wspomnienia o pierwszej żonie, równie sławnej, Mirze Kubasińskiej, a na marginesach, mniejszą czcionką, cytaty innych o Nalepie.

 

Część trzecia: Jego płyty to szczegółowe opracowanie każdego projektu muzycznego (dwadzieścia osiem płyt), w którym Nalepa brał udział bądź to w zespole, czy samodzielnie, bądź we współpracy (m. in. Z Dżemem, Izabelą Trojanowską, Lady Pankiem, Maanamem, czy Oddziałem Zamkniętym). A płyt tych przybywa, bo pomimo śmierci Nalepy nadal jego kompozycje są wznawiane, nadal odbywają się festiwale jego imienia. Co więcej – jego utwory znalazły miejsce w głośnej ostatnio, wysoko ocenianej i nagradzanej animacji Mariusza Wilczyńskiego z 2020 roku Zabij to i wyjedź z tego miasta. Warto zwrócić uwagę na ewolucję stylu Nalepy na przestrzeni lat. Od nieśmiałych coverów angielskich wykonawców po własne, oryginalne kompozycje łączące blues, rock, jazz, a nawet folk.

 

Na koniec: Daty i cytaty, czyli krótkie, orientacyjne kalendarium od 1943 roku (data urodzenia) przez działalność w latach 60 – 90, do śmierci w 2007 roku po długiej chorobie.

 

I ostatnie spostrzeżenie. Książka Wiesława Królikowskiego zachowuje doskonały balans między życiem prywatnym, a twórczością. Dlatego niniejsza publikacja nie nuży. A doskonałe opracowanie graficzne, za które za sprawą Wydawnictwa Agora odpowiedzialny jest Andrzej Barecki zasługuje na najwyższe uznanie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial