Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Do Przodu Dziewczyny! Prawdziwa Historia Rewolucji Riot Grrrl

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Sara Marcus
  • Tytuł Oryginału: Girls To The Front: The True Story Of The Riot Grrrl Revolution
  • Gatunek: Literatura FaktuReportaż
  • Język Oryginału: angielski
  • Przekład: Andrzej Wojtasik
  • Liczba Stron: 376
  • Rok Wydania: 2022
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 133x215mm
  • ISBN: 978-83-819-1413-0
  • Wydawca: Czarne
  • Oprawa: twarda
  • Ocena:

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Do Przodu Dziewczyny! Prawdziwa Historia Rewolucji Riot Grrrl | Autor: Sara Marcus

Wybierz opinię:

Julia Panicz

Dla osób, które tak jak ja urodziły się po roku 1990, ta ostatnia dekada dwudziestego wieku może być jedynie historią. Dla niektórych będzie miała wymiar właśnie historyczno-polityczny, bo w końcu był to okres wielkich zmian na świecie. A zresztą nie trzeba rozglądać się za daleko i wystarczy spojrzeć na „nasze podwórko”, aby zobaczyć jak wiele ważnych wydarzeń, miało miejsce w przeciągu tych dziesięciu lat. Dla innych lata 90. mogą kojarzyć się bardziej z popkulturą: „Przyjaciółmi”, „Matrixem” i Nirvaną. Jednak Sara Marcus w swoim reportażu udowadnia, że ta dekada powinna nam się kojarzyć z feminizmem… no i może z zupełnie nową erą dla punk rocka.

 

„Do przodu dziewczyny! Prawdziwa historia rewolucji Riot Grrrl” to historia odważnych dziewczyn, kobiet, nastolatek, które zrobiły prawdziwy przewrót w społeczeństwie. To także duża dawka mocnej, punkowej muzyki w zupełnie innym wydaniu niż może się komuś kojarzyć. Jak zauważają autorka, chociaż bardziej, jak zauważają jej bohaterki, to nie była subkultura, w której dziewczyny mogłyby czuć się swobodnie, a raczej kolejna, zdominowana przez mężczyzn sfera życia. Ale tak, ten reportaż jest zdecydowanie muzycznie naładowany. W końcu wśród bohaterek mamy Kathleen Hannę, Tobi Vail i Kathi Wilcox z Bikini Kill, będącego prekursorem całego ruchu Riot Grrrl, o którym mowa w tytule. Poza tym pojawiają się dziewczyny z wielu innych kapel jak chociażby Bratmobile, które wokół tego ruchu tworzyły swoją muzykę.

 

Po takim opisie wydawać by się mogło, że książka będzie tak naładowana energią jak jej bohaterki i tak krzykliwa i „głośna” jak muzyka, wokół której krąży, jednak Sandrze Marcus nie wyszło oddanie tego nastroju w swoim tekście. Reportaż zawsze może uratować jego specyfika. Kiedy historia źródłowa jest naprawdę dobra i wzbudzająca zainteresowanie, to można się przemęczyć do końca słabo napisanej książki. W przypadku „Do przodu dziewczyny!” jest trochę podobnie. Chociaż muszę od razu zaznaczyć, że to nie jest zła książka! Wręcz przeciwnie, bo wciąż zaliczyłabym ją do kategorii tych „dobrych”. Ma jednak jedną, za to bardzo denerwującą wadę. Mianowicie problem z nią jest jedynie taki, że jest przeciągnięta, rozciągnięta i rozwleczona na stronach i to zupełnie niepotrzebnie.

 

Z jednej strony czapki z głów dla autorki za genialny i rzetelny reaserch przed zabraniem się do tematu. Widać jej ogromne przygotowanie i zaangażowanie w tworzenie tekstu i stąd najprawdopodobniej wynika to rozwleczenie treściowe. Często, kiedy włoży się tyle pracy w tworzenie tekstu, ciężko jest podjąć decyzję, co faktycznie zasługuje na wydrukowanie tego, a co należy sobie odpuścić. Jednak w tej twórczej skrupulatności, jakiej dokonuje Sara Marcus, znaleźć można i cechy jak najbardziej pozytywne. Dzięki temu autorce udało się przemycić czytelnikom trochę lat 90, trochę tamtejszych nastrojów i trochę klimatu ówczesnego Waszyngtonu. Książka jest także dobrą analizą samego ruchu feministycznego, bo chociaż skupia się na tej trzeciej fali, to nie boi się zaglądać do przeszłości, porównywać i wyciągać z tego wniosków. Innymi słowy, za tym reportażem kryje się po prostu kawał dobrej, reporterskiej roboty i nie można tego ukrywać.

 

Na koniec wrócę jeszcze do tych moich mniej pochlebnych komentarzy co do „Do przodu dziewczyny!”. Nie warto się nimi aż nadto sugerować i przekreślać tej książki ze względu na tę małą wadę techniczną. Wręcz przeciwnie, bo książkę zdecydowanie polecam. Może nie jest napisana perfekcyjnie i momentami bywa męcząca, ale sama historia dziewczyn, ich ruchu Riot Grrrls i ich ogromnego zaangażowania w niego, jest niebywale inspirująca i interesująca. Dlatego, chociażby ze względu na bohaterów polecam zajrzeć do książki.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial