Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pamięć Zwana Imperium

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Pamięć Zwana Imperium | Autor: Arkady Martine

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

 Po kilku latach oczekiwania możemy cieszyć w naszym kraju przyjemnością lektury powieści Arkady Martine pt. „Pamięć zwana Imperium”, o której jakości i wielkości niechaj świadczy to, że została ona uhonorowana przed dwoma laty prestiżową nagrodą Hugo. To charakterne, klimatyczne i rozpisane z wielkim rozmachem literackie science fiction. Pozycja ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka.

 

 Głównym bohaterem powieści jest Mahit Dzmare - ambasadorka małej, niepodległej stacji górniczej, która przybywa na placówkę do stolicy Imperium Teixcalaanlijskiego, które kontroluje większość z pobliskich układów. Przybywa tam ona z uwagi na zagadkową śmierć jej poprzednika, który najprawdopodobniej został zamordowany. Tym samym jej głównym celem staje się wyjaśnienie okoliczności śmierci ambasadora, co sprowadza wielkie niebezpieczeństwo zarówno na nią samą, jak i jej ojczyznę. Wkrótce bowiem Mahit odkryje przerażającą tajemnicę Imperium...

 

 Arkady Martine oddała w nasze ręce niezwykle interesującą, złożoną, klimatyczną opowieść spod znaku science, w której znajdziemy również elementy mrocznego kryminału, sensacji, a nawet i romansu. To przede wszystkim historia o niezwykłym świecie, jego prawach i obyczajach oraz przedziwnych mieszkańcach, a dopiero potem o śledczej intrydze, przygodach głównej bohaterki i walce o przetrwanie jej ojczyzny. I wydaje się, że właśnie taka waga konkretnych elementów tej fabularnej relacji jest jak najbardziej właściwą i uzasadnioną.

 

 Główna oś wydarzeń skupia się na kolejnych dniach pobytu Mahit w stolicy Imperium, a tym samym na poznawaniu tego miejsca, współpracy z autochtonami, jak i oczywiście postępach w śledztwie względem śmierci jej poprzednika - tak tym oficjalnym, jak i tym nieco mniej. I jest tu coś ze szpiegowskiej intrygi, nie brak wartkiej akcji oraz wielkiej przygody, ale też i nie brakuje subtelnych drobiazgów, które objawiają się chociażby na polu emocji, znaczeń i doznań, a które w finale okazują się być wręcz kluczowymi. To niespieszna, dobrze poprowadzona i trzymająca w wielkim napięciu do samego końca, relacja.

 

 Wielką siłą tej książki jest to, że może ona zachwycić i oczarować odbiorcę na wielu polach - w zależności od tego, co go najbardziej zainteresuje. Może to być barwna, wypełniona akcją i trzymająca w napięciu fabuła. Może zachwycić go kreacja głównej bohaterki - niezwykle inteligentnej, czasami wręcz przebiegłej i kryjącej wiele tajemnic, Mahit. Równie dobrze tym „czymś” może się stać fascynujący opis tego niezwykłego świata z jego mrocznymi tajemnicami, niezwykle wyszukaną etykietą oraz umiłowaniem do słowa i poezji, które znaczy tak wiele dla obywateli stolicy Cesarstwa. A jeśli ktoś uwielbia kryminalno-szpiegowskie klimaty, to ten również będzie miał się tu czym delektować...

 

Dla mnie największym plusem tej powieści jest jej konstrukcja – pozornie prosta i oczywista, a jednak zaskakująca nas chociażby intrygującym wstępem do każdego rozdziału, które z czasem okazują się być ważniejszymi, niż mogłoby się to nam wydawać. To również umiejętne prowadzenie tej relacji, które nie pozwala poznać nam nazbyt wcześnie odpowiedzi na kluczowe pytania, dzięki czemu do samego końca mamy przyjemność cieszyć się wielkimi emocjami. I wreszcie finał – zaskakujący, ale też i pozwalający nam zadawać sobie pytania o to, czym on jest tak naprawdę i co sobą oznacza. Osobiście uwielbiam takie czytelnicze zagadki.

 

To dobre science fiction, po prostu. Dobre, aczkolwiek też i zaskakujące swoim własnym charakterem, który nie koniecznie czerpie z prostych szablonów, ale wnosi sobą coś nowego i w jakiejś mierze odkrywczego. Z pewnością jest to również powieść spod znaku tych bardziej intelektualnych, aniżeli ukierunkowanych na samą akcję i przygodę, co osobiście bardzo sobie cenię. To wszystko przekłada się na porywającą lekturę, znakomitą rozrywkę i porcję wielkich emocji, wobec których nie można przejść zupełnie obojętnym.

 

Powieść Arkady Martine pt. „Pamięć zwana Imperium”, to z pewnością rzecz godna Nagrody Hugo. Godna z uwagi na jej koncept, fabularną postać i piękno słowo, jakie wypełnia każdą ze stron. Dlatego też w mej ocenie tytuł ten usatysfakcjonuje sobą każdego miłośnika dobrego, ambitnego science fiction. Polecam – naprawdę warto!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial