Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zachowaj Spokój

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Zachowaj Spokój | Autor: Harlan Coben

Wybierz opinię:

Michał Lipka

 Onceyousaidyou'dstick to ituntil the end

I guessyoulied, theycallitsuicide

Nowyou'regone

What was sowrongthatyoucouldn'tfind a way to carry on?

Second guess

Did I do my best

There was a friend I had

 

- The Offspring

 

 „Zachowaj spokój” to jedna z tych nielicznych książek Cobena, które starają się wnieść coś świeżego do schematu, jakim zazwyczaj operuje. Z sukcesem to, czy nie, tak czy inaczej jest to kawał dobrego thrillera, który spełnia założenia gatunkowe, nie zawodzi wykonaniem i ma swój urok. I satysfakcjonuje fanów autora, jak i po prostu opowieści z dreszczykiem.

 

Nastoletni Spencer popełnił samobójstwo. Tak w życiu się niestety zdarza. Ale czy aby na pewno ta śmierć jest tym, na co wygląda? Jego najlepszy przyjaciel, Adam, dostaje bowiem tajemniczą wiadomość, by siedział cicho. I chłopak pewnie by się do niego dostosował, ale… Właśnie, jego rodzice zaniepokojeni jego dziwnym zachowaniem postanawiają sprawdzić, co chłopak ukrywa na komputerze. Nie mają jednak pojęcia, jaką puszkę Pandory może to otworzyć i z jak wielką sprawą przyjdzie im się zmierzyć…

 

„Zachowaj spokój” to powieść pierwotnie wydana w 2008 roku. Teraz powraca na rynek za sprawą netflixowej adaptacji i kto nie miał dotąd okazji czytać powieści, a lubi Cobena albo po prostu dobre thrillery, których na rynku jest tak mało, powinien zwrócić na nią swoją uwagę. Tym bardziej, że rzecz nie należy do żadnego cyklu i stanowi samodzielne, a przy okazji bardzo udane dzieło, które czyta się szybko, lekko, przyjemnie i z zaciekawieniem.

 

Powieść to przede wszystkim historia akcji, na równi thriller, co opowieść sensacyjna. Tajemnicze samobójstwo, morderstwo i tym podobne rzeczy to zaledwie wstęp do historii pełnej szybkiego tempa i dramatycznych wydarzeń rozpisanych na wiele postaci. Na nudę nie ma tu miejsca, wątków jest sporo, a wszystko to zmierza do finału, jakiego po tych wszystkich rewelacjach można oczekiwać. Może wszystko to nie zaskakuje jakoś bardzo, ale pewien element zaskoczenia tak czy inaczej oferuje, ale rozrywkę dostarcza konkretną.

 

I dobrze napisaną. Bo chociaż Coben operuje stylem prostym, jest to jednocześnie styl bardzo plastyczny, przyjemny w odbiorze i niezawodzący na żadnym poziomie. Literatura wyższa to to nie jest, niemniej jeśli chodzi o thrillery i kryminały, oferuje rozrywkę na poziomie, jaki spotyka się coraz rzadziej. Dlatego Coben pozostaje dla mnie jednym z nielicznych autorów gatunku, po dzieła którego sięgam z mniejszą bądź większą regularnością.

Ambros

 Miesiąc bez książki Cobena to czas stracony. Tak się już przyzwyczaiłam do jego twórczości i zaskakiwania mnie coraz to bardziej wyrafinowanymi fabułami, że nie wyobrażam sobie, abym pewnego dnia zakończyła z nim przygodę. Również i tym razem autor zafundował mi moc napięcia i chwile grozy, jeszcze odczuwam strach i szybki oddech grozy na plecach …

 

Wydawać się może, że poszczególne wątki powieści nic nie łączy, nie mogą mieć z sobą cokolwiek wspólnego. Po prostu nic się nie zazębia. Ale czy na pewno? Czy to tylko chwilowe powierzchowne spojrzenie? Niedokładne i szybkie …

 

Nastolatek popełniający samobójstwo. Nauczyciel, który wypowiedział o jedno słowo za dużo i upokorzył dziewczynkę przed oczami rówieśników. Chłopiec, który otrzymuje dziwnego e-maila, wobec którego rodzice wdrażają program naruszający jego prywatność. Mały chłopiec chorujący na poważną chorobę, którego może uratować tylko przeszczep. Kobiety brutalnie mordowane. Czy te wydarzenia może coś łączyć?

 

Bardzo długo jesteśmy zwodzeni przez Cobena, w iście jego stylu, nie możemy znaleźć nitki łączącej wątki w jeden mianownik. I bardzo długo się tak dzieje, aż sytuacja staje się nieznośna. Napięcie sięga zenitu, tracimy cierpliwość i poczucie bezpieczeństwa, o do finału coraz dalej. Zamiast chwytać rozwiązanie za sznurki, my coraz bardziej się od niego oddalamy. Autor nie byłby sobą, gdyby nie komplikował wydarzeń i sytuacji, gdyby jasno uwidaczniał i podawał na tacy prawie gotowe rozwiązania. A on? Męczy nas, wkurza, podnosi poziom wytrzymałości i zmusza do kroczenia krętymi dróżkami za jego myślami. Czy tak robimy? Oczywiście, poddajemy się każdej jego sugestii, kurczowo trzymamy się każdej, nawet cicho wypowiedzianej myśli. Po co? Przecież on się z nami zabawia, a my uparcie myślimy utartymi schematami, które on nam podrzuca, celowo manewruje i oszukuje. Nie obawiajcie się, to wszystko ma swój zaplanowany i jasno określony cel. Jestem pewna, że nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, jaka na finiszu jest satysfakcja i wrażenia? Nawet nie próbujcie, nie dowiecie się, dopóki sami, na własnej skórze się nie przekonacie. Dopóki sami nie odczujecie wewnętrznego tchnienia tajemniczości i egzaltowanej niepewności. Emocje odgrywają etiudę klawiszami emocji, z których każdy ma inny odcień napięcia.

 

Jak to bywa u Cobena, również i ten thriller ociera się o warstwę obyczajową, takie wątki są znakomitym uzupełnieniem tematu przewodniego. Wszystkie elementy pasują do siebie i tworzą ekscytujące psychologiczne puzzle. Takie, które rzadko mamy możliwość układać.

 

Znakomita powieść, od której trudno się oderwać. Wibrująca mroczna atmosfera, dusząca oparami strachu i snujących się nieprzewidywalnych intryg. Polecam, świetna zabawa.

Edymon

  Czy są jeszcze osoby, które czytają kryminały i nie znają twórczości Harlana Cobena? Wydaje się to rzeczą niewiarygodną, ale świat twórców jest wielki, a książek jeszcze więcej.

 

„Zachowaj spokój" to drugie już polskie wydanie powieści, która z pewnością zadowoli najwytrawniejszych fanów powieści kryminalnych. Cobem ma to coś. Ikrę, która wyraźnie daje o sobie znać w słowach tworzących wyrafinowane intrygi. Każda jego powieść to misternie utkana zbrodnia i tajemnica, którą wcale nie tak łatwo rozgryźć.

 

To zawsze powieść wielu wątków, które dopiero po czasie splatają się ze sobą, choć tak naprawdę wszystkie mają jedno źródło. Wywodzą się z historii jednej z postaci. Wystarczyło jedno słowo, jeden gest i ruszyła lawina zdarzeń, które zmieniają życie nie tylko jej, ale i wielu ludzi w prawdziwe piekło. A kiedy tak się już dzieje, trudno zaufać komukolwiek. Nawet najbliższym. A może zwłaszcza im?

 

Nic wiec dziwnego, że rodzice Adama po samobójczej śmierci jego kolegi założyli mu program szpiegowski. Wszystko to oczywiście w obawie o jego bezpieczeństwo.  Nie mieli jednak pojęcia, że ktoś inny wykorzysta to w zupełnie innym, niecnym celu. Tak też wplątują się w intrygę, która zagraża nawet ich życiu. Daje to jednocześnie obraz ich relacji rodzicielskich i więzi, które tak łatwo nadszarpnąć. Podobnie rzecz ma się w przypadku sąsiadów rodziny Baye, która również zmaga się z własnymi demonami. Na jedną z bohaterek Coben wybiera również pokrzywdzoną przez los dziewczynkę, która staje się ofiarą kpin ze strony rówieśników. Spotkamy tam również nauczyciela, który nie radzi sobie z własnymi emocjami i ludzi żądnych zemsty. Postacie wielu twarzy i prawd. Dziecięcą niewinność i zmagania z życiem nastoletnich chłopców.

 

Tymczasem na przedmieściach Nowego Jorku zostaje znalezione ciało brutalnie zamordowanej kobiety. Tu autor dość mocno obnaża działania policji i śledztwa, nad którym czuwa detektyw Loren Muse. Czasem z kpiną w głosie, a czasem śmiertelnie poważnie daje też upust relacjom panującym w środowisku policjantów. Jednocześnie rodziną Bayeów zaczyna interesować się FBI.  Wszystko to mocno skomplikowane. Taki jednak jest Coben. Nieprzewidywalny i intrygujący zarazem. Pełen detali i wyjątkowo realnych postaci.

 

„Zachowaj spokój" to jedna z powieści przy których nie sposób się nudzić. Pełna suspensów. Nieoczekiwanej zmiany miejsc i zagadek, które źródło mają w jednym na pozór tylko błahym wydarzeniu.  Książka z uwagi jednak na swą zawiłą nieco treść wymagać może większej uwagi od czytelnika. Choćby po to, by nic nam nie umknęło z tych skomplikowanych relacji, bez których nie damy rady namierzyć właściwego tropu.

 

Świetna lektura. Z przyjemnością do niej wróciłam po latach.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial