Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rozmowy z psychopatami. Masowi mordercy i szaleńcy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rozmowy z psychopatami. Masowi mordercy i szaleńcy | Autor: Christopher Berry Dee

Wybierz opinię:

Szyszka

 Ilekroć w mediach pojawią się informacje o strzelaninach czy zamachach bombowych, w których nagle ginie wiele osób, opinia publiczna zastanawia się, jak mogło do tego dojść i jakie były powody? Motyw religijny niestety stał już się dość znany, więc jak tylko zostanie potwierdzona tożsamość sprawcy, to od razu wiadomo co za tym stoi i jak bumerang wracają rozmowy o przyjmowaniu emigrantów. Ale co jeśli takiego czynu dopuszcza się obywatel, o którym sąsiedzi mówią, że zawsze grzecznie się kłaniał, nie miał problemów z prawem i w zasadzie, to w ogóle niczym się nie wyróżniał?

 

W swojej książce Rozmowy z psychopatami - Masowi mordercy i szaleńcy brytyjski kryminolog Christopher Berry-Dee postanowił zmierzyć się z tym zagadnieniem. Jako autor wielu bestsellerów o podobnej literaturze faktu od razu wzbudził moją ciekawość jako osoba, która ma w tym temacie wiele do powiedzenia.

 

Książka składa się z osiemnastu rozdziałów poświęconych różnym masakrom, które zapisały się na kartach historii. Dodatkowo zawiera dość długie wprowadzenie, które jak sama nazwa wskazuje naświetla czytelnikowi temat posiadania broni, chociażby od strony prawnej, co jest istotne dla rozumienia dalszej części tekstu. I bonus od autora, czyli podsumowanie będące jego własną opinią, która tak jak w całej książce przy różnych pojedynczych wątkach jest surowa i bezpośrednia, ale poparta rzeczową wiedzą i jasnymi argumentami.

 

No właśnie i tu przechodzimy do sedna, bo o ile zdanie autora jest konkretne i zrozumiałe, to patrząc na tytuł książki spodziewałam się czegoś innego, niż samego zarysu historii i jego opinii. Wybierając tę pozycję oczekiwałam lektury rozmów z osobami, które dopuściły się masakry, i z którymi Christopher Berry-Dee miał okazję spotkać się lub korespondować, na co się często powołuje. Niestety sama książka ma zupełnie inny, opisowy charakter, i czasami nastąpi tylko krótkie wtrącenie tego typu.

 

Oczekiwałam dialogów, które stopniowo będą odsłaniać mroczną duszę danych osób. By czytelnik sam mógł dawkować sobie ilość informacji i prowadzić indywidualną analizę zanotowanych słów. Tymczasem pomimo tytułu autor przyjmuje zupełnie inny charakter narracji, co krok wypowiadając swój surowy osąd. W wielu miejscach pojawiają się odwołania do jego innych książek lub nagrań w Internecie, które warto by było poznać, żeby uzyskać pełniejszy obraz sytuacji, co znowu w moim odczuciu negatywnie wpływa na odbiór całości. Bo o ile w miarę szybko mogę odnaleźć daną pozycję w Internecie, tak z dotarciem do książki może być bardziej skomplikowana sprawa. A zasiadając do lektury z filiżanką herbaty nie do końca mam chęć, by co chwilę się odrywać i doczytać coś, co jest istotne dla tematu. Chyba że byłaby to rozprawka naukowa, a tutaj niekoniecznie tego oczekujemy.

 

Podsumowując, choć temat książki ma duży potencjał na ciekawą historię, to myślę, że autor już tak zapędził się w liczbie podobnych wydań bestsellerów, że zgubił to co kluczowe, czyli interesująco zaprezentowaną treść. Oszczędnie podane kluczowe informacja versus detaliczne opisy użytej broni, które dla zwykłego śmiertelnika, zwłaszcza z kraju, gdzie broń ani trochę nie jest powszechna, są nużące. Do tego wspomniane liczne odwołania i nieco nagminne powtórzenia zdania autora, który jak sam zapowiada na początku, nie będzie przebierał w słowach. I dobrze, nie lubię owijania w bawełnę, ale zdecydowanie nie takie było moje oczekiwanie względem tej książki.

 

Ostatecznie mam poczucie, że dowiedziałam się sporo na inny temat, niż ten, który wnioskując po tytule miał być motywem przewodnim książki. A i sam przekaz tych informacji jest dość pobieżny, więc choć potrafiłabym wymienić kilka odnotowanych masakrycznych sytuacji, to już miałabym kłopot, żeby bliżej nakreślić motywy ich sprawców. Lekturę tę polecałabym raczej ją jako wstęp do tematu, by zrobić rozeznanie w kluczowych historycznych momentach i dopiero to potraktować jako punkt wyjścia do dalszego zgłębiania tematu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial