Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wyklęta Córka Kubiaków

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marta Konarzewska
  • Gatunek: Wywiady
  • Język Oryginału: polski
  • Liczba Stron: 512
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 15.1 x 23.1 cm
  • ISBN: 978-83-8169-233-5
  • Wydawca: Prószyński
  • Oprawa: twarda
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Wyklęta Córka Kubiaków | Autor: Marta Konarzewska

Wybierz opinię:

Inka

W założeniu wywiad rzeka, a takim gatunkiem sygnowana jest „Małga córka Kubiaków”, powinien być obiektywną formą dziennikarską; rozmową (najlepiej autoryzowaną). Tymczasem Marta Konarzewska popełniła twórczą zbrodnię na materiale będącym punktem wyjścia do opisania niemożliwego do opisania zjawiska pod tytułem Małgorzata Kubiak. Artystka niekonwencjonalna, awangardowa, reżyserka, aktorka, piosenkarka, pisarka, malarka, działaczka społeczna podejmująca tematy kontrowersyjne, polemizujące lub potwierdzające teorie freudowskie, promujące LGBT, legalną aborcję i nieograniczoną wolność. Wielokrotnie nagradzana (o ironio! Częściej za granicą niż w rodzinnym kraju). Postać niebanalna, również przez związki rodzinne. Sama jako silna osobowość, wywalczyła sobie własne miejsce w poczcie sławnej rodziny.

 

Matka – uznana scenografka teatralna, ojciec – Tadeusz Kubiak, poeta liryczny i satyryczny, autor wierszy dla dzieci i dorosłych. I jakby to nie wystarczało, do tego zacnego grona należy także stryj Zygmunt: tłumacz, znawca kultury antycznej, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, autor kultowej już Mitologii Greków i Rzymian. Nic dziwnego, że opracowanie, ogarnięcie całości i wielości biografii, a także specyfiki środowiska artystycznego od lat pięćdziesiątych po współczesność XXI wieku zajęło ponad pięćset stron. Do tego fragmentu oryginalnych tekstów, relacji, dokumentacji fotograficznej, spostrzeżeń i komentarzy Marty Konarzewskiej. I tutaj ciekawa sytuacja, bowiem punktem wyjściowym miała być rozmowa. Główną bohaterką Małga. Tymczasem to autorka książki rości sobie prawo autorytetu w sprawie poruszanych zagadnień. Narzuca wolę i tropy interpretacyjne tekstów samej Kubiak. To już nie jest biografia, czy wywiad. To niebezpieczne ocieranie się o nadinterpretację albo wręcz manipulację.

 

Marta Konarzewska, kolejna mocna osobowość, również związana z teatrem i filmem, pisząca scenariusze i współpracująca z wieloma reżyserami, do tego polonistka i redaktorka literacka, podjęła się konfrontacji z górą lodową. Finał znalazł miejsce w sądzie, bowiem po pierwszej edycji tekstu „Wyklęta córka Kubiaków” i ugodzie, ostateczny kształt zyskał obecną formę: „Małga córka Kubiaków”. Nie każdy biograf musi czuć sympatię do obiektu swojej pracy, choć to na pewno pomaga. Z drugiej strony grozi brakiem obiektywizmu, dystansu. Niemniej jednak sposób, w jaki Konarzewska potraktowała swoją rozmówczynię, może dziwić. Na pewno nie szokować, bo obie panie słyną ze skandali, ale brakuje w tym autentyczności. Wszystko jest jedną wielką kreacją. Tylko czyją? No właśnie trudno rozstrzygnąć. Nie ułatwia tego sama kompozycja książki przypominająca przypadkowo zestawione teksty (wyróżnione zmienną czcionką), a nawet strumienie świadomości nawiązujące do technik powieściowych w stylu Jamesa Joyce’a.

 

Na pewno główną cezurą nie jest chronologia, choć z pozoru rozdziały układają się w sekwencje: lata 1949 – 1958, 1943 – 1956, 1956 – 1958, 1958 – 1960, 1960 – 2007, 1961 – 1968. To część pierwsza. A w drugiej: 1969 – 1979, 1968 – 2001 oraz lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte. Jest też część trzecia, dotycząca dziedzictwa. Najbardziej może zwariowana, w której przewijają się nazwiska tuzów z dwudziestolecia międzywojennego: skandalistki Ireny Krzywickiej, czy Witolda Gombrowicza, ale także linki z profili fejsbukowych. Wszystko w ramach „Polskiej kroniki medialnej i literackiej”. Trzeba być naprawdę interdyscyplinarnym humanistą, by płynnie i bez wysiłku (to kluczowe słowo) przechodzić między tymi różnymi płaszczyznami czasowymi, połączyć poezję Baudrillarda z Tomaszem Manem i obrazem Ofelii J. E. Millaisa. Karkołomne wyzwanie, a jest ich w tej publikacji mnóstwo.

 

I czasem (często) biedny czytelnik niestety nie może za tym wszystkim nadążyć. Tym, bardziej, że styl komentarzy Konarzewskiej stoi na dużo niższym poziomie niż samej Kubiak. Co więcej, stosując nowomowę rodem z Barei: zawartość Kubiak w Kubiak to kwestia sporna. Ostateczne słowo zawsze musi należeć do Konarzewskiej. Ta maniera męczy, choć sama książka to prawdziwe bogactwo informacji. Kolorowa pocztówka (miejscami podkoloryzowana) z życia nieprzeciętnych ludzi, ich wzajemnych relacji. Uderza w niej ekstremalny ekshibicjonizm. Ze wspomnień wyłania się chaos, balansowanie na granicy sacrum i profanum z przewagą (zawsze) ku „złej stronie mocy”. Wszystko jest kreacją. I to zarówno ze strony Małgorzaty Kubiak, jak i Marty Konarzewskiej. Jako książka eksperymentalna – ciekawe doświadczenie, ale wymagające dużego skupienia i doświadczenia czytelniczego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial